Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła w sobotę cztery rosyjskie rakiety wystrzelone znad Morza Kaspijskiego. Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego napisał listy do banków JPMorgan Chase, HSBC, Citigroup i Credit Agricole, apelując o zaprzestanie finansowania firm, które handlują rosyjską ropą. Siły rosyjskie próbowały przejąć kontrolę nad Wuhłehriską Elektrownią Cieplną, ale zostały zmuszone do odwrotu przez wojsko ukraińskie. Najważniejsze wydarzenia związane ze 143. dniem wojny w Ukrainie zebraliśmy w naszej relacji.
- Rosyjskie wojska na Ukrainie kończą przerwę operacyjną i próbują wznowić ofensywę w Donbasie; 10-dniowa przerwa nie była jednak wystarczająca, by w pełni zregenerować siły, więc ataki mogą zostać znów wyhamowane - ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
- W Mariupolu zaobserwowano wczoraj dużą kolumnę rosyjskiego wojska, złożoną z nawet 100 pojazdów i kierującą się w stronę obwodu zaporoskiego - poinformował dziś doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
- Siły rosyjskie próbowały przejąć kontrolę nad Wuhłehriską Elektrownią Cieplną, ale zostały zmuszone do odwrotu przez wojsko ukraińskie - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
- W wyniku ataków rakietowych przeprowadzonych wieczorem przez siły rosyjskie na miasto Dniepr zginęły co najmniej trzy osoby, a piętnaście zostało rannych - poinformowała agencja Reutera, powołując się na szefa władz obwodu dniepropietrowskiego Wałentyna Rezniczenko.
Rosjanom nadal nie udało się całkowicie opanować obwodu ługańskiego. Trwają walki o dwie miejscowości - Biłohoriwkę i Werchniokamjanśke - przekazał gubernator regionu Serhij Hajdaj.
Rosja nie złamie rakietami i artylerią ukraińskiej jedności - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu do rodaków, zamieszczonym w serwisach społecznościowych. Zaapelował, by nie wierzyć rosyjskim "wrzutkom" informacyjnym. "Czasem broń informacyjna może dokonać więcej niż broń zwyczajna. Jest ewidentne, że Rosji nie uda się żadnymi rakietami i artylerią złamać naszej jedności i usunąć nas ze swojej drogi. Tak samo ewidentne musi być to, że ukraińskiej jedności nie da się złamać kłamstwami czy zastraszaniem, fejkami czy teoriami spiskowymi" - oznajmił prezydent.
Zaznaczył, że jest istotne, by Ukraińcy nie wierzyli anonimowym źródłom i nie poddawali się rosyjskiej propagandzie, bowiem Rosja próbuje dopełnić terror ataków rakietowych terrorem informacyjnym. "Jest nam potrzebna także emocjonalna suwerenność, żeby nie zależeć od tego, co wróg nieustannie przeciw nam podrzuca. Żeby nie grać w informacyjne gierki przeciw Ukrainie" - podkreślił.
Dodał, że siłom ukraińskim już udało się wyzwolić część terenów okupowanych po 24 lutego i stopniowo wyzwalane są kolejne obszary. "Wytrwamy i zwyciężymy. Odbierzemy to, co nasze, i odbudujemy normalne życie. Zrobimy to razem - tylko tak jest to możliwe" - oznajmił.
Siły ukraińskie odparły próbę przecięcia przez wojsko rosyjskie ważnej drogi Lisiczańsk-Bachmut w Donbasie na wschodzie Ukrainy - poinformował szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj na Telegramie. "Nasi obrońcy odparli próby rozcięcia przez raszystów trasy Lisiczańsk-Bachmut. Orki chciały zająć drogę życia, aby po przegrupowaniu się zacząć szturm Bachmutu" - oznajmił Hajdaj.
Siły rosyjskie zaatakowały rakietami hromadę (gminę) pokrowską w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; są zabici i ranni wśród ludności cywilnej - poinformował mer Pokrowska Rusłan Trebuszkin na Telegramie.
Mer zamieścił nagranie, na którym komentuje, co widzi po ataku. "Nadal trwają ataki rakietowe na hromadę pokrowską. Tu widać uszkodzone budynki, a tu zniszczony samochód. Są ofiary, są ranni wśród ludności cywilnej. Ludzie zostali bez domów, wiele budynków jest zniszczonych: wybite okna, drzwi, porozrzucało wszystko w budynkach i na zewnątrz" - napisał.
Policja obwodu donieckiego poinformowała na stronie internetowej, że hromada pokrowska dwukrotnie została zaatakowana w sobotę rakietami Iskander-M, w wyniku czego uszkodzonych zostało co najmniej 27 budynków.
Minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) w wywiadzie dla portalu RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND) zapewnia, że gospodarstwa domowe będą szczególnie chronione, jeśli chodzi o dostawy gazu. Liczy na wznowienie dostaw gazu przez Nord Stream 1, ale jest przygotowany "na wszelkie scenariusze". Wyklucza pozostawienie energetyki jądrowej, mimo że powrót do węgla uznaje za "bolesny, lecz konieczny".
