Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zasugerował w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji ABC, że ukraińskie ataki w kierunku Chersonia nie są jedyną osią ofensywy prowadzonej przez Kijów. Jak dodał, chce sprawić Rosjanom "niespodziankę". Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe oznajmiło, że w rosyjskim 127. pułku 1. korpusu armijnego doszło do buntu żołnierzy, odmówili oni udziału w działaniach bojowych. W Doniecku mobilizacja do rosyjskiej armii trwa nawet w szpitalach - przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Obserwujemy początek końca Federacji Rosyjskiej w obecnym kształcie; musimy być na to przygotowani, ponieważ nie byliśmy gotowi na rozpad ZSRR - ocenił były dowódca wojsk USA w Europie Ben Hodges. Poniedziałek był 194. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najważniejsze informacje znajdziecie w naszej relacji.
"Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Afryce to ofensywa przeciwko kremlowskiej propagandzie w części dotyczącej wywołanego przez Rosję kryzysu żywnościowego; rozmowy będą również dotyczyły interesów gospodarczych, przede wszystkim surowcowych" - powiedział wieczorem szef BPM Jakub Kumoch.
"Dziś podziękowałem Borisowi (Johnsonowi, ustępującemu premierowi W. Brytanii - PAP) w imieniu wszystkich Ukraińców. I naprawdę jestem pewien, że to podziękowania w imieniu wielu milionów Ukraińców. Już teraz cieszę się na kontynuację naszej współpracy z Borisem, gdy tylko zacznie pełnić nową funkcję. I nie mniej cieszę się na współpracę z nową brytyjską premier Liz Truss" - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w tradycyjnym wieczornym nagraniu.
"Liz Truss zawsze była po jasnej stronie europejskiej polityki. I wierzę, że razem możemy zrobić o wiele więcej, aby chronić nasze narody i odeprzeć wszystkie rosyjskie destrukcyjne wysiłki. Najważniejsze jest zachowanie naszej jedności. To się na pewno stanie" - podkreślił Zełenski.
W rezultacie udanego ataku w rejonie Kupiańska w obwodzie charkowskim Rosjanie stracili ponad 100 żołnierzy i dwa wozy bojowe. W Chersoniu Rosjanie stracili ponad 30 wojskowych i trzy czołgi. Sztab poinformował również o zniszczeniu wyrzutni rakietowej i sześciu ciężarówek wroga w rejonie mostu Antonowskiego i przeprawy pontonowej.
Zaznaczono także, że działania wojsk ukraińskich uniemożliwiły Rosjanom korzystanie z przepraw na Dnieprze w okolicach Chersonia i zniweczyły ich zamiary wznowienia przerzutu wojsk przez rzekę.
Jak podano, na południu Ukrainy "przeciwnik koncentruje się na obronie zajętych pozycji", kontynuując ostrzały.
"Rosyjscy okupanci odłączyli Kachowską Elektrownię Wodną (w obwodzie chersońskim), co pozbawiło prądu część obwodów chersońskiego i zaporoskiego" - powiadomił sztab.
O sukcesie taktycznym wojsk ukraińskich i wyparciu przeciwnika z jego pozycji na kierunku kramatorskim informuje wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
W podsumowaniu operacyjnym ukraiński sztab informuje również o odparciu ataków Rosjan w dziewięciu miejscowościach w Donbasie.
"W ciągu doby Rosjanie przeprowadzili ponad 40 ostrzałów z wyrzutni rakietowych i ponad 25 ataków lotniczych na cele wojskowe i cywilne na terytorium Ukrainy" - napisano w komunikacie.
Rosja nałożyła sankcje na 25 obywateli USA. Jak poinformowało rosyjskie MSZ, na liście znaleźli się amerykańscy aktorzy Sean Penn i Ben Stiller, którzy wspierają Ukrainę i zostali niedawno odznaczeni przez Wołodymyra Zełenskiego orderami za zasługi.
Obecnie głównym zadaniem sił ukraińskich jest wciąganie strony rosyjskiej w maksymalnie intensywne starcia bojowe, niech one nawet mają charakter lokalny, taktyczny. Jedna lub druga strona zajmuje jakąś miejscowość, potem się wycofuje. Taka taktyczna wojna pozycyjna, tak mnie się wydaje. Ona doprowadzi do wyczerpania zapasów (po stronie rosyjskiej) i sytuacja sama się rozwiąże - ocenił sytuację w obwodzie chersońskim rosyjski ekspert wojskowy Jurij Fiodorow.
Jeśli ta strategia okaże się skuteczna, to Chersoń przestanie być okupowany. Nie dlatego, że zostanie zdobyty szturmem, lecz dlatego, że rosyjskie wojska tak czy inaczej się z niego wycofają - ocenił analityk.
