Analizujemy zamiary okupantów i przygotowujemy reakcję, jeszcze silniejszą niż dotąd - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
W opublikowanym wieczorem nagraniu prezydent poinformował, że przeprowadził naradę z dowództwem. Rozmawiano m.in. sytuacji w obwodzie donieckim, ługańskim, charkowskim, zaporoskim i chersońskim, a także na Krymie, na terytorium przyfrontowym i granicy państwowej - przekazał szef państwa.
Analizujemy zamiary okupantów i przygotowujemy przeciwdziałanie, jeszcze silniejsze niż obecnie - podkreślił.
Kolejnym tematem była sytuacja w energetyce. Zełenski poinformował, że w środę wieczorem ok. 6 mln odbiorców w większości obwodów kraju i w Kijowie nie ma dostępu do prądu. "Bardzo trudna sytuacja" panuje w stolicy, w obwodzie kijowskim, winnickim, lwowskim, odeskim, chmielnickim i czerkaskim - dodał.
Zełenski odniósł się też do uznania przez niemiecki Bundestag Wielkiego Głodu na Ukrainie za ludobójstwo. Jak wskazał, jest to decyzja "na rzecz sprawiedliwości, prawdy". I - jak kontynuował - jest to "bardzo ważny sygnał dla wielu innych krajów świata, że rosyjskiemu rewanżyzmowi nie uda się przepisać historii na nowo".
Stwierdził, że historyczna stałaby się też decyzja Niemiec o przekazaniu Ukrainie systemów Patriot. Zaznaczył, że kanclerzowi Olafowi Scholzowi i całemu pokoleniu obecnych niemieckich polityków "będą (za to) dziękować wszystkie pokolenia Ukraińców".