Jak zauważa RND, Robert Habeck stał się w ostatnim czasie osobą, która przekazuje "złe wieści, niewygodne prawdy" oraz "ponure scenariusze" ze strony rządu. "Uważam, że to wzmacnia nas jako społeczeństwo, kiedy traktujemy się nawzajem jak dorośli" - powiedział Habeck, który w ostatnich dniach przedstawił wiele propozycji, dotyczących oszczędzania energii.
Rosyjski prezydent Władimir Putin jest najprawdopodobniej świadomy tortur, gwałtów, przymusowej relokacji i innych zbrodni wojennych popełnianych przez jego żołnierzy na Ukrainie - powiedział, cytowany przez portal U.S. News, amerykański ambasador przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Michael Carpenter. "Chcemy podkreślić, że nikt nie będzie wyjęty spod prawa i wszyscy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności" - powiedział Carpenter.
Dyplomata podkreślił, że "możemy założyć, że duża część rosyjskich władz powinna być świadoma tego, co dzieje się na Ukrainie". Komentując zbrodnie, których w podkijowskiej Buczy dopuszczali się rosyjscy żołnierze, Carpenter zaznaczył, że "trudno jest sobie wyobrazić, żeby Kreml nie wiedział w kwietniu, co działo się w w tym mieście".
Rosja szykuje się na razie do kolejnego etapu działań ofensywnych na Ukrainie, ale zauważalna jest aktywizacja działań rosyjskich w Donbasie - ocenił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki w telewizji.
Odnosząc się do głosów o zakończeniu przerwy operacyjnej przez siły rosyjskie w Donbasie, Skibicki potwierdził, że wywiad zauważa pewną aktywizację przeciwnika. "Są to przy tym nie tylko ataki rakietowe z morza i powietrza - stwierdzamy ostrzały wzdłuż całej linii frontu. Jest intensywnie wykorzystywane lotnictwo taktyczne, śmigłowce szturmowe" - powiedział.
Zapowiedziany w piątek przez Komisję Europejską siódmy pakiet sankcji przeciwko Rosji za agresję na Ukrainę przewiduje m.in. zakaz importu rosyjskiego złota. Z ważnym wyjątkiem. Zgodnie z projektem regulacji zakazem nie jest objęta biżuteria. Na ten szczegół jako pierwszy zwrócił uwagę portal Politico.
W projekcie pakietu sankcji, który wymaga zatwierdzenia przez kraje członkowskie, czytamy: "zabrania się kupowania, importowania lub przekazywania, bezpośrednio lub pośrednio, złota, takiego jak wymienione w załączniku XXVI, jeżeli pochodzi ono z Rosji i zostało wywiezione z Rosji do Unii lub do państwa trzeciego".
Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła w sobotę cztery rosyjskie rakiety wystrzelone znad Morza Kaspijskiego, ale dwie trafiły w gospodarstwo rolne w obwodzie czerkaskim w centralnej Ukrainie - podało dowództwo ukraińskich sił powietrznych na Telegramie.
Do ataku doszło o godz. 15.20 (14. 20 czasu polskiego). Dwa bombowce strategiczne Tu-95MS wystrzeliły z okolic Morza Kaspijskiego w sumie 6 rakiet Ch-101(Ch-555). Około 10 minut później 4 z rakiet zostały zniszczone przez jednostki obrony przeciwlotniczej Dowództwa Powietrznego Wschód w obwodzie zaporoskim i dniepropietrowskim.
Wewnętrzne walki polityczne w zachodnich krajach nie mogą być na tyle destrukcyjne, by Kreml wykorzystał je w swoich celach - zaapelował na Twitterze doradca ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak.
"Tradycyjne wewnętrzne walki polityczne w krajach zachodnich nie powinny naruszać jedności w fundamentalnych kwestiach walki dobra ze złem. W szczególności dostaw broni dla Ukrainy. Nie możemy pozwolić Kremlowi na użycie rywalizacji politycznej jako broni do podważania demokracji" - wezwał Podolak.
Traditional internal political struggle in Western countries should not affect unity in the fundamental issues of the fight between good and evil. In particular, the weapons supply to . We cannot allow Kremlin to use political competition as a weapon to undermine democracies.
Podolyak_MJuly 16, 2022
Policja w obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy wykryła szajkę, która sprzedawała pomoc humanitarną przeznaczoną dla ukraińskiego wojska i przesiedleńców - poinformowała policja ukraińska na swojej stronie internetowej.
Czterej członkowie szajki mieli pozwolenia na wyjazd do Unii Europejskiej, a po przywiezieniu stamtąd pomocy humanitarnej dzielili ją między siebie i sprzedawali w swoich domach. Były to przeważnie artykuły wojskowego przeznaczenia - kamizelki taktyczne i odzież wojskowa.
Sekretarz skarbu USA Janet Yellen przyznała, że odbyła produktywne rozmowy z częścią państw grupy G20 na temat nałożenia limitu na ceny rosyjskiej ropy - poinformowała agencja Reutera.
