To tu najczęściej świeci słońce - przez ponad 1900 godzin w roku, co daje niemal 3 miesiące. Takiej pogody nie ma nigdzie indziej w Polsce, ale też w Niemczech. Dlatego to tu od kilku stuleci przyjeżdżają turyści i kuracjusze, by odpocząć i podreperować zdrowie. W naszym wakacyjnym cyklu Wyspy Polskie zabieramy Was na Uznam!
Tylko część wyspy należy do Polski, dokładnie 72 km kwadratowe, w większości zajęte przez Świnoujście. Dostać tam można się na trzy sposoby. Albo promem w Świnoujściu, albo objeżdżając dookoła Zalew Szczeciński, mostami koło Wolgastu i Anklam po niemieckiej stronie, można też przylecieć samolotem na lotnisko w Herringsdorfie. Choć mieszkańcy Świnoujścia narzekają, że przeprawa wydłuża im czas dotarcia np. do stoczni, dla turystów już samo przepłynięcie promem jest atrakcją. Wielu myśli, że wpływa na morze.
Zalety tej okolicy docenili już ludzie prehistoryczni. Na Uznamie znaleziono groby sprzed ponad 4 tysięcy lat, a także ślady grodziska z epoki brązu. Zamieszkiwały tu plemiona germańskie, ale potem wyparli ich Słowianie. To stąd wywodzi się pomorska dynastia książęca Gryfitów. W XVII wieku wyspę zajęli Szwedzi, to tu zaczął się ich najazd, zwany potopem. Sto lat później Uznam został sprzedany Prusakom. Fryderyk Wilhelm I kupił wyspę za 2 miliony srebrnych talarów. Za czasów pruskich rozwinął się port w Świnoujściu i popularność zyskały uzdrowiska zwane cesarskimi: Ahlbeck, Heringsdorf i Bansin. Cesarskie, bo tu wypoczywało trzech cesarzy Prus i Austro-Węgier. Do dziś okolica słynie z łagodnego klimatu i leczniczych solanek wydobywanych z głębokości prawie pół kilometra. Solanki i jod pomagają na astmę, alergię, choroby serca. Uznam cenią też kuracjusze szukający rehabilitacji po wypadkach. Mikroklimat uznamski pomaga też zestresowanym. Obecnie Świnoujście i trzy niemieckie uzdrowiska tworzą ciąg obiektów cały rok obleganych przez turystów.
Uznam jest malowniczą wyspą. Ma mnóstwo półwyspów i przybrzeżnych wysepek. Plaże nad Bałtykiem są tu szerokie i płaskie, pokryte drobnym, przyjemnym w dotyku piaskiem. Od strony kontynentu i zatoki Achterwasser są z kolei trzcinowiska, naturalne ostoje ptaków, a także, w pobliżu miejscowości Luetow - klify. Po niemieckiej stronie jest park natury i aż 9 rezerwatów ze słonymi łąkami, siedliskiem rybitw i torfowiskami. Na zachodnim krańcu wyspy, w kurorcie Zinnowitz, można zajrzeć pod wodę. Przy molo, na morskie dno kursuje specjalna gondola. Tuż za Zinnowitz, w miejscowości Trassenheide zwiedzić można farmę... motyli. Według właścicieli największą w Europie. Warto pojechać aż do Peenemunde. To tu w czasach II wojny światowej istniała tajna fabryka rakiet V2. Z kolei przy lotnisku w Herringsdorfie miłośnicy lotnictwa znajdą nie lada gratkę. Muzeum z samolotami z czasów I i II wojny światowej. Niektóre wciąż na chodzie. Z kolei miejscowość Kamminke to stara wioska rybacka, z zachowanymi do dziś wiekowymi domkami.
Ciekawe rzeczy można zobaczyć i w samym Świnoujściu. Na Uznamie znajdziecie dwa pruskie forty - Anioła i Zachodni, czy bardzo charakterystyczny wiatrak u wejścia do portu. Nie każdy wie, że jest to znak nawigacyjny, tzw. stawa, dzięki której statki określają swoje położenie.
Po wyspie można poruszać się samochodem, ale też rowerem. Szlak rowerowy, wraz z wypożyczalniami jednośladów ciągnie się daleko za niemiecką granicę. Charakterystyczne są też świnoujskie dorożki, które wożą turystów wśród hoteli, pensjonatów i domów zdrojowych.