Sześciu kolejnych sędziów zapowiedziało rezygnację z członkostwa w Państwowej Komisji Wyborczej po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych. A to oznacza, że zmieni się cały skład Komisji. PKW w wyborach do sejmików zatwierdziła rezultaty z zaledwie pięciu województw.
Powodów rezygnacji nie podano. Z komunikatu wyborczego biura prasowego przesłanego wynika, że decyzję sędziowie podjęli na wczorajszym posiedzeniu. Chodzi o: zastępcę przewodniczącego - Andrzeja Kisielewicza - sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego, Bogusława Dautera - sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego, Marię Aleksandrę Grzelkę - sędzię Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, Andrzeja Mączyńskiego - sędziego Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Janusza Niemcewicza - sędziego Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Antoniego Włodzimierza Rymsa - sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sędziowie rezygnację z członkostwa w PKW złożą z dniem podania do publicznej wiadomości obwieszczenia o wynikach II tury wyborów, która odbędzie się 30 listopada w tych miejscach, gdzie w pierwszym głosowaniu nie udało się wybrać wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta.
Wczoraj po południu dymisję złożył szef PKW Stefan Jaworski. Także sędzia Stanisław Zabłocki zdecydował, że zrzeknie się członkostwa w PKW. Rezygnacje to pokłosie problemów z systemem informatycznym. Wciąż nieznane są oficjalne wyniki wyborów. Pan Jaworski złożył dymisję na ręce pana prezydenta, pan prezydent tę dymisję przyjmie. Sędzia zapowiedział, że będzie pełnił swoją funkcję do momentu podania oficjalnych wyników drugiej tury wyborów samorządowych - powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Natomiast Sędzia Zabłocki o rezygnacji poinformował Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, czyli instytucji, która delegowała go do PKW. Decyzję tę podjąłem w związku z oceną społeczną trudności w zakresie szybkiego ogłoszenia wyników wyborów, które to trudności zostały spowodowane awarią systemu elektronicznego wspomagania prac organów wyborczych - napisał sędzia Zabłocki do prof. Małgorzaty Gersdorf. Podkreślił przy tym, że według jego najlepszej wiedzy, PKW "nie jest odpowiedzialna z prawnego punktu widzenia ani za awarię systemu elektronicznego, ani za przebieg procedury wyłaniania podmiotu, który jest autorem tego systemu".
Zgodnie z Kodeksem wyborczym w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi dziewięciu sędziów powoływanych przez prezydenta - trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech sędziów Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA.Prezydent - na uzasadniony wniosek prezesa instytucji, która wskazała danego sędziego do PKW - może odwołać członków komisji lub jej szefa. Według kodeksu, wygaśnięcie członkostwa w PKW następuje też w przypadku zrzeczenia się członkostwa, śmierci, ukończenia 70 lat przez członka komisji będącego sędzią w stanie spoczynku.
Pierwsza konsekwencją personalną w PKW, związaną z problemami z systemem informatycznym, było złożenie w środę na ręce Jaworskiego rezygnacji przez szefa Krajowego Biura Wyborczego Kazimierza Czaplickiego. Również on funkcję przestanie pełnić po zakończeniu II tury wyborów samorządowych. Czaplicki wyjaśniał, że powodem jego dymisji jest poczucie odpowiedzialności za organizację niedzielnych wyborów.
Wczoraj rano poinformowano, że w związku z wydarzeniami po wyborach samorządowych prezydent chce w poniedziałek spotkać się z konstytucjonalistami - obecnym prezesem i byłymi prezesami TK. Natomiast we wtorek Komorowski ma spotkać się z szefem PKW.