7 osób zginęło, a 12 zostało rannych w wyniku rosyjskich ataków w obwodach donieckim i charkowskim w ciągu ostatniej doby. 21 z 49 rosyjskich dronów udało się zniszczyć ukraińskiemu wojsku. Niedziela jest 676. dniem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Najważniejsze informacje zbieramy w naszej relacji z 31.12.2023 r.
Ukraina stała się silniejsza. Ukraińcy stali się silniejsi - powiedział prezydent Wolodymyr Zełenski w noworocznym przemówieniu do narodu.
Ukraina żyje. Ukraina żyje. Ukraina walczy. Ukraina postępuje, Ukraina pokonuje drogę. Ukraina zyskuje. Ukraina działa. Ukraina istnieje. I to nie cud noworoczny, nie bajka, nie magia, ale zasługa każdego z was. Każdego z milionów Ukraińców. Wszystkich, którzy przez cały ten rok dzień i noc udowadniali: Ukraińcy są silniejsi! - stwierdził prezydent Ukrainy.
I bez względu na to, ile rakiet wróg wystrzeli, bez względu na to, ile ostrzałów i ataków - podłych, bezwzględnych, masowych - dokona wróg, próbując złamać Ukraińców, zastraszyć ich, powalić Ukrainę, zepchnąć ją do podziemia, my i tak powstaniemy. Bo ten, który sprowadzi piekło na naszą ziemię, kiedyś zobaczy je ze swojego okna - zapowiedział Wołodymyr Zełenski.
Armii ukraińskiej udaje się unieszkodliwiać rakiety balistyczne Kindżał odpalane z rosyjskich myśliwców. Skuteczną bronią na pociski wychwalane przez Kreml jako "niezwyciężone" są amerykańskie systemy antyrakietowe Patriot.
Prezydent Władimir Putin stwierdził w noworocznym orędziu, że nie ma na świecie siły, która mogłaby podzielić Rosjan i zatrzymać rozwój Rosji. Nie raz udowodniliśmy, że potrafimy rozwiązać najtrudniejsze problemy i nigdy się nie poddamy, bo nie ma takiej siły, która jest w stanie nas podzielić, sprawić, że zapomnimy o pamięci i wierze naszych ojców - powiedział.
Zaznaczył, że wielonarodowa Rosja to "jeden kraj, jedna wielka rodzina". Zapewnimy pewny rozwój ojczyzny, dobrobyt naszych obywateli i staniemy się jeszcze silniejsi. Jesteśmy razem i to jest najbardziej niezawodna gwarancja przyszłości Rosji. (...) Szczęśliwego nowego roku 2024 - tymi słowami zakończył swoje orędzie.
Po ataku sił ukraińskich na Biełgorod w rosyjskich miastach zaczęto odwoływać pokazy sztucznych ogni i zabawy. Z fajerwerków zrezygnowano m.in. w Pietropawłowsku Kamczackim, Błagowieszczeńsku i Władywostoku. Władze Magadanu podjęły z kolei decyzję o nieorganizowaniu imprez noworocznych w centrum miasta.
W obwodzie woroneskim zrezygnowano z wszelkich imprez, m.in. z koncertów. W Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym postanowiono tymczasowo wyłączyć oświetlenie zewnętrzne budynków administracyjnych i iluminację świąteczną.
Rosjanie podali nowe dane o poszkodowanych po ostrzale Biełgorodu. Do lokalnych szpitali trafiły łącznie 93 osoby, w tym 13 dzieci - podało biuro prasowe rosyjskiego Ministerstwa Zdrowia. 25 pacjentów, w tym 6 dzieci, w ciężkim stanie ewakuowano do Moskwy.
Według Kremla Biełgorod został ostrzelany przez Ukraińców. Bardziej niezależne źródła wskazują na nagrania, dostępne w mediach społecznościowych, które wskazują, że ostrzał został przeprowadzony z głębi terytorium Rosji i mogło do niego dojść omyłkowo.