Yellen ujawniła, że podczas indonezyjskiego forum 20 największych gospodarek świata "przeprowadziła kilka dwustronnych rozmów z ponad sześcioma ministrami finansów, podczas których omówiła zalety nałożenia limitu na ceny rosyjskiej ropy".
Siły rosyjskie próbowały przejąć kontrolę nad Wuhłehriską Elektrownią Cieplną, ale zostały zmuszone do odwrotu przez wojsko ukraińskie - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Siły rosyjskie podejmują próby zajęcia Siewierska i Bachmutu w obwodzie donieckim, wykorzystując na linii frontu wszelkie możliwe środki ostrzału. Ostrzeliwano wojskową i cywilną infrastrukturę w okolicach m.in. Ołeksandriwki, Sołedaru i Nju-Jorka.
Na kierunku słowiańskim siły rosyjskie ostrzeliwały Charków i szereg innych miejscowości, w tym Dementijiwkę, Iwaniwkę i Bohorodyczne. Na kierunkach awdijiwskim, nowopawliwskim i zaporoskim atakowano pozycje ukraińskie w okolicach m.in. Wuhłedaru i Wołodymyriwki. Ostrzeliwano też pozycje ukraińskie w obwodzie sumskim.
Na kierunku południowobużańskim siły rosyjskie ostrzeliwały z artylerii lufowej i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych linię frontu. Przeprowadziły też ataki lotnicze w okolicach wioski Potiomkyne w obwodzie chersońskim. Utrzymuje się ryzyko ataków rakietowych na kluczową infrastrukturę regionu.
Siły ukraińskie posuwają się w kierunku chersońskim - oświadczyła rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe Natalia Humeniuk w telewizji Espreso.
"Siły zbrojne Ukrainy przesuwają się w kierunku chersońskim i są to kroki bardzo zdecydowane. Wykonywane są po cichu, dyskretnie, by umocnić się na tych terenach i potem poinformować o sukcesach" - oznajmiła Humeniuk. Jak podkreśliła, ostrożność jest wskazana, gdyż siły rosyjskie mogą zostawiać na opuszczanych terenach "niebezpieczne niespodzianki". Rzeczniczka dodała, że wojska rosyjskie w dalszym ciągu atakują przy użyciu lotnictwa Wyspę Węży na Morzu Czarnym.
W przededniu ósmej rocznicy zestrzelenia pasażerskiego samolotu malezyjskich linii lotniczych nad Donbasem, szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wezwał Rosję w imieniu UE, by zaakceptowała swoją odpowiedzialność za to zdarzenie.
"17 lipca obchodzimy ósmą rocznicę zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines MH17, w którym zginęło 298 osób 17 różnych narodowości. Unia Europejska nadal odczuwa głębokie współczucie dla wszystkich tych, którzy stracili swoich bliskich. Unia Europejska ponownie wyraża swoje pełne poparcie dla wszelkich wysiłków zmierzających do ustalenia prawdy, oddania sprawiedliwości 298 ofiarom zestrzelenia samolotu MH17 i ich najbliższych oraz pociągnięcia winnych do odpowiedzialności, zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2166" - czytamy w oświadczeniu.
Należy zintensyfikować działania na wszystkich kierunkach, by wykluczyć możliwość uderzenia armii ukraińskiej na Donbas - powiedział rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu podczas spotkania z dowódcami grup "Południe" i "Centrum".
Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność, ale walczą także za nas Polaków, za obywateli krajów bałtyckich, walczą o wolność całej Europy i całego demokratycznego świata - wskazywała marszałek Sejmu Elżbieta Witek na spotkaniu z mieszkańcami Jarosławia (Podkarpackie).
Przypomniała o zaangażowaniu Polaków w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Jak mówiła, "nigdzie na świecie nikt w ten sposób uciekającym przed wojną nie pomagał". "Polacy pokazali wielkie serce, wielką empatię, otworzyli przede wszystkim swoje własne domy" - powiedziała marszałek Witek.
Siły zbrojne Ukrainy powinny zdobyć przewagę na niebie i otrzymać od zachodnich sojuszników odpowiednią broń, by osiągnąć sukces w naziemnych operacjach wojskowych - oświadczył rzecznik sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat.
"Po aktach terrorystycznych i zbrodniach wojennych, których dopuściła się Rosja, świat powinien reagować. I jak najszybciej uchwalać decyzje, które obecnie podejmowane są bardzo powoli. Prezydent (Ukrainy Wołodymyr Zełenski) stale pyta, ile potrzeba jeszcze krwi Ukraińców, by dać nam to, czego tak potrzebujemy. A jest to ciężka broń. Dla sił powietrznych natomiast - działa przeciwlotnicze, obrona przeciwlotnicza oraz samoloty" - oznajmił.
Stany Zjednoczone nie odstąpią od Bliskiego Wschodu, ponieważ pozostawioną próżnię wypełniłyby Chiny, Rosja lub Iran - powiedział prezydent USA Joe Biden, cytowany przez amerykański serwis informacyjny Axios. Biden wziął udział w zorganizowanym w Arabii Saudyjskiej szczycie przywódców dziewięciu państw regionu.
