Ukraina jest gotowa zaakceptować status neutralności jako część umowy pokojowej z Rosją – powiedział prezydent tego kraju w niedzielę w wywiadzie udzielnym rosyjskim dziennikarzom niezależnym. Kolejna tura negocjacji między Ukrainą a Rosją ma rozpocząć się w poniedziałek w Stambule i potrwać do środy.
Oświadczył w niedzielę, że prezydent Władimir Putin powinien spotkać się z nim "w jakimkolwiek miejscu na świecie", poza Ukrainą, Rosją i Białorusią, jako krajami będącymi w konflikcie.
Jako jeden z tematów negocjacji z Rosją wymienił kwestię gwarancji bezpieczeństwa, neutralności Ukrainy i jej statusu jako państwa bez broni jądrowej.
"Jesteśmy gotowi to zaakceptować. To najważniejszy punkt" - powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że obecnie "celem militarnym" jego kraju jest skrócenie czasu jej trwania i minimalizacja ofiar. Przede wszystkim zależy mu na powrocie do sytuacji sprzed 24 lutego (początku inwazji).
"Chcę zakończyć tę wojnę, nie chcę setek tysięcy ofiar. Nie brałem więc pod uwagę ataku - ani na Donbas, ani na Krym - ponieważ rozumiem, ile tysięcy naszych ludzi by umarło i jaka byłaby cena tych terytoriów, nawet gdyby zostały odzyskane" - zaznaczył.
Był to pierwszy wywiad Zełenskiego dla rosyjskich niezależnych mediów po rozpoczęciu inwazji. Rosyjski regulator Roskomnadzor ostrzegł przed publikowaniem lub cytowaniem tej rozmowy.