Z rosyjskiej niewoli uwolniono dotychczas blisko 600 osób, w większości są to wojskowi - powiadomił szef Narodowego Biura Informacyjnego Ukrainy Ołeksandr Smyrnow. Dodał, że Rosjanie przymusowo deportowali ponad 3 mln ludzi, w tym 600 tys. dzieci.
Wojna na Ukrainie potrwa jeszcze długo i będzie wymagała od Holandii i Europy "lat zdecydowanego zaangażowania" - powiedział minister praw zagranicznych Holandii Wopke Hoekstra.
Szef holenderskiego MSZ otwierając rok akademicki na uniwersytecie w Lejdzie ocenił, że w związku z rosyjską agresją na Ukrainę Europa musi być gotowa do ponoszenia ofiar.
Wojna zniknęła z pierwszych stron gazet, ale wysokie ceny energii nam o niej przypominają - mówił Hoekstra dodając, że rozumie zmęczenie tym konfliktem i wysokimi cenami.
Założę się jednak, że Putin podsyca to zmęczenia, ale nie mamy alternatywy, musimy wytrwać - powiedział studentom polityk, który pełni także funkcję szefa współrządzącej krajem chadeckiej partii Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA).
Ukraina może pomóc UE złagodzić kryzys energetyczny tej zimy dzięki eksportowi energii elektrycznej i właśnie dlatego Rosja chce przywłaszczyć Zaporoską Elektrownię Atomową - napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Ukrainy.
Ukraiński Enerhoatom powiadomił wcześniej, że w wyniku uszkodzenia linii energetycznych przez rosyjskie ostrzały okupowana przez Rosjan Zaporoska Elektrownia Atomowa została całkowicie odłączona od ukraińskiej sieci. W efekcie, jak podano, od sieci został odłączony ostatni szósty blok energetyczny siłowni.
Straty osobowe i w sprzęcie, które rosyjskie wojska ponoszą na Ukrainie, będą miały trwały wpływ na zdolność Rosji do prowadzenia walki - ocenił brytyjski minister obrony Ben Wallace. Jak dodał, według szacunków, w walkach zginęło 25 tys. Rosjan.
Małżonka prezydenta RP Agata Kornhauser-Duda przekazała Miejskiemu Szpitalowi Klinicznemu we Lwowie rezonans magnetyczny, który będzie służył m.in. leczeniu żołnierzy, rannych na froncie wojny z Rosją oraz osób cywilnych, które ucierpiały w jej wyniku.
"To już druga wizyta pierwszej damy w Ukrainie od czasu wybuchu wojny i agresji rosyjskiej. Tym razem wizyta we Lwowie ma stanowić świadectwo zaangażowania strony polskiej we wsparcie naszych przyjaciół, zmagających się z wojną i zbrodniczą napaścią Federacji Rosyjskiej na ten kraj" - poinformował dziennikarzy we Lwowie prezydencki minister Jacek Siewiera.
Siły ukraińskie prowadzą na południu Ukrainy mini wojnę na wyniszczenie zgrupowania rosyjskiego - ocenił sytuację w obwodzie chersońskim rosyjski ekspert wojskowy Jurij Fiodorow. Jego zdaniem ta taktyka może okazać się skuteczna wobec odcięcia rosyjskich tras logistycznych.
Szkolenia ukraińskich żołnierzy na brytyjskich poligonach w ramach kierowanego przez Wielką Brytanię programu zostały wydłużone z trzech do pięciu tygodni - podała stacja Sky News, której potwierdził to minister obrony Ben Wallace.
Prezydent Emmanuel Macron rozmawiał telefoniczne z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim na temat sytuacji wokół okupowanej przez siły rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Jedyną metodą przywrócenia bezpieczeństwa w elektrowni jest wycofanie się stamtąd oddziałów rosyjskich - zaznaczył Macron.
Prezydent Zełenski, pytany przez dziennikarza ABC Davida Muira, dlaczego Ukraina zdecydowała się na ofensywę na południu kraju i zrobiła to w tym momencie, odparł: "Nie powiem, że to jest tylko kontrofensywa na Chersoń. Jest kierunek, albo kierunki - liczba mnoga - i musimy posuwać się naprzód".
Dopytywany o szczegóły, ukraiński prezydent odmówił, dodając, że "cisza informacyjna jest ważna" i chce sprawić wrogowi niespodziankę. Wcześniej, w opublikowanym przez siebie w niedzielę nagraniu ogłosił wyzwolenie trzech wsi, dwóch na południu kraju i jednej w obwodzie donieckim.