"Stany Zjednoczone pozostaną aktywnym i zaangażowanym partnerem Bliskiego Wschodu" - zapewnił Biden. W spotkaniu z amerykańskim prezydentem udział wzięli przywódcy Arabii Saudyjskiej, Kataru, Bahrajnu, Kuwejtu, Omanu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Jordanii, Egiptu oraz Iraku.
Dwudniowe spotkanie ministrów finansów grupy G20 - czyli 20 największych gospodarek świata - zakończyło się w sobotę w Indonezji bez wydania wspólnego komunikatu. Ocena rosyjskiej agresji na Ukrainę podzieliła uczestników forum. Podczas rozmów na indonezyjskiej wyspie Bali szefowie resortów finansów szukali odpowiedzi na kryzys żywnościowy i energetyczny. Część z nich wskazywała na Rosję, jako źródło problemu.
Ministrowie z USA, Australii i Kanady, Janet Yellen, Jim Chalmers i Chrystia Freeland zwrócili w piątek uwagę, że inwazja Moskwy na Ukrainę wywołała wstrząs w światowej gospodarce. Do takiego stanowiska nie udało się przekonać wszystkich uczestników spotkania, zwłaszcza, że był wśród nich także rosyjski wiceminister finansów Timur Masimow, a jego szef - Anton Siłuanow - połączył się z Bali za pośrednictwem wideo.
"Każdy może być partyzantem tam, gdzie jest" - ukraiński portal Hromadske zamieścił reportaż o podziemnym ruchu oporu na ukraińskich terytoriach okupowanych przez Rosjan.
Na wszystkich terytoriach okupowanych przez Rosjan działa podziemny ruch oporu. Ukraińscy partyzanci robią wszystko, co w ich mocy, żeby Rosjanie nie poczuli się tu jak w domu i nie umacniali swoich przyczółków. Działania przybierają różną formę. Jedni malują na murach hasła i symbolikę ukraińską, inni wysyłają listy z pogróżkami do okupantów. Jeszcze inni śledzą ruchy wojsk i przekazują o nich informacje ukraińskiemu dowództwu. A inni po prostu zabijają okupantów i kolaborantów.
Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego napisał listy do banków JPMorgan Chase, HSBC, Citigroup i Credit Agricole, apelując o zaprzestanie finansowania firm, które handlują rosyjską ropą - podał dziennik "Financial Times", cytowany przez ukraińskie media.
Ołeh Ustenko zarzucił tym bankom również przeciąganie wojny w Ukrainie poprzez udzielanie kredytów firmom dostarczającym rosyjską ropę. Zastrzegł, że banki te nie zostaną dopuszczone do udziału w odbudowie powojennej Ukrainy. Ustenko zaznaczył, że ukraińskie służby specjalne gromadzą informacje na temat podobnej współpracy z Rosją i po zakończeniu wojny ukraiński resort sprawiedliwości zwróci się w związku z tym do Międzynarodowego Trybunału Karnego.
W odpowiedzi na list Ustenki bank JPMorgan oznajmił, że aktywnie uczestniczy w antyrosyjskich sankcjach. Citigroup i Credit Agricole powiadomiły zaś, że kończą działalność w Rosji.
Rosja wstrzymała od 11 lipca przesyłanie gazu rurociągiem Nord Stream 1, tłumacząc to koniecznością przeprowadzenia prac konserwacyjnych. Jego ponowne uruchomienie, zapowiadane pierwotnie na 21 lipca, Gazprom postawił pod dużym znakiem zapytania, informując, że serwisowana w Kanadzie turbina nadal nie dotarła do Rosji. Tymczasem niemiecki rząd uważa, że Gazprom blefuje, aby znaleźć pretekst, by nie wznawiać dostaw gazu do Niemiec - pisze "Bild".
"Czy od tej turbiny zależeć będzie ogrzewanie mieszkań milionów Niemców zimą?" - zastanawia się gazeta i dodaje, że Gazprom sieje niepewność w kwestii ponownego uruchomienia i działania gazociągu. Rosyjska spółka tłumaczyła w swoim oświadczeniu, że "obiektywne ocenianie dalszego rozwoju sytuacji" jest "skomplikowane". Gazprom zaznaczył też, że "nie posiada żadnych dokumentów, które umożliwiłyby Siemensowi wysłanie turbiny" z Kanady do rosyjskiej tłoczni gazu Portowaja.
Siedemnaście osób odniosło obrażenia na skutek rosyjskich ostrzałów obwodu mikołajowskiego na południu Ukrainy w ciągu ostatniej doby - poinformowała szefowa rady obwodowej Hanna Zamaziejewa na Telegramie.
Jak podkreśliła, ostrzeliwany był Mikołajów oraz miejscowości w kilku hromadach (gminach), m.in. wołodymyriwskiej, szyrokiwskiej i bereznehuwackiej. Ranni znajdują się w placówkach medycznych i nie ma wśród nich dzieci - oznajmiła. Według Zamaziejewej w szpitalach obwodu znajduje się obecnie 321 osób rannych poszkodowanych w rosyjskich atakach.
