Szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis powiedział, że po zamknięciu dla Rosjan granicy przez kraje bałtyckie i Polskę "ruch drastycznie spada". Kraje bałtyckie w ciągu pierwszego tygodnia obostrzeń wizowych nie wpuściły 356 Rosjan.
Landsbergis w rozmowie z dziennikarzami wskazał, że po ograniczeniu obywatelom Rosji wjazdu do Europy drogą lądową, możliwość przedostania się tam drogą lotniczą, na przykład przez Stambuł, jest ograniczona.
Zasoby zarówno linii lotniczych, jak i lotnisk są bardzo ograniczone. Lotniska mają codzienny ruch turystów, ustalony ruch biznesowy - powiedział Landsbergis.
W ciągu pierwszego tygodnia obowiązywania w krajach bałtyckich bardziej rygorystycznych procedur wydawania wiz obywatelom Rosji, 153 osobom odmówiono wjazdu na Litwę, 48 na Łotwę i 155 do Estonii - poinformowały w poniedziałek litewskie służby graniczne. Podały, że odnotowano kilka incydentów, gdy zatrzymani obywatele Rosji odmawiali powrotu do swego kraju.
Litwa, Łotwa i Estonia od tygodnia ograniczają możliwości wjazdowe na swoje terytorium obywatelom Rosji posiadającym wizy Schengen.
Ograniczenia dotyczą też Rosjan uciekających przed mobilizacją na wojnę z Ukrainą. Władze tłumaczą decyzję m.in. obawą o bezpieczeństwo narodowe.