Chciałbym podziękować europejskim partnerom za kompleksową pomoc w postaci sankcji (nałożonych na Rosję), wsparcie wojskowe i humanitarne w tych przełomowych dla Ukrainy momentach. (...) Ukraina walczy i będzie walczyć do zwycięstwa. Niestety nie widzimy oznak, by Rosja zamierzała zakończyć wojnę. Dlatego potrzebujemy więcej nowoczesnego uzbrojenia - systemów obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej, sprzętu pancernego, samolotów, bezpilotowców itd. - powiedział w Brukseli szef ukraińskiego rządu Denys Szmyhal.
Wzywamy naszych unijnych partnerów do dalszych działań, w tym wprowadzenia całkowitego embarga na surowce energetyczne z Rosji i odcięcia wszystkich rosyjskich i białoruskich banków od globalnego systemu SWIFT - zaapelował szef ukraińskiego rządu.
Dokonując zbrojnej agresji na Ukrainę, prezydent Rosji Władimir Putin chciał podbić i skolonizować ten kraj; zamiast tego zbliżył Ukrainę do Unii Europejskiej - powiedział w poniedziałek na wspólnej konferencji prasowej w Brukseli z szefem ukraińskiego rządu Denysem Szmyhalem, wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell.
"Oddajemy hołd waszej odwadze. Odwadze ukraińskiego narodu, który nie ugina się przed ogromnym, uzbrojonym po zęby agresorem. Przeciwnie, Ukraina walczy o swoją wolność, o swoja niepodległość i jednocześnie o nas wszystkich. (...) Nie potrzebujecie aplauzu, miłych słów, retoryki, lecz konkretnego wsparcia fizycznego, broni" - dodał Hiszpan.
W Zaporoskiej Elektrowni Atomowej odłączono ostatnią linię, łączącą ją z siecią energetyczną Ukrainy - powiadomił ukraiński koncern Enerhoatom, jako przyczynę podając rosyjskie ostrzały i zniszczenie linii przez pożar.
W efekcie, jak podano, od sieci został odłączony ostatni szósty blok energetyczny, który obecnie zasila własne potrzeby elektrowni atomowej.
Wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Jewhenij Jenin poinformował, że od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji, ukraińska policja odnotowała 22 tys. ataków wroga, w których ucierpiało 24 tys. obiektów cywilnych i zginęło ponad 7 tys. osób. Jak jednak podkreślono, tego rodzaju doniesienia zazwyczaj nie uwzględniają osób zabitych na terenach okupowanych przez Rosję - w tym w ostrzeliwanym i bombardowanym przez wiele miesięcy Mariupolu, gdzie bilans ofiar mógł być znacznie wyższy.
Dwóch mężczyzn zginęło w rosyjskim ostrzale w miasteczku Zołocziw w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, natomiast w wyniku ataku na miasto Apostołowe w regionie dniepropietrowskim na południu kraju śmierć poniosła kobieta, a trzy kolejne osoby zostały ranne - powiadomiła agencja Interfax-Ukraina.
W obu przypadkach wojska agresora dokonały ostrzałów artyleryjskich. Trzy osoby, które doznały obrażeń w Apostołowem, przebywają w ciężkim stanie w szpitalu - poinformował na Telegramie szef władz obwodu dniepropietrowskiego Wałentyn Rezniczenko.
Szczątki co najmniej dwóch osób zabitych podczas okupacji rosyjskiej w marcu br. znaleziono w Buczy. Wśród kości znaleziono łańcuszki, krzyżyk i gwiazdę Dawida - poinformował szef kijowskiej policji Andrij Niebytow.
W komunikacie na serwisie Telegram szef policji napisał, że kości ze spalonych ciał znaleziono w jednym z garaży. Pomieszczenie to jest całkowicie wypalone. Jak mówią miejscowi mieszkańcy, podczas okupacji wojskowi rosyjscy zabili tu kilku cywilów - poinformował Niebytow.
Rosyjscy okupanci przekształcili szkoły w zniszczonym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy w oddziały Gułagu; dzieciom nie wolno rozmawiać o wojnie i dzielić się wspomnieniami na temat tego, co przeżyły - zaalarmował w niedzielę i poniedziałek lojalny wobec Kijowa doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
"Wszędzie na ścianach (w szkołach) wiszą nowe regulaminy (z informacją), co jest zabronione. Rodzice nie mają wstępu do szkół. Dzieci są przeszukiwane wykrywaczami metalu, kontrole (przeprowadzają) przeważnie wojskowi tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Sprawdzają wszystkich bez względu na płeć i wiek. Zdarzają się przypadki, gdy dzieciom poniżej 15. roku życia odbiera się monety - pod pretekstem tego, że nie można (wnosić) przedmiotów z metalu. (Ruble) nie są potem zwracane" - napisał Andriuszczenko na Telegramie.