O konieczności przestrzegania godziny policyjnej i zakazie odpalania fajerwerków przypomniały w przed Nowym Rokiem władze Kijowa. "W ostatnie dni 2023 r. wróg co sił atakował Ukrainę. Niestety atak na stolicę 29 grudnia był najtragiczniejszy pod względem liczby ofiar wśród ludności cywilnej stolicy. Operacja poszukiwawczo-ratunkowa trwa do tej pory" - napisano w oświadczeniu na stronie władz miejskich. Transport publiczny będzie kursować tylko do godz. 22.30, zaś 46 stacji metra służy całodobowo jako schrony.
7 osób zginęło, a 12 zostało rannych w wyniku rosyjskich ataków w obwodach donieckim i charkowskim w ciągu ostatniej doby - poinformowała ukraińska policja i władze lokalne na Telegramie.
Siły rosyjskie zaatakowały ludność cywilną obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy 20 razy w ciągu ostatniej doby, używając rakiet Iskander, artylerii i dronów. Ostrzelano 10 miejscowości, w tym Awdijiwkę i Kurachowe.
Liczba ofiar śmiertelnych piątkowego zmasowanego ataku rosyjskiego na Ukrainę wzrosła w niedzielę do 48. Najwięcej osób - aż 23 - zginęło w Kijowie - wynika z informacji władz obwodowych.
W wyniku nocnego ostrzału w obwodzie charkowskim zginęły trzy osoby — poinformował na Facebooku szef administracji obwodowej Ołeh Syniehubow.
W Sewastopolu ogłoszono alarm powietrzny - poinformował na swoim Telegramie mer miasta Michaił Razwożajew. Z kolei kanał informujący o sytuacji na Moście Krymskim przekazał, że ruch pojazdów na przeprawie został "chwilowo" zablokowany. "Osoby znajdujące się na moście i w rejonie kontroli proszone są o zachowanie spokoju i stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy ochrony transportu" - zaapelowano.
Ukraińskie wojsko zniszczyło w ciągu ostatnich godzin 21 z 49 dronów szturmowych wystrzelonych przez Rosję. Atak był wymierzony m.in. w cele cywilne i wojskowe w Charkowie, ale także w obwodach zaporoskim i mikołajowskim.
To był o tyle ciężki rok, że w zasadzie nie mogliśmy przewidzieć, co się będzie działo. Staramy się jednak funkcjonować normalnie, jak do wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Nasza praca nie może odbywać się jednak jak zwykle, bo jest ona cały czas przerywana czy to alarmami, czy jakimiś innymi sytuacjami, w których musimy się jakoś inaczej organizować - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej szefowa tej placówki, konsul Eliza Dzwonkiewicz.
21 osób zginęło, a ponad 100 zostało rannych. To - według Rosjan - bilans ukraińskiego ataku na Biełgorod. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy potwierdziła, że przeprowadzono operację z użyciem około 70 dronów. Portal Ukraińska Prawda, cytując źródło w specsłużbach, podkreśla, że ofiary cywilne to wynik "nieprofesjonalnych działań rosyjskiej obrony przeciwlotniczej, jak również celowych i zaplanowanych prowokacji". Ukraiński atak na położony przy granicy Biełgorod to odpowiedź na piątkowe zmasowane rosyjskie naloty na miasta w całej Ukrainie, w których zginęło około 40 osób.
Portal Suspilne podał, powołując się na szefa policji obwodu charkowskiego Wołodymyra Tymoszkę, że Charków został w sobotę wieczorem ostrzelany rakietami Iskander-M. Według Tymoszki rakiety trafiły w budynek hotelu Kharkiv Palace. Hotel miał gości w 34 pokojach, ale nie wiadomo, ile osób znajdowało się w środku w momencie ataku.
Do 26 wzrosła liczba osób rannych w sobotnim rosyjskim ataku na Charków na północnym wschodzie Ukrainy - poinformowała prokuratura obwodu charkowskiego. Ukraińskie MSW podało na Telegramie, że wśród rannych jest co najmniej dwoje dzieci oraz brytyjski dziennikarz. Szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował w sobotę wieczorem, że siły rosyjskie zaatakowały centrum miasta, a ucierpiała "wyłącznie infrastruktura cywilna", w tym placówka medyczna, bloki mieszkalne i sklepy.