Chwile grozy przeżyło pół tysiąca osób pracujących w firmie produkującej podzespoły elektroniczne w Suchej Beskidzkiej. Koparka uszkodziła tam rurociąg, z którego zaczął się ulatniać gaz. Ludzie zostali ewakuowani.
W pierwszej chwili zagrożenie wybuchem było bardzo duże. Gaz przez kilkanaście minut wydobywał się z rury pod dużym ciśnieniem. Straż pożarna natychmiast ewakuowała wszystkich pracowników firmy.
Teraz sytuacja jest już opanowana. Pracownicy pogotowia gazowego założyli jedną opaskę na uszkodzony rurociąg. Gaz przestał się ulatniać, a ewakuowane osoby wróciły do pracy.
Aż czterysta osób trzeba było dzisiaj ewakuować również z gimnazjum w Łapach niedaleko Białegostoku. W szkole ktoś rozpylił gaz pieprzowy. Cztery osoby trafiły do szpitala na obserwację.
Na miejsce przyjechali strażacy, którzy zbadali powietrze, ale nie wykryli żadnej trucizny. Sprawę bada teraz policja.
(MRod)