Szef administracji obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj powiedział w poniedziałek, że na okupowanych terenach zostało zatopionych wiele kopalni, a mężczyźni wysyłani są na wojnę. Górnictwo nie zdoła powrócić do poprzedniego stanu - dodał.
"Okupanci zatopili teraz kopalnie, a mężczyzn rzucili na front. Z nich wielu zginęło, wielu jest okaleczonych" - powiedział Hajdaj w telewizji publicznej. Odnosząc się do przemysłu górniczego w regionie, dodał: "tej branży nie odbudujemy już w poprzedniej formie".
Czterech ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) wyjechało z okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej; na miejscu pozostało dwóch specjalistów MAEA - podał ukraiński koncern Enerhoatom.
"Dzisiaj czterech z sześciu przedstawicieli grupy prowadzącej inspekcję MAEA zakończyło pracę w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i opuściło jej teren" - podał Enerhoatom, operator ukraińskich elektrowni. Jak przypomniał, dwóch ekspertów pozostanie w elektrowni na dłużej.
Grupa specjalistów przebywała w obiekcie od 1 września, gdy do elektrowni przyjechała oficjalna delegacja MAEA z dyrektorem generalnym Rafaelem Grossim na czele. Szef MAEA zapowiedział potem, że dwóch przedstawicieli Agencji pozostanie na dłużej w siłowni. Przekazał także, że w najbliższy wtorek poinformuje Radę Bezpieczeństwa ONZ o sytuacji w elektrowni.
W ostatnim czasie widać intensyfikację działań rosyjskiej dezinformacji na obszarze Afryki, Azji i Ameryki Południowej; działania te są obliczone na manipulowanie obrazem wojny Rosji przeciwko Ukrainie - podkreślił w poniedziałek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Żaryn stwierdził, że Kremlowi zależy na budowaniu w Afryce, Azji i Ameryce Południowej wizerunku Stanów Zjednoczonych jako "siły niszczącej ład i porządek na świecie". "Jednocześnie rosyjska propaganda prezentuje Kreml jako stabilnego i atrakcyjnego partnera" - zaznaczył.
"Działania dezinformacyjne są obliczone również na manipulowanie obrazem wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Moskwa promuje narrację, zgodnie z którą Stany Zjednoczone od lat, wykorzystując Ukrainę, zagrażały całemu światu. Służą temu tezy mówiące o biolaboratoriach na Ukrainie, które USA rzekomo wykorzystywały do działań militarnych przeciwko Rosji, a także oskarżenia dotyczące realizacji przez Waszyngton imperialnej polityki wobec innych państw i narodów" - wyjaśnił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Potwierdzamy nasze poparcie dla Ukrainy i jej europejskiej drogi - oznajmił wysoki przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell przed spotkaniem z szefem ukraińskiego rządu Denysem Szmyhalem, poprzedzającym posiedzenie Rady Stowarzyszenia UE-Ukraina.
"Ukraina należy do Europy, a Europa jest Waszym domem. Potwierdzamy nasze poparcie dla Ukrainy i jej europejskiej drogi" - napisał w poniedziałek w serwisie Twitter szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
W poniedziałek w Brukseli odbywa się 8. posiedzenie Rady Stowarzyszenia UE-Ukraina. Spotkaniu przewodniczy premier Szmyhal. Delegacją UE kieruje Borrell.
Pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda jest w poniedziałek na Ukrainie, gdzie spotka się m.in. z uczniami i nauczycielami polskich szkół we Lwowie oraz przekaże sprzęt medyczny dla jednego z miejscowych szpitali.
Wizyta małżonki prezydenta Andrzeja Dudy rozpoczęła się od złożenia kwiatów na mogiłach polskich żołnierzy na cmentarzu w przygranicznych Mościskach. Następnie udała się ona do Lwowa na spotkanie z uczniami i nauczycielami polskich szkół.
Według programu udostępnionego PAP, kolejnym punktem wizyty są odwiedziny Zachodnioukraińskiego Specjalistycznego Dziecięcego Centrum Medycznego oraz Miejskiego Szpitala Klinicznego. Agata Kornhauser-Duda przekaże tam rezonans magnetyczny sfinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
W trakcie wizyty małżonki prezydenta zaplanowano także złożenie kwiatów na płycie głównej Grobu Nieznanego Żołnierza Cmentarza Orląt Lwowskich, przy pomniku Ukraińskiej Armii Galicyjskiej oraz na grobach żołnierzy, poległych w czasie toczącej się wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Sąd w Moskwie unieważnił licencję drukowanej wersji niezależnej "Nowej Gaziety" - podał portal Mediazona. O pozbawienie "Nowej Gaziety" państwowej rejestracji jako środka przekazu zwrócił się urząd Roskomnadzor, państwowy regulator mediów i internetu.