Z powodu wywołanego atakiem Rosji na Ukrainę kryzysu energetycznego "musimy teraz tymczasowo korzystać z niektórych elektrowni, które już zamknęliśmy" - przyznał kanclerz Scholz w cotygodniowym przekazie wideo "Kanzler kompakt". Jednak "chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby walczyć z kryzysem klimatycznym".
"To gorzkie, że z powodu brutalnego ataku Rosji na Ukrainę musimy teraz tymczasowo korzystać z niektórych elektrowni, które już zamknęliśmy" - powiedział kanclerz Olaf Scholz. "Ale to tylko na bardzo krótki czas" - zapewnił. "Ponieważ teraz naprawdę zaczynamy i chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby walczyć z kryzysem klimatycznym".
To kolejne obrazki z ukraińskiego miasta Winnica po rosyjskim ostrzale rakietowym. Zginęły co najmniej 24 osoby.
This is how the road signs in #Vinnytsia look like after the invaders' missile attack. pic.twitter.com/7FNy3ltipg
nexta_tvJuly 16, 2022
Rosyjscy attaché wojskowi w krajach Unii Europejskiej mają zintensyfikować werbunek osób, które są związane z transportem broni z Zachodu na Ukrainę - powiadomił ukraiński wywiad wojskowy HUR.
"Agenci okupanta otrzymali zadanie wykrycia i śledzenia tras, którymi przekazywana jest na Ukrainę broń" - podaje HUR w komunikacie na Facebooku. Celem tych działań jest ustalenie tras i ilości uzbrojenia przekazywanej przez partnerów Ukrainy z Zachodu. Według informacji ukraińskiego wywiadu wojskowego "rosyjscy attaché wojskowi w krajach UE otrzymali poprzez niejawne kanały łączności polecenie, by zintensyfikować werbunek wśród pracowników policji i obywateli, mających związek z transportem uzbrojenia".
"W regionach graniczących z Ukrainą rosyjskie służby specjalne próbują wykorzystywać przedstawicieli władz lokalnych i aktywistów prorosyjskich" - utrzymuje HUR.
Nalegając na tę turbinę, Niemcy robią dokładnie odwrotność tego, co chce osiągnąć Ukraina - czyli większą presję sankcji, mniejszą zależność od Rosji - mówi w wywiadzie dla "Welt" doradca prezydenta Ukrainy Aleksander Rodniański w kontekście odesłania do Niemiec serwisowanej w Kanadzie turbiny do rosyjskiego gazociągu Nord Stream 1.
Chcielibyśmy widzieć tu inne zachowanie - podkreśla Rodniański w dzienniku "Welt". Niemcy musiałyby działać znacznie bardziej zdecydowanie i szybko. W przeciwnym razie będzie to drogo kosztować UE. Widać to już po tym, że Putin dzięki wzrostowi cen surowców może finansować swoją wojnę, a nawet budować rezerwy. Rosja jest więc w sytuacji, która pozwala jej na dalsze szantażowanie Niemiec, jak w przypadku kanadyjskiej turbiny - dodaje.
W Mariupolu zaobserwowano wczoraj dużą kolumnę rosyjskiego wojska, złożoną z nawet 100 pojazdów i kierującą się w stronę obwodu zaporoskiego - poinformował dziś doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
"Wczoraj duża kolumna pojazdów wojskowych, nawet 100 sztuk, przejechała przez miasto w kierunku obwodu zaporoskiego. Na ciągnikach w kolumnie widziano pojazdy typu BMD-4, które część ludzi wzięła za czołgi, a także wiele opancerzonych transporterów piechoty" - napisał Andriuszczenko na Telegramie.
Według niego duża liczba rosyjskich żołnierzy została przywieziona ciężarówkami i zakwaterowana w rejonach miast Nikolske i Manhusz w obwodzie donieckim, w pobliżu granicy z obwodem zaporoskim, głównie na terenie szkół. "Lokalna ludność mówi, że okupanci są w większości bardzo młodzi. W rozmowach część z nich powiedziało, że odbywają służbę wojskową z poboru" - napisał Andriuszczenko.
W ciągu ostatniej doby wojska rosyjskie 21 razy ostrzeliwały miejscowości obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy, niszcząc 54 obiekty cywilne, głównie domy mieszkalne - podała agencja Ukrinform.
"Policja udokumentowała 21 ataki Rosji przeciwko cywilom. Są doniesienia o zabitych i rannych. Uszkodzone zostały domy mieszkalne, infrastruktura cywilna i pola uprawne" - napisano w komunikacie.
Celem rosyjskich ostrzałów było 12 miejscowości obwodu donieckiego, w tym Kramatorsk, Awdijiwka, Bachmut, Konstantyniwka, Hirnyk i Słowiańsk. Rosjanie użyli rakiet niekierowanych, pocisków typu R-77 i wieloprowadnicowych, systemu rakiet S-300, wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, takich jak Tornado-S, Uragan, Grad i Smiercz oraz artylerii - przekazał Ukrinform.
Wśród 54 zniszczonych obiektów cywilnych jest 36 domów mieszkalnych, w tym 11 bloków, a także szkoła, stadion, zakład przemysłowy, supermarket, sklep, centralny plac w Kramatorsku, linie przesyłu prądu, wieża ciśnień i dwa pola uprawne - napisano.
