Krakowski sąd, przed którym toczy się proces oskarżonego o przygotowywanie zamachu na Sejm i najważniejszych polskich polityków Brunona Kwietnia, bada rozbieżności w jego wyjaśnieniach. Chodzi o różnice pomiędzy tym, co powiedział w trakcie śledztwa i przed sądem.

REKLAMA

Podczas dzisiejszej rozprawy sąd zakończył odczytywanie wyjaśnień Kwietnia złożonych przez niego w prokuraturze. Nie wiadomo jeszcze, ile czasu zajmie wyjaśnianie rozbieżności. Kolejną czynnością w procesie będą pytania prokuratora, obrońców i sądu do oskarżonego.

Obok Brunona Kwietnia, przed sądem za nielegalne posiadanie broni i handel nią odpowiada Maciej O., który będzie składał wyjaśnienia w drugiej kolejności. Na czas wyjaśnień sąd ze względu na interes państwa i konieczność ochrony tajemnicy państwowej wyłączył jawność rozprawy.

Brunon Kwiecień odpowiada za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią. W śledztwie przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na gmach Sejmu, natomiast nie poczuwa się do winy i twierdzi, że inspirowała go inna osoba. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.

(mn)