Państwowa Komisja Wyborcza jest zaskoczona stanowiskiem rzecznika MSZ-u Łukasza Jasiny. W rozmowie z RMF FM obawiał się on, czy wszystkie zagraniczne komisje zdążą policzyć na czas głosy w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Polsce.

REKLAMA

Na pewno zdarzą się takie komisje, które nie będą tego w stanie zrobić - przyznaje Łukasz Jasina, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w rozmowie z naszym amerykańskim korespondentem Pawłem Żuchowskim, pytany o to, czy komisje poza granicami kraju dadzą radę policzyć głosy na czas.

W wyborach poza granicami kraju zarejestrowała się rekordowa liczba wyborców. To ponad 607 tysięcy osób. To prawie dwa razy tyle, ilu wyborców wzięło za granicą udział w wyborach cztery lata temu i prawie 200 tys. więcej, niż głosowało w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Oby jednak się wyrobiono, bo wie pan, panie redaktorze mogą nie przyjść wszyscy ludzie. Ja jestem optymistą i zawsze wszystko się jakoś dopinało - powiedział Jasina.

PKW odpowiada na słowa Jasiny

Szefowa Krajowego Biura Wyborczego zapewnia, że nie ma zagrożenia, że część głosów Polonii trafi do kosza.

Gratuluję panu rzecznikowi, cóż mogę powiedzieć. Dobrze by było, żeby się oparł na jakichś przepisach, a w tym przypadku to powinny być przepisy prawa wyborczego - powiedziała Magdalena Pietrzak w odpowiedzi na słowa Jasiny.

Chciałbym powiedzieć, że za głosowanie za granicą odpowiedzialne jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych i konsulowie na bieżąco powinni monitorować ewentualne opóźnienia - podkreślił szef PKW Sylwester Marciniak.

Na piątkowej konferencji prasowej Pietrzak przekonywała, że liczba uprawnionych do głosowania w poszczególnych miejscach nie jest tak duża, by nie zdążyć policzyć wszystkich kart.

Sprawdzaliśmy i nie ma żadnego obwodu, który przekroczyłby cztery tysiące, to jest bardzo pozytywna informacja. Kilka jest tylko takich bardziej licznych, powyżej trzech tysięcy - mówił Pietrzak.

24 godziny na policzenie głosów

Limit 24 godzin na policzenie głosów poza granicami kraju jest nowością wprowadzoną przez Prawo i Sprawiedliwość w ostatniej zmianie Kodeksu wyborczego. Część ekspertów przestrzegała, że taka zmiana może skutkować unieważnieniem części głosów.

PKW na podstawie doświadczeń z poprzednich wyborów szacuje, że wszystkie komisje wyrobią się w narzuconym limicie.

Blisko 30 milionów wyborców

Wyborców uprawnionych do głosowania w wyborach parlamentarnych jest 29 mln 91 tys. 533, z tego blisko 13 tys. wyborców głosujących korespondencyjnie, a 41 314 osób - głosujących przez pełnomocnika.

Wydano 369 757 zaświadczeń o prawie do głosowania - przekazał w piątek przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.