Kryzys rządowy we Włoszech z powodu dymisji premiera Mario Draghiego może pozbawić Ukrainę włoskiej broni - taką opinię wyraził szef MSZ Luigi Di Maio w wywiadzie dla "Politico". Zaapelował do partnerów koalicyjnych, by zagłosowali za wotum zaufania dla rządu w przyszłym tygodniu. Odnotował, że Rosja "świętuje" z powodu kryzysu w Rzymie.
Do kryzysu doszło w czwartek, gdy senatorowie Ruchu Pięciu Gwiazd nie wzięli udziału w głosowaniu nad wotum zaufania dla Rady Ministrów. Nie zrobili tego nawet ministrowie zasiadający w rządzie jedności narodowej. Premier uznał, że nie ma już większości tworzącej jego gabinet i złożył dymisję, odrzuconą następnie przez prezydenta Sergio Mattarellę.
W środę szef rządu ma za jego namową wystąpić w parlamencie i zweryfikować, czy istnieje większość koalicyjna. Według nieoficjalnych informacji, podawanych przez prasę wynika jednak, że Draghi może nie być skłonny stanąć na czele drugiego rządu i są niewielkie szanse na jego uratowanie.
Dwie osoby zginęły w Nikopolu w obwodzie dniepropietrowskim w wyniku ostrzału z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Grad - poinformował szef władz obwodu. Rosjanie wystrzelili na dzielnice mieszkalne 53 pociski.
"Ratownicy wydobyli właśnie spod gruzów budynku ciała dwóch osób, które zginęły w wyniku wrogiego ostrzału. Jedna ranna kobieta jest w szpitalu. Jej stan oceniany jest jako średnio ciężki" - napisał w Telegramie Wałentyn Rezniczenko.
Urzędnik powiadomił, że rano Rosjanie zaatakowali miejscowość z wyrzutni Grad. Wystrzelili 53 pociski na dzielnice mieszkalne.
Rescuers continue to work in #Nikopol, #Dnipropetrovsk region.The bodies of two people were recovered from under the rubble. pic.twitter.com/0KlbffH1yE
nexta_tv16 lipca 2022
Liczba ofiar rosyjskiego ataku rakietowego na Winnicę wzrosła do 24 - powiadomił szef władz obwodowych. Z powodu oparzeń 85 proc. ciała w szpitalu zmarła kobieta. Cztery osoby wciąż są uznane za zaginione.
W szpitalach, jak podał, pozostaje 68 osób, wśród nich czworo dzieci. Los czterech osób wciąż nie jest znany.
#Vinnytsia after #Russia's terrorist attack on the city center. pic.twitter.com/55XiRMwq17
nexta_tv16 lipca 2022
Rosjanie umieścili na terenie okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej ciężki sprzęt, w tym wyrzutnie rakietowe - oświadczył szef ukraińskiego Enerhoatomu Petro Kotin, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Wciąż nie jest znany los czterech osób uznanych za zaginione po czwartkowym rosyjskim ataku rakietowym na centrum Winnicy - powiadomił mer tego miasta Serhij Morhunow.
"Trwa akcja ratunkowa. W szpitalach przebywa 70 osób, w tym czworo dzieci. W sumie pomoc medyczną okazano 2020 osobom" - powiadomił Morhunow w Telegramie.
W wyniku rosyjskiego ataku na centrum Winnicy zginęło 23 cywilów, w tym troje dzieci - czteroletnia dziewczynka i dwóch chłopców. W czwartek rosyjskie rakiety Kalibr uderzyły w centrum Winnicy, miasta w środkowej Ukrainie. Zniszczone zostało kilka budynków, w tym budynek Jubilejny, w którym znajdowały się pomieszczenia biurowe i punkty usługowe oraz Dom Oficerów - obiekt kultury z salą koncertową. Zniszczone zostało także centrum medyczne, które przylegało do Jubilejnego. W pożarze spłonęło także kilkadziesiąt samochodów.
Według dowództwa Południe ukraińskiej armii pociski manewrujące odpalono z okrętu rakietowego pod Sewastopolem na okupowanym Krymie.
Trzy osoby zginęły, a trzy zostały ranne w rosyjskim ataku rakietowym na Czuhujiw w obwodzie charkowskim - powiadomił szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow. Do ataku doszło w nocy.
"Zginęły trzy osoby - dwaj mężczyźni w wieku 60 i 68 lat oraz kobieta w wieku 70 lat. Jeszcze trzy osoby trafiły do szpitala" - powiadomił Syniehubow w komunikatorze Telegram.
W wyniku ataku rakietowego zburzony został dom mieszkalny, uszkodzone budynek szkoły i sklep. Ratownicy pracują przy usuwaniu gruzów.
W ciągu doby, jak podał urzędnik, wojska rosyjskie ostrzeliwały także okolice Charkowa oraz rejon (powiat) iziumski.
