Justyna Kowalczyk wywalczyła złoty medal olimpijski w biegu na 30 km ze startu wspólnego! Ze srebra cieszyć się może Norweżka Marit Bjoergen, a z brązem wróci z kanadyjskich igrzysk Finka Aino-Kaisa Saarinen. Kornelia Marek zajęła 11. miejsce, Sylwia Jaśkowiec 25., a Paulina Maciuszek 29. Do tej pory jedyny w historii zimowych igrzysk złoty medal zdobył dla Polski Wojciech Fortuna.

REKLAMA

Justyna Kowalczyk wystartowała z numerem 1. Polskę w biegu na 30 km reprezentowały też Sylwia Jaśkowiec (nr 41), Kornelia Marek (nr 47) i Paulina Maciuszek (nr 54). Ogółem startowało 55 zawodniczek.

Justyna Kowalczyk przez długi czas po starcie utrzymywała się na prowadzeniu. Później jednak zwolniła i po pierwszych dziesięciu kilometrach była dopiero 13. Szybko odrobiła straty i już do końca utrzymywała się w czołówce, walcząc z Marit Bjoergen.

Najbardziej dramatyczne chwile kibice przeżyli, oglądając rywalizację Polki i Norweżki na ostatnim odcinku biegu. Osiem kilometrów przed metą zaatakowała Bjoergen i zyskała kilka sekund przewagi. Na więcej Kowalczyk jej nie pozwoliła. Wkrótce Polka wysunęła się na prowadzenie. Na stadion obie wbiegły niemal równocześnie, ale Kowalczyk na samym finiszu dała z siebie wszystko i zwyciężyła.

Miejsce|Zawodniczki|Kraj|Czas 1.|Justyna Kowalczyk|Polska|1:30.33,7 2.| Marit Bjoergen |Norwegia| strata 0,3 3.| Aino-Kaisa Saarinen |Finlandia| 1.05,0 4. |Evi Sachenbacher-Staehle |Niemcy| 1.19,2 5. |Masako Ishida| Japonia| 1.22,8 6. |Charlotte Kalla |Szwecja| 1.23,9 7.| Therese Johaug |Norwegia| 1.27,6 8. |Kristin Stoermer-Steira| Norwegia| 1.30,7 9. |Anna Olsson |Szwecja| 2.26,6 10. |Karine Laurent Philippot |Francja| 2.37,7 11.|Kornelia Marek|Polska| 2.41,7 ... 25.|Sylwia Jaśkowiec|Polska|4.25,4 29.|Paulina Maciuszek|Polska|5.58,0

Trasa została podzielona na czerwoną i niebieską pętlę. Każda z nich liczy pięć kilometrów. Bieg rozpoczął się od czerwonej, a zakończył na niebieskiej. To dla Justyny gorzej. Na pierwszej są podbiegi, na drugiej ich praktycznie nie ma. Będzie jednak walczyć na każdej trasie. Jeśli nic niespodziewanego się nie stanie, to bieg tak naprawdę zacznie się po 25 km - powiedział przed startem trener Justyny Kowalczyk Aleksander Wierietielny. Nie będzie łatwo. Na pewno trzeba będzie pójść "w trupa" - dodał.

Kowalczyk nie chciała przed startem niczego obiecywać, ale zapowiedziała walkę o medal. Zobaczymy, jak będzie. Jeśli nartki będą dobrze pracowały i ja się będę dobrze czuła, to na pewno będziemy walczyć bardzo mocno (…) Niestety tak to wszystko jest poukładane, że ta najsłabsza pętla jest na metę. Ale mam przecież całe 25 kilometrów po to, by, jak będzie zdrowie, wyrobić sobie dobrą pozycję na te ostatnie pięć kilometrów - powiedziała.

Radość Justyny Kowalczyk i jej kibiców jest ogromna. Z Vancouver przywiezie komplet medali: złoty, srebrny i brązowy / PAP/EPA / PAP/EPA
Radość Justyny Kowalczyk i jej kibiców jest ogromna. Z Vancouver przywiezie komplet medali: złoty, srebrny i brązowy / PAP/EPA / PAP/EPA
Radość Justyny Kowalczyk i jej kibiców jest ogromna. Z Vancouver przywiezie komplet medali: złoty, srebrny i brązowy / PAP/EPA / PAP/EPA
Radość Justyny Kowalczyk i jej kibiców jest ogromna. Z Vancouver przywiezie komplet medali: złoty, srebrny i brązowy / PAP/EPA / PAP/EPA
Radość Justyny Kowalczyk i jej kibiców jest ogromna. Z Vancouver przywiezie komplet medali: złoty, srebrny i brązowy / PAP/EPA / PAP/EPA
Radość Justyny Kowalczyk i jej kibiców jest ogromna. Z Vancouver przywiezie komplet medali: złoty, srebrny i brązowy / PAP/EPA / PAP/EPA
Justyna Kowalczyk (w środku) cieszy się ze złota, Norweżka Marit Bjoergen (z lewej) - ze srebra, a Finka Aino-Kaisa Saarinen (z prawej) - ze srebra / PAP/EPA / PAP/EPA
Radość Justyny Kowalczyk i jej kibiców jest ogromna. Z Vancouver przywiezie komplet medali: złoty, srebrny i brązowy / PAP/EPA / PAP/EPA
Radość Justyny Kowalczyk i jej kibiców jest ogromna. Z Vancouver przywiezie komplet medali: złoty, srebrny i brązowy / PAP/EPA / PAP/EPA

W Vancouver jest specjalny wysłannik RMF FM Kuba Wasiak. Jego relacji oraz informacji z olimpijskich aren wysłuchacie codziennie w specjalnych Faktach Olimpijskich.

Zastanawiałem się ostatnio nad wartością medali zdobywanych w Vancouver - pisze na swoim blogu specjalny wysłannik RMF FM do Vancouver Kuba Wasiak.