Julian Assange - założyciel portalu WikiLeaks - zamierza startować w przyszłorocznych wyborach do australijskiego Senatu. Taką informację zamieścił na swoim Twitterze.
Assange od ponad roku przebywa w areszcie domowym w Wielkiej Brytanii. Jego ruchy są monitorowane elektronicznie (musi nosić specjalną bransoletę) i codziennie musi się meldować na posterunku policji. Pomimo tego może wystartować w wyborach do australijskiego Senatu.
Obecnie Assange czeka na decyzję Sądu Najwyższego o ewentualnym wydaniu go szwedzkiej prokuraturze. Szwedzi chcą przesłuchać Australijczyka w związku z oskarżeniami o gwałt i formalnie postawić mu zarzuty.
Założyciel WikiLeaks nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że sprawa ma charakter polityczny. Obawia się, że Szwecja wyda go Amerykanom, którzy - jak podejrzewa - postawią go przed sądem i połączą ujawnione przez WikiLeaks przecieki ze sprawą żołnierza USA Bradleya Manninga. Miał on przekazywać WikiLekas dokumenty w sprawie wojny w Afganistanie oraz Iraku.
Portal WikiLeaks, którego założycielem jest Assange, opublikował m.in. tajne dokumenty Departamentu Stanu, materiały o cywilnych ofiarach wojny w Iraku i Afganistanie oraz o roli jednego ze szwajcarskich banków w lokowaniu pieniędzy klientów na Kajmanach.