Wbrew wcześniejszym twierdzeniom Rosji, że jej wojska wkroczyły na obrzeża Siewierska, walki tam trwają, a ukraińskie siły po skróceniu i wyprostowaniu swojej linii obrony, skutecznie odpierają rosyjskie ataki - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
"Rosyjskie działania ofensywne nadal mają ograniczony zakres i skalę, a walki na zachód od Lisiczańska koncentrują się na Siewiersku i Bachmucie. Dzieje się tak mimo rosyjskich twierdzeń, że wcześniej w tym tygodniu wkroczyli na obrzeża miasta Siewiersk. Rosja już wcześniej przedwcześnie i fałszywie twierdziła, że osiągnęła sukces. To prawdopodobnie, przynajmniej częściowo, ma na celu pokazanie sukcesu krajowym odbiorcom i wzmocnienie morale walczących wojsk" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
"Ukraińska obrona skutecznie odpiera rosyjskie ataki od czasu, gdy Lisiczańsk został oddany, a ukraińska linia defensywna skrócona i wyprostowana. To pozwoliło to na koncentrację sił i ognia przeciwko zmniejszonym atakom rosyjskim i odegrało zasadniczą rolę w zmniejszeniu impetu Rosji" - dodano.
W piątek z Ukrainy do Polski wjechało 25,1 tys. osób, a z Polski na Ukrainę wyjechało 23,3 tys. osób. Od początku wojny do Polski z Ukrainy przyjechało 4,805 mln a wyjechało do tego kraju 2,878 mln osób - poinformowała straż graniczna.
#PomagamyOd 24.02 #funkcjonariuszeSG odprawili w przejciach granicznych na kierunku zdo4,805 mln os.Wczoraj tj.15.0725,1 tys.Dzi do godz.07.007,3 tys.W dn.15.07 zdoodprawiono 23,3 tys. osb. Od 24.02- 2,878 mln os. pic.twitter.com/xeNaCnzHAR
Straz_Graniczna16 lipca 2022
Rosyjscy urzędnicy w ostatnich tygodniach odwiedzili lotnisko w centralnym Iranie. Oglądali drony zdolne do uzbrojenia, które Rosja zamierza kupić i wykorzystać w toczącej się wojnie na Ukrainie - twierdzi Biały Dom.
Rosyjskie wojska na Ukrainie kończą przerwę operacyjną i próbują wznowić ofensywę w Donbasie; 10-dniowa przerwa nie była jednak wystarczająca, by w pełni zregenerować siły, więc ataki mogą zostać znów wyhamowane - ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Rosyjskie media poinformowały o śmierci trzech pułkowników, zastępców dowódcy rosyjskiej 106. dywizji powietrznodesantowej. ISW ocenia to jako możliwe potwierdzenie doniesień, że w ukraińskim ataku z wyrzutni HIMARS pod Szachtarskiem 9 lipca zginęła dużą część dowództwa tej rosyjskiej dywizji.
Rosyjskie wojska prawdopodobnie kończą przerwę operacyjną, która miała im umożliwić regenerację sił wyczerpanych w bitwie o Siewierodonieck i Lisiczańsk w obwodzie ługańskim. W piątek Rosjanie przeprowadzili szereg ograniczonych, w większości nieskutecznych ataków w obwodzie donieckim, co sugeruje, że usiłują wznowić operacje ofensywne w Donbasie - napisano w raporcie amerykańskiego think tanku.
Jeśli przerwa operacyjna rzeczywiście się skończyła, Rosjanie prawdopodobnie zwiększą zakres takich ataków w najbliższych 72 godzinach. Mogą jednak również przeplatać krótkie przerwy i wzmacniające ataki przez najbliższych kilka dni, przed podjęciem ofensywy na pełną skalę - ocenia ISW.
Rosjanie wznowili po przegrupowaniu sił atak na Wuhłehirską Elektrownię Cieplną w Switłodarsku w obwodzie donieckim; podjęli próbę szturmu ze Spirnego na wschód od Słowiańska - powiadomił sztab generalny armii ukraińskiej rano.
Atak Rosjan na kierunku Spirne - Iwano-Darjiwka został odparty przez siły ukraińskie - podał sztab.
Po przegrupowaniu swoich sił przeciwnik wznowił natarcie na Wuhłehirską Elektrownię Cieplną w Switłodarsku - działania bojowe trwają.
W komunikacie podano, że na tym odcinku frontu siły ukraińskie powstrzymały ogniem próby ataków na kierunkach Dołomitne - Nowołuhańske, Dołomitne - Semyhirja, a także Roty-Werszyna.
Rosjanie kontynuują ostrzał pozycji ukraińskich i miejscowości wzdłuż linii styczności w Donbаsie, a także na południu kraju i na północ i wschód od Charkowa.
Od początku inwazji na Ukrainę rosyjskie podmioty prowadziły ataki na ukraińskie sieci komputerowe, a Rosja przygotowuje możliwości cyberataków na Unię Europejską i NATO - oceniło w najnowszym raporcie Kanadyjskie Centrum Bezpieczeństwa.