Redaktor naczelny "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow, laureat pokojowego Nobla, oświadczył, że redakcja odwoła się od decyzji sądu. Nazwał tę decyzję "zleceniem politycznym" i zapewnił, że nie ma ona "żadnych podstaw prawnych".
Naszym priorytetem jest rozpoczęcie negocjacji członkowskich z Unią Europejską - oświadczył w Brukseli po spotkaniu z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą, premier Ukrainy Denys Szmyhal.
"Ukraina jest w centrum uwagi Parlamentu Europejskiego. Spotkałem się dzisiaj w Brukseli z przewodniczącą Robertą Metsolą. Po tym, gdy otrzymaliśmy status kandydata (do UE), naszym priorytetem jest przejście do procesu negocjacji członkowskich. Liczymy na wsparcie Parlamentu Europejskiego" - napisał Szmyhal na Twitterze.
Czterej rosyjscy generałowie, w tym dowodzący zgrupowaniem sił Zachodniego Okręgu Wojskowego Andriej Syczewoj i dowódcy trzech armii, zostali odwołani z kierowniczych funkcji w związku z porażkami podczas wojny w Ukrainie - oznajmił na Telegramie ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk.
Według Cymbaluka zdymisjonowano dowódcę 6. ogólnowojskowej armii Zachodniego Okręgu Wojskowego gen. Władisława Jerszowa, kierującego 1. armią pancerną Zachodniego Okręgu Wojskowego gen. Wiaczesława Gurowa oraz dowódcę 49. ogólnowojskowej armii Południowego Okręgu Wojskowego gen. Jakowa Riazancewa. Wszyscy stracili stanowiska z powodu "niesatysfakcjonujących rezultatów (działań)" podczas "operacji specjalnej" (propagandowe rosyjskie określenie inwazji na Ukrainę - red.)" - napisał Cymbaluk na Telegramie.
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju rozstrzygnęło pierwszą rundę naboru w Schemacie Wsparcia Ukraińskich Naukowców. Siedmioro ukraińskich naukowców zostanie objętych wsparciem w łącznej wysokości ponad 174 tys. euro. Trwają kolejne rundy naboru.
NCBR zapewnia wsparcie ukraińskim naukowcom dotkniętym wojną, którzy nie mogą kontynuować działalności naukowej lub pracy. Mają oni możliwość dołączenia do polsko-norweskich zespołów projektowych i kontynuowanie kariery naukowej. Dofinansowanie jest przeznaczone na pokrycie kosztów zatrudnienia i realizacji dodatkowych zadań w zakresie badań podstawowych, badań przemysłowych, prac rozwojowych lub innego rodzajów prac związanych z projektem przez ukraińskiego naukowca.
Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe oznajmiło, że w rosyjskim 127. pułku 1. korpusu armijnego doszło do buntu żołnierzy; odmówili oni udziału w działaniach bojowych. Według portalu Ukrainska Prawda w 127. pułku służą separatyści z Donbasu.
"Odnotowano bunt żołnierzy 127. pułku 1. korpusu armijnego wojsk okupacyjnych w formie zbiorowej odmowy udziału w działaniach bojowych. Jednym z powodów jest niezadowalające ogólne zabezpieczenie. Na pozycjach na pierwszej linii personel pozostał nawet bez wody" - podało dowództwo Południe na Facebooku. W komunikacie dodano, że "służby specjalne wojsk okupacyjnych podjęły środki wobec buntowników". Zostali oni wywiezieni z zajmowanych pozycji.
Portal Ukrainska Prawda wyjaśnia, że zbuntowanymi są wojskowi z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), powołanej w 2014 r. przez prorosyjskich separatystów w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.
Reuters informuje o zamachu bombowym przed ambasadą Rosji w Kabulu. Zamachowiec został zastrzelony.
Rosyjska propaganda od lat stara się wmówić światu, że Polska jest odpowiedzialna za wybuch II wojny światowej. Kłamstwo tak bezczelne, że aż absurdalne, to jedna z podstawowych cech propagandy totalitarnej - napisał premier Mateusz Morawiecki w artykule opublikowanym na stronie Nowozelandzkiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (NZIIA).
