"Cel, który wyznaczyłem, to przygotowanie w pełni dopracowanego planu pokojowego na listopad" - przekazał Wołodymyr Zełenski na poniedziałkowej konferencji. Plan ma stanowić platformę, umożliwiającą zorganizowanie drugiej konferencji pokojowej.

REKLAMA

Prezydent Ukrainy dąży do przygotowania pełnego planu pokojowego. Kijów chce zorganizować kolejną po czerwcowej konferencję w sprawie powstrzymania rozlewu krwi.

Zełenski wygłosił swoje stanowisko po powrocie ze szczytu NATO w Waszyngtonie. Jak informowaliśmy przed kilkoma dniami, ukraińska inicjatywa zakłada, że w rozmowach pokojowych mają uczestniczyć także przedstawiciele Rosji.

Chociaż w ubiegłym tygodniu wiceminister spraw zagranicznych Rosji zaprzeczył, że Moskwa przyjmie zaproszenie na takie spotkanie, w ostatnich dniach przedstawiciele Kremla stali się nieco mniej kategoryczni. Rosjanie zwracają jednak uwagę na fakt, że nie otrzymali żadnych szczegółów związanych z pokojową formułą strony ukraińskiej.

Kijów zasygnalizował chęć kontynowania inicjatywy zaproponowanej w czasie szczytu w Szwajcarii w czerwcu 2024 roku. Wówczas w konferencji wzięły udział przedstawicielstwa 93 krajów. Rezultat spotkania był jednak daleki od oczekiwań. W szczycie nie uczestniczyli Chińczycy i - przede wszystkim - Rosjanie, których nie zaproszono, co wywołało niezadowolenie w niektórych krajach Globalnego Południa (Ameryka Południowa, Azja, Afryka).

Jak komentował Bloomberg, nagłe przyspieszenie przez Ukrainę prac nad programem pokojowym ma prawdopodobnie związek ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych i - bardzo prawdopodobnym - zwycięstwem Donalda Trumpa, który nie ukrywa, że nie jest wielkim zwolennikiem wydawania miliardów dolarów z amerykańskiego budżetu państwa na pomoc militarną dla Kijowa.

Wołodymyr Zełenski zdaje sobie sprawę także z tego, że perspektywa kontynuowania przez Zachód wsparcia dla Ukrainy w jego obecnym wymiarze, może być problematyczna. W poniedziałek prezydent poinformował wprawdzie, że na Ukrainę zmierza tego lata pewna liczba samolotów F-16, ale pytany o to, ile ich będzie, odpowiedział "za mało".