Były szef Ministerstwa Sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro nie stawił się w poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa i nie usprawiedliwił nieobecności. W związku z tym komisja zdecydowała, że zwróci się do sądu o ukaranie go. Kolejny termin przesłuchania wyznaczony został na 4 listopada.

REKLAMA

Ziobro - który jesienią ubiegłym roku wycofał się z działalności publicznej w związku z chorobą nowotworową - w ostatni piątek w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" zapowiedział, że decyzję czy stawi się przed komisją śledczą, ujawni w dniu przesłuchania.

Przewodnicząca komisji śledczej ds. systemu Pegasus Magdalena Sroka (PSL-TD) przypomniała na początku posiedzenia, że komisja wystąpiła do prokuratora generalnego o powołanie biegłego, który wydał opinię, że Ziobro może być wezwany na przesłuchanie. Jeżeli okoliczności zdrowia Ziobry zmieniły się od czasu kiedy została wydana opinia, to również są na to przepisy. Ziobro, jako były minister sprawiedliwości powinien doskonale zdawać sobie sprawę, że w takiej sytuacji ma obowiązek przesłać stosowne zaświadczenia lekarskie - powiedziała.

Zaznaczyła, że takie dokumenty nie wpłynęły do komisji, w związku z czym opinia jest w mocy i na jej podstawie komisja będzie przeprowadzała kolejne procedury. Zbigniew Ziobro nie ma żadnych podstaw do tego, żeby negować tę opinię biegłego, którą w tej chwili mamy - podkreśliła przewodnicząca.

Wniosek od ukaranie grzywną

O zwrócenie się do sądu o ukaranie Ziobry wnioskował wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica).

Bardzo spokojnie i z dużą przestrzenią podchodziliśmy do przesłuchania Zbigniewa Ziobro. Dwukrotnie wezwaliśmy go na posiedzenie w lipcu. Dwukrotnie przyjęliśmy jego usprawiedliwienie nieobecności, które było okazaniem zaświadczenia lekarskiego - powiedział Trela. Dodał, że to, iż Ziobro "był chory, nie oznacza, że nie może zeznawać i nie może udzielać informacji zarówno członkom komisji śledczej, jak i opinii publicznej".

W głosowaniu komisja śledcza zdecydowała, że w związku z tym, że Ziobro nie stawił się na poniedziałkowe przesłuchanie i nie usprawiedliwił nieobecności, zwróci się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o nałożenie kary grzywny na byłego ministra sprawiedliwości. Kolejny termin przesłuchania Ziobry został ustalony na 4 listopada.

Poseł Trela powiedział, że nie ma żadnej wątpliwości, że jeżeli Ziobro będzie "uporczywie unikał posiedzeń", komisja wystąpi z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go na przesłuchanie. Wszyscy są równi wobec prawa. Nawet pan Zbigniew Ziobro, któremu przez 8 lat wydawało się, że jest ponad prawem - powiedział.

Zdaniem wiceszefa komisji Marcina Bosackiego (KO), Ziobro wykorzystuje "wszelkie możliwe preteksty", żeby nie stawić się przed komisją. Zaznaczył, że komisja w czerwcu i w lipcu uznała usprawiedliwienia lekarskie Ziobry. Jednak niepozostawiająca żadnych wątpliwości, opinia biegłego, wydana trzy tygodnie temu, mówi jasno, że także wówczas, kiedy w czerwcu i lipcu tego roku wzywaliśmy pana Ziobrę, on mógł się już stawić przed komisją - powiedział Bosacki.

Jednocześnie zaproponował, aby komisja "mocniej" przyjrzała się i zbadała okoliczności, w których zostały wydane dwa zwolnienia lekarskie dla Ziobry. Uzasadniał to możliwością "próby wyłudzenia poświadczenia nieprawdy co do okoliczności dotyczących stanu zdrowia" przez byłego szefa MS. Ocenił, że mogło także dojść do popełnienia przestępstwa polegającego na poświadczeniu nieprawdy przez lekarza, który wystawił zwolnienie lekarskie.

Ziobro do Tuska: Przez Ciebie musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę

Dziś Ziobro opublikował post, w którym zwrócił się do premiera Donalda Tuska.

"Gdy zachorowałem, wypuściłeś hejterów by kłamali, że wymyśliłem chorobę, bo boję się komisji śledczej. Przez Ciebie Donaldzie Tusku musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę i o złośliwym raku dowiedziały się moje małe dzieci" - napisał były minister sprawiedliwości.

"Teraz sprokurowaliście opinię i szerzycie kłamstwo, że jestem od dawna zdrowy, a ciężką operację i jej powikłania zmyśliłem. Nie mam wyjścia - niech wszyscy zobaczą, jakim jesteś zakłamanym, obłudnym i mściwym oszustem!" - dodał.

"Nie ma cywilizowanego państwa w którym premier na swoich politycznych przeciwników zlecał tak barbarzyńskie nagonki" - zaznaczył Ziobro.

Były minister sprawiedliwości opublikował także zdjęcia ze szpitala oraz nagranie, na którym widać fragment operacji. Ze względu na to, że wideo jest drastyczne, postanowiliśmy nie publikować tutaj postu.

Choroba nowotworowa

Ziobro był już wzywany, by zeznawać przed komisją ds. Pegasusa, jednak usprawiedliwił wówczas swoją nieobecność, przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego. Były szef Ministerstwa Sprawiedliwości zmaga się bowiem z chorobą nowotworową.

Pod koniec września szefowa komisji poinformowała, że wpłynęła opinia biegłego lekarza w sprawie możliwości przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości. Jak dodała, biegły ocenił, że stan Ziobry pozwala mu na zeznawanie przed komisją, w związku z czym jego przesłuchanie zaplanowano na 14 października.

Zembaczyński: Zgodnie z opinią biegłego Ziobro jest osobą zdrową do złożenia zeznań

25 września w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Witold Zembaczyński członek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa tłumaczył, że zgodnie z opinią biegłego Zbigniew Ziobro jest osobą zdrową do złożenia zeznań. Został poddany badaniu biegłych sądowych, którzy określili jego stan zdrowia za wystarczający do tego, żeby stawił się przed komisją - powiedział poseł KO.

Jak dodał, nie ma możliwość przedstawiania innej opinii lekarskiej niż opinia biegłych sądowych sporządzona na zlecenie prokuratury.

To jest jedyna opinia wiążąca świadka do stawienia się przed komisją śledczą jak również przed sądem karnym. Warto podkreślić, że ten obowiązek stawiennictwa wynika wprost z przepisów Kodeksu karnego. Jeżeli Zbigniew Ziobro się nie stawi tego dnia, nie może się zasłonić zwolnieniem lekarskim, bo opinia biegłych wskazuje, że jego stan zdrowia jest wystarczająco dobry, żeby stawić się przed komisją - stwierdził członek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.

Zembaczyński podkreślił, że biegły sądowy przeprowadził na zlecenie prokuratury analizę dokumentacji medycznej świadka. To jest standardowa procedura, która tyczy się wszystkich świadków w Polsce - powiedział.

Opinia biegłego powstała na podstawie dokumentacji, która jasno stwierdza, że Zbigniew Ziobro jest dzisiaj osobą zdrową do złożenia zeznań. Może zeznawać ciurkiem przez dwie godziny. (...) Moje słowa są oparte o zapisy opinii, z której nie wynika, że Zbigniew Ziobro choruje dalej na raka - podkreślał Zembaczyński 25 września.

Komisja śledcza ds. Pegasusa

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: b. wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, b. wiceszefa MS Michała Wosia, b. dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.