Jak zauważył szef polskiego rządu, w kontekście dzisiejszych ocen tamtych wydarzeń "coraz częściej słyszymy i czytamy o współwinie ofiar". "Stąd już tylko krok do całkowitego odwrócenia historii i postawienia jej na głowie. Wobec Polski ten krok zrobił nie kto inny jak Władimir Putin" - zauważył premier.
Od początku wojny z Ukrainy do Polski wjechało 6,053 mln osób, a z Polski na Ukrainę wyjechało ponad 4,267 mln osób - poinformowała w poniedziałek Straż Graniczna. W niedzielę z Ukrainy przyjechało 23,2 tys. osób, a na Ukrainę wyjechało z Polski 29 tys. osób.
Tylko w niedzielę do Polski przybyło 23,2 tys. osób, a do godz. 7 rano w poniedziałek - 6,2 tys. osób. Z kolei na Ukrainę od 24 lutego wyjechało z Polski ponad 4,267 mln osób, z czego 29 tys. w poniedziałek.
#PomagamyOd 24.02 #funkcjonariuszeSG odprawili w przejciach granicznych na kierunku zdo 6,053 mln os.Wczoraj tj.04.09 23,2 tys.Dzi do godz. 07.00 6,2 tys.W dn.04.09 zdoodprawiono 29 tys. osb. Od 24.02- ponad 4,267 mln os. pic.twitter.com/WpbJcLQN3n
Straz_GranicznaSeptember 5, 2022
Celem rosyjskich wojsk na Ukrainie pozostaje operacja ofensywna w Donbasie, gdzie jednak posuwają się one bardzo powoli i zapewne ponowie nie dotrzymają wyznaczonego terminu na zajęcie całego obwodu donieckiego - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
"Mimo starań, by powstrzymać ostatnie ukraińskie działania ofensywne, głównym wysiłkiem Rosji na Ukrainie prawie na pewno pozostaje jej operacja ofensywna w Donbasie. Jej główne osie natarcia w Donbasie nadal znajdują się w Awdijiwce koło Doniecka i 60 km na północ, w okolicach Bachmutu. Chociaż Rosja największe sukcesy odniosła w tym sektorze, jej siły posuwają się w kierunku Bachmutu zaledwie około 1 km tygodniowo. Celem politycznym operacji w Donbasie niemal na pewno pozostaje zabezpieczenie całego obwodu donieckiego, co pozwoliłoby Kremlowi ogłosić 'wyzwolenie' Donbasu" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
"Jest wysoce prawdopodobne, że siły rosyjskie wielokrotnie nie dotrzymywały terminów na osiągniecie tego celu. Władze Ukrainy twierdzą, że obecnie siły rosyjskie mają rozkaz zakończenia tej misji do 15 września 2022 roku. Jest wysoce prawdopodobne, że wojska rosyjskie nie osiągną tego celu, co dodatkowo skomplikuje plany Rosji dotyczące przeprowadzenia referendów w sprawie przyłączenia okupowanych terenów do Federacji Rosyjskiej" - dodano.
W rosyjskich ostrzałach obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy w ciągu minionej doby zginęło trzech mieszkańców; kolejne trzy osoby zostały ranne - poinformował szef administracji obwodowej Pawło Kyryłenko.
"4 września Rosjanie zabili trzech cywilów z Donbasu: dwóch w Kurachowem i jednego w Sołedarze. Trzy inne osoby zostały ranne" - napisał Kyryłenko w komunikacie na serwisie Telegram. Szef administracji szacuje, że od początku inwazji rosyjskiej z 24 lutego br. zginęło 797 mieszkańców obwodu donieckiego. Rannych zostało 2013 cywilów.
W Doniecku, na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Kreml, Donieckiej Republiki Ludowej, mobilizacja do rosyjskiej armii trwa nawet w szpitalach; osoby chore i lżej ranne są przymusowo powoływane do wojska i wysyłane na front - przekazał w porannym komunikacie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Najeźdźcy znaleźli nowy sposób na uzupełnienie strat w ludziach. Do szpitali (w Doniecku) zaczęli od niedawna przychodzić przedstawiciele rosyjskiej armii. Chorzy są przymusowo wypisywani. Dotyczy to mężczyzn w wieku poborowym, cierpiących na różne schorzenia i (leczonych z powodu) obrażeń ciała, w tym doznanych na polu walki" - poinformował sztab na Facebooku.
