Po przebadaniu skonfiskowanych w październiku dopalaczy ministerstwo zdrowia uzupełnia listę zakazanych środków odurzających. Gdy przyjmie ją Sejm, łatwiej będzie ścigać też internetowych handlarzy.
Na listę trafiło na przykład osiem syntetycznych i sztucznie wzmacnianych wersji marihuany. To głównie substancje oznaczone literami JWH. Jak mówią toksykolodzy, to najczęściej stosowana w tej chwili grupa środków uzależniających. Korzystanie z nich może grozić uszkodzeniem mózgu.
Zakazane będą też wytwarzane z afrykańskich roślin pochodne katydonu, które działają podobnie jak amfetamina. Na liście znalazły się też wywołujące euforię metylon i pochodne fenyloaminy i piperazyny.
Co ciekawe, w przypadku wielu środków zapisano nie tylko ich skład chemiczny, ale też wyszczególniono nazwę dopalaczy, w których występują. To może być wskazówka dla policji, która po tym, gdy już te substancje trafią na listę, będzie miała więcej narzędzi, by ścigać internetowych handlarzy.