"Oceniamy, że zakres i dotkliwość cyberoperacji związanych z rosyjska inwazją na Ukrainę były prawie z pewnością lepiej przygotowane i o większym zasięgu niż podawano w jawnych źródłach. Oceniamy, że rosyjskie cyberoperacje (...) miały na celu utrudnienie działania, przerwanie działania, zniszczenie lub zdyskredytowanie ukraińskiego rządu, wojska, gospodarki, zdobycie wpływu na krytyczną infrastrukturę i ograniczenie społeczeństwu Ukrainy dostępu do informacji" - podsumowało Kanadyjskie Centrum Cyberbezpieczeństwa działające w ramach Communications Security Establishment (CSE - wywiad elektroniczny) w opublikowanym biuletynie.
CSE ocenia też jako wysoce prawdopodobne, że celem wspieranych przez rosyjski rząd "agresywnych podmiotów cyberzagrożeń" są kraje NATO. "Oceniamy, że Rosja (...) rozwija zdolności cyberataków przeciw Unii Europejskiej i krajom NATO, w tym USA i Kanadzie".
Kanadyjscy specjaliści, ostrzegając przed kolejnymi atakami przygotowywanymi przez Rosję wobec krajów wspierających Ukrainę, odnotowali działania cyberszpiegów w systemach rządowych, uniwersyteckich, prywatnych firmach i podmiotach krytycznej infrastruktury, w tym w Polsce.
W krótkiej perspektywie nie jest prawdopodobne, aby surowe sankcje Zachodu zabiły rubla i zmusiły Kreml do uległości. Istnieje jednak konsensus między zachodnimi a rosyjskimi ekonomistami, że w perspektywie długoterminowej sankcje spowodują, że rosyjska gospodarka się skurczy - ocenia magazyn "Foreign Affairs".
Niszczenie ukraińskich dóbr kultury to celowe i okrutne działanie Kremla - oświadczył ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski podczas piątkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych poświęconemu wojennym zniszczenia dziedzictwa kulturowego na Ukrainie.
Nieformalne posiedzenie członków Rady Bezpieczeństwa (tzw. formuła Arria) odbyło się z inicjatywy Albanii, Polski i Ukrainy.
W swojej propagandzie wojennej Moskwa przoduje w podżeganiu do nienawiści, oczerniania i pogardy wobec wszystkiego, co ukraińskie. Zobaczyliśmy dziś, że nie kończy się to na ludziach, ale rozciąga się na zabytki, teatry, szkoły, ośrodki młodzieżowe i cmentarze. Na naszych oczach są one dewastowane i plądrowane. Nie są to cele militarne, chyba że dąży się do unicestwienia narodu - przekonywał Szczerski.
Przemawiająca za pośrednictwem wideołącza wiceminister kultury Ukrainy Kateryna Czujewa powiedziała, że "według Putina to ukraińska kultura i tożsamość narodowa są celem tej wojny".
Podała ona również, że dotychczas siły rosyjskie przeprowadziły ataki i uszkodziły 423 obiekty kultury na terenie Ukrainy, m.in. 128 zabytków, 127 obiektów kultu, 46 pomniki pamięci, 33 muzea i 59 centrów kultury, takich jak teatry, kina i biblioteki.
W wyniku ataków rakietowych przeprowadzonych wieczorem przez siły rosyjskie na miasto Dniepr zginęły co najmniej trzy osoby, a piętnaście zostało rannych - poinformowała agencja Reutera, powołując się na szefa władz obwodu dniepropietrowskiego Wałentyna Rezniczenko.
As a result of a missile strike on the #Dnipro River, which was carried out at night by the #Russian occupiers, three people were killed and 15 more wounded, reports the head of the regional administration Valentin Reznichenko pic.twitter.com/SB6fYrxMMH
nexta_tv16 lipca 2022
"Rakiety uderzyły w zakład przemysłowy i ruchliwą ulicę obok niego" - poinformował Rezniczenko na swojej stronie na Facebooku.
W piątek wieczorem ukraińskie media poinformowały, cytując mieszkańców i swoich korespondentów, o eksplozjach w Krzemieńczuku w obwodzie połtawskim na środkowej Ukrainie oraz w Dnieprze w obwodzie dniepropietrowskim w środkowo-wschodniej Ukrainie.
Prawie w całym kraju ogłoszono alarmy przeciwlotnicze.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wystąpieniu w mediach społecznościowych podziękował narodowi amerykańskiemu za pomoc w walce z rosyjskim okupantem.
Ukraiński przywódca podziękował prezydentowi Joe Bidenowi, Kongresowi USA i całemu narodowi amerykańskiemu za okazaną pomoc. Przypomniał, że tylko w ostatnich dwóch tygodniach Ukraina otrzymała 3 miliardy dolarów, co pozwoli zapewnić finansowanie bieżących potrzeb socjalnych Ukraińców i zaznaczył, że: "Ameryka jest naprawdę liderem w globalnej obronie wolności".
W swoim wystąpieniu prezydent skomentował również propozycje Komisji Europejskiej dotyczących nowych sankcji wobec Rosji, które zakładają zakaz importu złota z Rosji. Zadaniem ukraińskich dyplomatów jest zrobienie wszystkiego, żeby ten pakiet wzmocnić - zaznaczył Zełeński.