Kontrofensywa ukraińska na południu i wschodzie kraju osiąga postęp możliwy do potwierdzenia; siły ukraińskie idą naprzód w kilku kierunkach w obwodzie chersońskim i zdobyły obszar za rzeką Doniec w obwodzie donieckim - ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
"Kontrofensywa ukraińska czyni możliwe do potwierdzenia postępy na południu i wschodzie. Siły ukraińskie posuwają się naprzód na kilku kierunkach na zachodzie obwodu chersońskiego i wyzwoliły obszar za rzeką Doniec w obwodzie donieckim. Tempo kontrofensywy będzie się zapewne raptownie zmieniać z dnia na dzień, jako że siły ukraińskie próbują odciąć Rosjan od niezbędnych dostaw, zakłócić ich dowodzenie i osłabić morale" - wskazuje amerykański ośrodek.
W najnowszej analizie, opublikowanej w niedzielę wieczorem (czasu lokalnego), ISW cytuje oświadczenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o trzech wyzwolonych z rąk przeciwnika miejscowościach. Zełenski nie podał ich nazw. ISW wymienia, powołując się na oficjalne i nieoficjalne doniesienia, miejscowość Wysokopilla, na południe od granicy obwodów chersońskiego i dniepropietrowskiego, i Ozerne - 20 km na północny zachód od Siwerska.
"Rosjanie będą od czasu do czasu kontratakować i odzyskiwać część pozycji; będą też oczywiście prowadzić zaciekłe ataki artyleryjskie i lotnicze na uwolnione miejscowości i nacierające oddziały ukraińskie" - prognozuje ISW.
Zauważa, że rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił w weekend, że Moskwa zrealizuje cele swojej "operacji wojskowej" przeciwko Ukrainie. Deklaracje Pieskowa "są powtórzeniem żądania Moskwy, by Ukraina się poddała i nie wskazują, by Moskwa była skłonna do poważnych negocjacji, opierających się na realistycznej ocenie jej perspektyw w wojnie" - konstatuje ISW.
Przygotowaliśmy łącznie 49 punktów do edukacji zdalnej, w których będzie prawie 700 stanowisk do nauki - poinformowała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
"Wiele rodzin wybrało Warszawę na miejsce swojego życia i wiemy, że ani Warszawa, ani żadne inne miasto na świecie nie będzie w stanie przyjąć wszystkich chętnych uczniów. Mamy też świadomość, że nie każdy uczeń będzie u siebie dogodne warunki do łączenia się ze szkołą na Ukrainie. Bo nie ma laptopa, nie ma internetu. I dla takich uczniów przygotowujemy takie punkty" - powiedziała wiceprezydent Warszawy.
Sądzę, że obserwujemy początek końca Federacji Rosyjskiej w obecnym kształcie; musimy być na to przygotowani, ponieważ nie byliśmy gotowi na rozpad ZSRR - ocenił na Twitterze emerytowany amerykański generał Ben Hodges, były dowódca wojsk USA w Europie.
"Uważam, że cele wojenne Stanów Zjednoczonych w konflikcie (Kijowa z Moskwą - red.) powinny obejmować 'deimperializację' Rosji" - dodał Hodges.
W trakcie swojej blisko 40-letniej kariery w siłach zbrojnych USA gen. Hodges zajmował dowódcze stanowiska m.in. podczas operacji w Iraku i Afganistanie. W latach 2014-17 sprawował funkcję dowódcy amerykańskich wojsk w Europie. Odszedł ze służby w 2018 roku, obecnie pracuje jako analityk w think tanku Center for European Policy Analysis (CEPA).
I think that US war-aims for this conflict should include "de-imperialization" of Russia. It seems to me that we are seeing the beginning of the end of the Russian Federation as it looks today. We need to be prepared for this...we were not prepared for the end of the USSR. https://t.co/tXpx6m3KmU
general_benSeptember 4, 2022
Polskę i Węgry cały czas dzieli stosunek do Ukrainy, ale Węgry i kraje Grupy Wyszehradzkiej to nasi najbliżsi sojusznicy w ramach Unii Europejskiej - doskonale wiedzą, jak prowadzi się politykę w Brukseli; razem możemy działać bardziej efektywnie - powiedział na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
W ocenie mediów z Rumunii rosnące w tym kraju wraz z rosyjską inwazją na Ukrainie niezadowolenie społeczne wobec sowieckich pomników nie potwierdza się w działaniach władz państwowych i samorządowych. Powodem takiej postawy są m.in. trwające dekadami zabiegi Rumunów o miejsca pamięci dla rodzimych żołnierzy poległych podczas II wojny światowej w ZSRR.
Komentatorzy telewizji Digi24 oraz bukareszteńskiego dziennika “Romania Libera", oceniając działania Estonii i Łotwy służące dekomunizacji miejsc pamięci, sceptycznie odnoszą się do możliwości podobnych akcji na terenie Rumunii.
