Im większy jest terror ze strony Rosji wobec Ukrainy, tym gorsze będą dla niej konsekwencje - powiedział ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w nocy z soboty na niedzielę w wideo na Facebooku. Wspomniał również o dramatycznej sytuacji humanitarnej w Mariupolu. Poinformował także, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy podjęła decyzję o zawieszeniu szeregu partii i struktur politycznych, powiązanych z Rosją. Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powiedział natomiast w wywiadzie dla jednej z amerykańskich telewizji, że nie można rozmawiać z Ukraińcami językiem ultimatum czy kapitulacji, bo "wolność mamy we krwi".
24. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę dobiegł końca. Ukraińcy udowodnili, że potrafią walczyć bardziej profesjonalnie niż armia, która od dziesięcioleci walczy w różnych regionach i w różnych warunkach. Z mądrością i odwagą odpowiadamy na ogromną liczbę ich sprzętu i żołnierzy wysyłanych na Ukrainę - powiedział Zełenski.
Blokada Mariupola przejdzie do historii odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. Robienie pokojowemu miastu tego, co zrobili Rosjanie, to terror, który będzie pamiętany przez wieki. A im więcej Ukraińców opowiada o tym światu, tym więcej znajdujemy poparcia. Im bardziej Rosja używa terroru wobec Ukrainy, tym gorsze będą dla niej konsekwencje- mówił ukraiński prezydent.
Zełenski zaznaczył, że nie jest możliwe dostarczenie pomocy humanitarnej do miast regionu Chersonia. Wojska rosyjskie zablokowały ruch naszej kolumny. Czemu? Ich cel się nie zmienił - cały czas starają się pokazać w swojej propagandzie, że Ukraina pozostawiła swoich obywateli bez środków do życia. To tak, jakby Rosja ciągle ich przed czymś ratowała - powiedział.
Dodał, że w miejscach szczególnie zaciekłych walk front jest po prostu zaśmiecony trupami rosyjskich żołnierzy. A te ciała nie są zabierane.
Rozumiemy, że Rosja ma bezdenne zasoby ludzkie i mnóstwo sprzętu, pocisków, bomb... Ale chcę zapytać obywateli Rosji: co się z nimi stało przez lata, że przestali zauważać swoje straty? - podkreślił prezydent Ukrainy.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy podjęła decyzję o zawieszeniu szeregu partii i struktur politycznych, powiązanych z Rosją, m.in.: Opozycyjnej Platformy - Za Życie, Partii Szarija, Naszych, Bloku Opozycyjnego, Lewej Opozycji - powiedział w nocy z soboty na niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Chcę przypomnieć wszystkim politykom z dowolnego obozu: czas wojny bardzo dobrze pokazuje, kto stara się przedkładać własne ambicje, własną partię czy karierę ponad interesy państwa, interesy ludu. Kto ukrywa się gdzieś z tyłu, ale udaje, że jest jedynym, któremu zależy na obronie. Wszelkie działania polityków zmierzające do rozłamu lub współpracy z Rosją nie powiodą się- powiedział Zełenski.
Podkreślił, że ministerstwo sprawiedliwości otrzymało polecenie natychmiastowego podjęcia kompleksowych środków w celu zakazania działalności tych partii politycznych.
Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powiedział natomiast w wywiadzie dla jednej z amerykańskich telewizji, że nie można rozmawiać z Ukraińcami językiem ultimatum czy kapitulacji, bo "wolność mamy we krwi".
Według niego naród ukraiński nigdy nie pójdzie na kompromis w zamian za niepodległość, integralność i suwerenność.
Ukraińców nie można pozbawić wolności. Nie można mówić do Ukraińców językiem ultimatum czy kapitulacji, bo wolność mamy we krwi. I nigdy nie pójdziemy na kompromis w zamian za naszą niezależność, naszą integralność, naszą suwerenność. To niedopuszczalne i niemożliwe - powiedział Jermak na antenie amerykańskiej telewizji MSNBC.