Wołodymyr Zełenski pogratulował Donaldowi Trumpowi wygranej w amerykańskich wyborach prezydenckich. "Gratulujemy imponującego zwycięstwa wyborczego" - napisał w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy, dodając, że "z niecierpliwością czeka na erę silnych Stanów Zjednoczonych pod zdeterminowanym przywództwem Trumpa".
Choć na oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, już wiadomo, że nowym gospodarzem Białego Domu zostanie Donald Trump. Z danych amerykańskiej telewizji CNN wynika, że republikanin zdobył co najmniej 276 głosów elektorskich (stan na godz. 12:00 czasu polskiego - przyp. red.); jego zwycięstwo ogłosiła już wcześniej amerykańska konserwatywna stacja Fox News.
Mimo braku ostatecznych wyników wyborów, gratulacje republikaninowi złożył już prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski we wpisie na platformie X wspomina swoje spotkanie z Donaldem Trumpem podczas wrześniowej wizyty w USA, kiedy omawiali strategiczne partnerstwo Ukrainy i Stanów Zjednoczonych oraz plan zwycięstwa i sposoby zatrzymania rosyjskiej agresji.
Ukraiński przywódca nazwał to spotkanie "wspaniałym". "Doceniam podejście prezydenta Trumpa do spraw globalnych oparte na zasadzie 'pokoju przez siłę'" - napisała głowa ukraińskiego państwa, zaznaczając, że to właśnie ta zasada może naprawdę przybliżyć sprawiedliwy pokój w Ukrainie.
Jak dodał, z niecierpliwością czeka na erę silnych Stanów Zjednoczonych pod zdeterminowanym przywództwem Trumpa. Liczy też na dalsze ponadpartyjne wsparcie jego kraju. "Nie mogę się doczekać, kiedy osobiście złożę gratulacje prezydentowi Trumpowi i omówię sposoby wzmocnienia strategicznego partnerstwa Ukrainy ze Stanami Zjednoczonymi" - zakończył prezydent Ukrainy.
Gratulacje dla - wszystko na to wskazuje - nowego prezydenta Ameryki złożył złożył też już szef NATO Mark Rutte, a także przywódcy części krajów, w tym prezydenci Polski, Ukrainy, Francji i Turcji oraz premierzy Węgier, Wielkiej Brytanii, Włoch, Norwegii i Indii.
Zwycięstwa Donaldowi Trumpowi pogratulował Andrzej Duda. "Gratulacje, Panie Prezydencie Trump! Zrobiłeś to!" - napisał na platformie X.
Congratulations, Mr. President @realDonaldTrump! You made it happen!
AndrzejDudaNovember 6, 2024
Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte przekazał, że "właśnie pogratulował prezydentowi elektowi Donaldowi Trumpowi". "Jego przywództwo ponownie odegra kluczową rolę w utrzymaniu siły naszego sojuszu. Z niecierpliwością czekam na współpracę, aby promować 'pokój przez siłę' w ramach NATO" - dodał.
Holender napisał, że w pierwszej kadencji prezydenckiej Trump wykazał się silnym przywództwem, które "zmieniło podejście do wydatków na obronę w Europie, poprawiło transatlantycki podział obciążeń i wzmocniło zdolności Sojuszu".
"Kiedy prezydent elekt Trump ponownie obejmie urząd 20 stycznia, zostanie powitany przez silniejszy, większy i bardziej zjednoczony Sojusz" - podkreślił w oświadczeniu, zaznaczając, że dwie trzecie członków NATO wydaje obecnie co najmniej 2 proc. swojego PKB na obronność. "Musimy kontynuować te wysiłki, aby zachować pokój i dobrobyt w Ameryce Północnej i Europie" - podsumował.
MSZ Chin przekazało, że będą "w dalszym ciągu postrzegać i realizować relacje z USA w oparciu o zasady wzajemnego szacunku, pokojowego współistnienia i obopólnie korzystnej współpracy".