Wskazują jednak na ożywioną debatę w mediach, w tym w sieciach społecznościowych, na temat możliwości usuwania pomników Armii Czerwonej w sytuacji rosyjskiej inwazji na Ukrainę, odbywającej się niczym "próba przywrócenia ZSRR".
Clemens Fuest, szef monachijskiego instytut badań ekonomicznych (Ifo), w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Frankfurter Allgemeine Zeitung", przewiduje ostre spowolnienie gospodarcze.
Po zapowiedzi Rosji, że do odwołania nie wyśle więcej gazu rurociągiem Nord Stream 1, szef think tanku sądzi, że Niemcy muszą przygotować się na silne wyhamowanie gospodarki. "To naprawdę ponury scenariusz, recesji trudno uniknąć" - powiedział Fuest w niedzielę portalowi niemieckiego dziennika.
Jak przypomina "FAZ", w piątek wieczorem rosyjski koncern gazowy Gazprom poinformował o odkryciu wycieku ropy podczas prac konserwacyjnych, i w związku z czym, według komunikatu firmy, bezpieczna praca turbiny gazowej nie jest już gwarantowana. Do czasu jego naprawy dostawy będą całkowicie wstrzymane - tłumaczą przedstawiciele spółki, która w ostatnich miesiącach sukcesywnie ograniczała dostawy.
Współpraca z premierem Wielkiej Brytanii układała się tak dobrze, że zainspirowani jego profilem na Instagramie @borisjohnsonuk żartobliwie przerobiliśmy jego nazwisko na ukraińsko brzmiące "Boris Johnsoniuk" - ujawnił w niedzielę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.
Zełenski wspomniał o tym w artykule opublikowanym na łamach gazety "Mail on Sunday", w którym podziękował Wielkiej Brytanii, a w szczególności ustępującemu premierowi Borisowi Johnsonowi, za wsparcie udzielane Ukrainie w obliczu rosyjskiej napaści.
"Na każdym spotkaniu i rozmowie między nami Boris miał jedno bardzo dobre pytanie: Co jeszcze? Co jeszcze jest wam potrzebne? To stało się naszym hasłem przewodnim, gwarantującym skuteczny postęp. Proszę mi wierzyć, że niewielu polityków jest gotowych do takiego działania. Od tego czasu wsparcie polityczne ze strony rządu brytyjskiego jest niezachwiane" - napisał Zełenski.
Biały Dom wydał w niedzielę oświadczenie po rozmowie telefonicznej wiceprezydent Kamali Harris z premierem Mateuszem Morawieckim. Doceniła ona hojną pomoc Polski ukraińskim uchodźcom, a także podkreśliła mocne więzi Ameryki z Polską.
"Wiceprezydent doceniła hojność i przywództwo Polski w przyjmowaniu milionów ukraińskich uchodźców i udzielaniu im niezbędnej pomocy humanitarnej, a także udzielaniu niezbędnej pomocy w zakresie bezpieczeństwa, aby pomóc narodowi ukraińskiemu w obronie jego demokracji przed nieustającą agresją Rosji" - głosi oświadczenie Białego Domu.
Dokument podkreśla też, że Harris potwierdziła nieprzemijająco silne stosunki amerykańsko-polskie oraz wysiłki na rzecz wzmocnienia wspólnego bezpieczeństwa, w tym stałe stacjonowanie w Poznaniu stanowiska dowodzenia V Korpusu Armii USA. Prezydent Biden ogłosił niedawno, że jest to pierwsze stałe miejsce stacjonowania sił amerykańskich na wschodniej flance NATO.
"Wiceprezydent omówiła również możliwości wzmocnienia dwustronnej współpracy w zakresie produkcji energii jądrowej w Polsce dla celów cywilnych, co zwiększyłoby bezpieczeństwo energetyczne Europy, wsparło globalne rozwiązania klimatyczne i stworzyło tysiące miejsc pracy związanych z czystą energią zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych" - wyszczególnia oświadczenie Białego Domu.
Na Litwę w niedzielę przybyli pierwsi żołnierze brygady wojsk niemieckich, która ma być rozmieszczona w tym kraju w celu wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Promem z Kilonii do Kłajpedy przypłynęło około 100 żołnierzy i około 60 jednostek transportu wojskowego 41 Brygady Grenadierów Pancernych.
"Wyzwania w zakresie bezpieczeństwa wyraźnie wzrosły po ataku Rosji na Ukrainę, który zagroził prawu międzynarodowemu" - oświadczył generał Christian Nawrat, dowódca 41 Brygady Grenadierów Pancernych. Podkreślił, że: "zobowiązania NATO zostały zwiększone, a my również poczyniliśmy pewne wysiłki na rzecz bezpieczeństwa wschodniej flanki".