Wszystkie eksponaty wypożyczone uniwersyteckiemu muzeum archeologicznemu Allarda Piersona w Amsterdamie z muzeów ukraińskich, również znajdujących się na anektowanym Krymie, powrócą na Ukrainę. Wystawa "Krym: złoto i tajemnice Morza Czarnego" została otwarta w amsterdamskim muzeum na początku lutego.
Po marcowej aneksji Krymu przez Rosję pojawił się problem, której ze stron Holandia ma zwrócić eksponaty, pochodzące z kolekcji pięciu muzeów - jednego w Kijowie i czterech na Krymie - po zamknięciu ekspozycji w sierpniu.
Ukraiński resort kultury przekazał, że holenderskie MSZ potwierdziło, iż wszystkie eksponaty z wystawy stanowią własność państwa ukraińskiego. Zgodnie z decyzją ukraińskiego ministerstwa do ochrony eksponatów, po powrocie wystawy, zobowiązano Narodowe Muzeum Historii Ukrainy w Kijowie; będzie ono zarządzać kolekcją.
"Żadne roszczenia ze strony Federacji Rosyjskiej, która tymczasowo okupuje Krym, nie mają podstaw prawnych ani instytucjonalnych" - głosi oświadczenie ukraińskiego resortu.
Tu możecie obejrzeć drogocenne eksponaty.
Ukraińskie MSZ już pod koniec marca wystosowało do Holandii notę z wnioskiem o zagwarantowanie zwrotu eksponatów Ukrainie.
Wystawa prezentuje cenne znaleziska z kurhanów, których ukraińskie muzea dotąd nie wypożyczały. Wśród eksponatów z VI-II w. p.n.e. są ozdoby i przedmioty rytualne ze złota, które rzucają nowe światło na "nomadów z północy" - Scytów oraz Gotów i Hunów, którzy przewinęli się przez półwysep położony na styku cywilizacji, skolonizowany w VII wieku p.n.e. przez Greków.
Tymczasem komunikat na stronie internetowej Rady Państwowej Krymu grozi zerwaniem muzealnej współpracy z Europą, jeśli wypożyczona Holandii kolekcja scytyjskich eksponatów ze złota nie zostanie zwrócona muzeom na półwyspie, które je udostępniły.
(j.)