Gratulacje "prezydentowi elektowi" złożył również premier Izraela Benjamin Netanjahu. "Wasz historyczny powrót do Białego Domu to nowy początek dla Ameryki i potężne odnowienie wielkiego sojuszu między Izraelem a Ameryką. To ogromne zwycięstwo!" - podkreślił w oświadczeniu na platformie X. O "największym powrocie w historii politycznej USA" napisał premier Węgier Viktor Orban, dodając, że to "zwycięstwo bardzo potrzebne światu".
Premier Indii Narendra Modi podkreślił znaczenie relacji swego kraju z USA. "Serdeczne gratulacje, mój przyjacielu, z okazji historycznego zwycięstwa wyborczego" - napisał. "W miarę, jak będziesz kontynuował sukcesy swojej poprzedniej kadencji, z niecierpliwością czekam na odnowienie naszej współpracy" - dodał.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała, że "UE i USA to więcej niż sojusznicy". "Łączy nas prawdziwe partnerstwo (...) obejmujące 800 mln obywateli. Pracujmy razem nad silnym programem transatlantyckim, który przyniesie korzyści naszym społeczeństwom" - zaapelowała.
"Europa jest gotowa współpracować przy stawianiu czoła bezprecedensowym wyzwaniom geopolitycznym" - napisała na platformie X szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Dodała, że ze strony Europy jest gotowość, aby utrzymać silne więzi transatlantyckie, zakorzenione we wspólnych wartościach, "takich jak wolność, prawa człowieka, demokracja i otwarte rynki". Gratulacje złożył też szef Rady Europejskiej Charles Michel.
O gotowości do współpracy z USA zapewnił prezydent Francji Emmanuel Macron. "Będzie to współpraca z pańskimi przekonaniami i z moimi, z szacunkiem i ambicją, aby było więcej pokoju i dobrobytu" - oświadczył francuski przywódca. Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer napisał z kolei o "historycznym zwycięstwie wyborczym Trumpa" i wspólnej obronie "wartości, takich jak wolność, demokracja i przedsiębiorczość".
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez zapewnił o kontynuowaniu "pracy nad strategicznymi relacjami dwustronnymi i silnym partnerstwem transatlantyckim". Gratulacje złożył Trumpowi m.in. lider skrajnie prawicowej partii Vox Santiago Abascal, który podkreślił rolę Latynosów w głosowaniu w USA.
Premier Włoch Giorgia Meloni we wpisie gratulacyjnym na platformie X napisała, że "Włochy i USA są siostrzanymi narodami", połączonymi "strategicznymi więziami, które (...) teraz jeszcze się umocnią". Premier Norwegii Jonas Gahr Store przekazał, że nie może "doczekać się dalszej współpracy z USA pod przywództwem Trumpa".
Gratulacje złożył też prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który nazwał Trumpa przyjacielem i podkreślił, że ten wygrał wybory "po ogromnej walce". "Mam nadzieję, że w tej nowej erze relacje między Turcją i USA będą wzmocnione, a globalne kryzysy, w tym sprawa palestyńska i wojna rosyjsko-ukraińska, dobiegną końca" - oświadczył.
Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili podkreśliła, że silne USA "jak nigdy wcześniej są potrzebne, by wspierać euroatlantycką integrację Gruzji, wzmacniać regionalne bezpieczeństwo i stabilność" oraz bronić wolności i niezależności Gruzinów. Premier Irakli Kobachidze wyraził nadzieję, że "wygrana Trumpa zapewni reset w stosunkach USA-Gruzja".
Gratulacje złożyli ponadto m.in. premierzy Holandii, Rumunii, a także Australii i Nowej Zelandii. Prezydent Filipin Ferdinand Marcos Jr, zwolennik zacieśniania więzi z USA wobec rosnącej asertywności Pekinu w sporach terytorialnych w regionie, wyraził oczekiwanie, że "silne przywództwo Trumpa zaowocuje lepszą przyszłością dla nas wszystkich". Oczekiwania dalszej owocnej współpracy wyrazili też prezydent Korei Płd. Jun Suk Jeol i premier Japonii Shigeru Ishiba, który zapowiedział, że zamierza spotkać się z Trumpem w najbliższym czasie.