Prokurator generalny Zbigniew Ziobro powołał zespół prokuratorów do śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Na czele tego grona stanął zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek.

REKLAMA

"W dniu 21 marca 2016 roku Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro w drodze zarządzenia powołał zespół prokuratorów w sprawie prowadzenia śledztwa dotyczącego wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Na czele zespołu stanął Zastępca Prokuratora Generalnego Marek Pasionek" - poinformowało w komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości.

W kolejnym komunikacie resort podał, że zespół będzie się składał z ośmiu prokuratorów. Kierownikiem zespołu został Marek Kuczyński, a jego zastępcą Krzysztof Schwartz, zaś członkami Bartosz Biernat (wszyscy trzej są prokuratorami Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu delegowanymi do Prokuratury Krajowej), Jerzy Gajewski (prokurator PR w Katowicach delegowany do PK), Robert Bednarczyk (prokurator PR w Lublinie delegowany do PK) i Tomasz Walczak (prokurator Prokuratury Okręgowej w Łodzi delegowany do PK).

Z dniem 4 kwietnia, kiedy to zlikwidowana ma zostać odrębna prokuratura wojskowa, skład zespołu zostanie uzupełniony o dwóch prokuratorów obecnej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie - dotychczasowego referenta śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej ppłk. Karola Kopczyka oraz ppłk. Jarosława Kałużnego.

"Prokuratorzy powołaniu w skład zespołu zostają zwolnieni z obowiązku realizacji swoich dotychczasowych zadań służbowych" - postanowiono w zarządzeniu prokuratora generalnego.

Zgodnie z zarządzeniem od 4 kwietnia śledztwo, prowadzone do tej pory przez WPO w Warszawie, przejmie do dalszego prowadzenia Prokuratura Krajowa. W ciągu tygodnia szefowie prokuratur cywilnych i wojskowych przekażą do PK akta będących w toku, zawieszonych i zakończonych postępowań prowadzonych w oparciu o materiały wyłączone z głównego śledztwa ws. katastrofy. Dokumenty te mają zostać przeanalizowane w PK.

Śledztwo przedłużone

Na początku marca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej - prowadzone dotychczas przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie - zostało przedłużone do 10 października 2016 r. Na początku kwietnia - zgodnie z uchwalonymi w styczniu ustawami reformującymi prokuraturę - zlikwidowana ma zostać odrębna prokuratura wojskowa.

Jak poinformowała w ub. tygodniu Naczelna Prokuratura Wojskowa, prowadząca śledztwo Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała ostatnie spośród opinii sądowo-medycznych dotyczące ofiar katastrofy, które zostały przygotowane przez Katedrę Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka i wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych. Między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. prokuratura przeprowadziła dziewięć ekshumacji ofiar katastrofy. W ich wyniku wykazano złożenie ciał sześciu ofiar w niewłaściwych grobach. W odniesieniu do wszystkich ekshumowanych osób - jak informowała NPW - zasięgano opinii trzech niezależnych ośrodków naukowych.

Z kolei w odniesieniu do 87 ofiar katastrofy prokuratura wystąpiła o opinie do Katedry Medycyny Sądowej Wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego. Opinie te wydawane były na podstawie analizy dokumentacji - zarówno dokumentów sekcyjnych otrzymanych z Rosji, a także zgromadzonych przez prokuraturę polskich dokumentów medycznych odnoszących się do osób, które zginęły w katastrofie. Opinie te stopniowo wpływały do prokuratury, do końca ub. roku prokuratura otrzymała ich 69, zaś pozostałe 18 już w tym roku.

Polska prokuratura nadal oczekuje m.in. na realizację wniosku o pomoc prawną skierowanego do USA i dotyczącego uzyskania uzupełniających informacji i danych technicznych od producenta urządzeń samolotu Tu-154, czyli komputera nawigacyjnego FMS oraz systemu ostrzegania przed zbliżaniem się do ziemi TAWS.

Z kolei - jak informował w ub. tygodniu mjr Marcin Maksjan z NPW - "jako najistotniejsze postulaty niezrealizowane przez organy Federacji Rosyjskiej bądź zrealizowane jedynie częściowo wskazać należy: postulat zabezpieczenia i przekazania stronie polskiej rejestratorów oraz nośników z rejestratorów, a także innych urządzeń pokładowych samolotu; postulat przekazania wraku samolotu i pochodzących z niego urządzeń i agregatów oraz postulat przekazania wszystkich aktów normatywnych regulujących kierowanie ruchem lotniczym i wykonywanie operacji lotniczych na lotnisku Smoleńsk-Północny, w pełnej ich treści".

Jednocześnie - jak poinformowała NPW - w połowie lutego z Rosji do polskiej prokuratury wpłynęły trzy tomy akt, które skierowano do tłumaczenia.

W końcu marca 2015 r. prokuratura wydała postanowienie o postawieniu zarzutów dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska. Jednemu zarzuca się sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy, a drugiemu - nieumyślne sprowadzenie katastrofy. Przed kilkoma tygodniami Rosja odmówiła doręczenia tym dwóm kontrolerom wezwań dotyczących przedstawienia im przez polską prokuraturę zarzutów; polskie wnioski w tej sprawie zostały "zwrócone jako niepodlegające wykonaniu".

Oprócz kontrolerów prokuratura wojskowa jeszcze w sierpniu 2011 r. postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w ówczesnym 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego. Chodziło o organizację lotu Tu-154 w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia. W styczniu wątek obu oficerów został wyłączony z postępowania w sprawie katastrofy smoleńskiej do odrębnego śledztwa.

Prokuratura oczekuje też na uzupełnienie do całościowej opinii zespołu biegłych, powołanego w celu ustalenia przyczyn, okoliczności i przebiegu katastrofy. Do początków kwietnia WPO ma natomiast otrzymać opinię fonoskopijną ABW w zakresie identyfikacji osób, których wypowiedzi zostały zarejestrowane w zapisach rozmów z wieży smoleńskiego lotniska.

(mn, abs)