Obrzęk mózgu był przyczyną śmierci 20-latka z Łazisk Górnych. Chłopak zmarł w nocy z piątku na sobotę. Według relacji świadków wcześniej zażywał dopalacze. Na razie nie ma jednak pewności, że to one doprowadziły do jego śmierci.

REKLAMA

Podczas sekcji zwłok udało się ustalić tylko bezpośrednia przyczynę zgonu. By odpowiedzieć na pytanie, co doprowadziło do obrzęku mózgu, konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań toksykologicznych. Mikołowska prokuratura już je zleciła, a wyniki poznamy najwcześniej za kilka dni.

Według znajomych 20-latka, chłopak tuż przed śmiercią powiedział, że brał dopalacze. Zrobiło mu się gorąco, zaczął sinieć. Mimo reanimacji zmarł. Policja nie wyklucza, że dopalacze mógł zmieszać z twardymi narkotykami.