Warszawska prokuratura wystąpiła do Rosjan o zapis z monitoringu miejskiego w Smoleńsku. Chodzi o miejsce, w którym złodzieje kart kredytowych Andrzeja Przewoźnika wypłacili pieniądze - ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Później próbowali to zrobić jeszcze dwa razy.

REKLAMA

Dwie, trzy godziny po katastrofie ktoś wybrał z konta równowartość sześciu tysięcy złotych. W tej sprawie zatrzymanych zostało czterech żołnierzy z jednostki zabezpieczającej teren lotniska.

Polscy prokuratorzy chcą przede wszystkim udostępnienia zeznań żołnierzy zatrzymanych w związku z kradzieżą kart i wypłatą pieniędzy. Nasi śledczy chcą dysponować zapisem z ich przesłuchania. To od ich treści będzie zależeć, czy wystąpimy z dodatkowym wnioskiem prawnym o kolejne przesłuchania.