Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski sądzi, że Władimir Putin prędzej czy później zostanie zabity przez własną świtę. Ukraiński przywódca wyraził takie przekonanie w filmie dokumentalnym "Rok" autorstwa dziennikarza Dmytro Komarowa.
W filmie dokumentalnym możemy przede wszystkim zobaczyć, w jakich warunkach Wołodymyr Zełenski mieszka od rozpoczęcia inwazji na jego kraj. Prezydent Ukrainy przyjął Dmytro Komarowa w swoim gabinecie. Później pokazał mu m.in. przylegające do niego pomieszczenie, w którym odbywa rozmowy telefoniczne ze światowymi przywódcami.
W dokumencie ukraiński przywódca opowiedział m.in. jak z jego perspektywy wyglądały pierwsze godziny wojny. Mówił też o wojennej zmianie garderoby - z garnituru na t-shirty khaki, a później też charakterystyczne wojskowe bluzy.
Jednym z poruszonych tematów była nie tylko przeszłość, ale i przyszłość. W tym kontekście Zełenski powiedział, że jest przekonany, iż Władimir Putin prędzej czy później zostanie zabity przez własną świtę.
Z pewnością nadejdzie moment, kiedy w państwie (Rosji - przyp. red.) będzie odczuwalna kruchość reżimu Putina - stwierdził.
Wtedy drapieżniki zjedzą drapieżnika. To bardzo ważne, ale będą potrzebować powodu. (...) Znajdą powód, by zabić zabójcę - dodał.
To kolejne ostre słowa Zełenskiego pod adresem Putina. W połowie lutego, w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" mówił, że "rosyjski prezydent zachowuje się jak przywódca nazistowskich Niemiec Adolf Hitler i ani Ukraińcy, ani inne narody mu tego nie wybaczą".
(...) To kwestia światopoglądu. A rezultatem jego (Putina - przyp. red.) światopoglądu są: zniszczone terytoria, lekceważenie prawa międzynarodowego, praw człowieka, pogarda dla wszystkiego, co żyje. Nie ma znaczeniu, ilu jeszcze ludzi wyślesz na śmierć - powiedział.