Trybunał Konstytucyjny wstrzymał wykonywanie uchwały trzech izb Sądu Najwyższego. W Monitorze Polskim ukazało się w środę postanowienie w tej sprawie. Jest ono związane z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między sądem, Sejmem i prezydentem. "Postanowienie TK nie może być skuteczne" - mówi rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.
Trybunał Konstytucyjny nakazał nie tylko wstrzymanie wykonywania uchwały podjętej w ubiegły czwartek, ale też zablokowanie podejmowania przez Sąd Najwyższy jakichkolwiek uchwał, gdyby miały dotyczyć KRS, powoływania czy oceniania prawidłowości powołań sędziowskich.
TU ZNAJDZIESZ POSTANOWIENIE TK OPUBLIKOWANE W MONITORZE POLSKIM
Postanowienie tymczasowe Trybunału Konstytucyjnego powinno wiązać Sąd Najwyższy, ten jednak jeszcze przed wydaniem uchwały stwierdził, że o żadnym sporze kompetencyjnym nie ma mowy. A skoro tak - to rozpatrywanie jego sprawy przez Trybunał jest bezprzedmiotowe.
W samym wczorajszym postanowieniu Trybunału zaś uwagę zwracają dwa elementy: sprawozdawca - Krystyna Pawłowicz i trzy zdania odrębne, deklarowane przez sędziów Kieresa, Pszczółkowskiego i Wyrembaka.
Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego nie może być skuteczne - mówi rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski. Według niego, "spór kompetencyjny", którym ma się zająć Trybunał Konstytucyjny - jest pozorny. Służy zablokowaniu uchwały trzech izb Sądu Najwyższego, a tym samym ma uniemożliwić wykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - dodaje.
Takie działanie jest niezgodne z prawem - zaznacza Michał Laskowski. Jeśli tak, to jest to sprzeczne z prawem europejskim. Nie może być tak, że jakikolwiek Trybunał, czy sąd krajowy blokuje wykonanie orzeczenia wydanego przez trybunał w Luksemburgu - powiedział rzecznik SN.
Jak podkreślił, spodziewał się takiej decyzji Trybunału Konstytucyjnego, bo - jego zdaniem - w ostatnim czasie rozstrzygnięcia TK można łatwo przewidzieć.
Bum:Trzech sdziw zoyo zdania odrbne. pic.twitter.com/V0LUq1zZGk
TomaszSkory29 stycznia 2020
Rozumienia przepisw nie da si wstrzyma-wane wyjanienia KIPK ws. ruchu TK. Sdziowie nie mog stwierdzi, e dostali wiadectwo moralnoci, ktre pozwalaoby im orzeka bez obaw o zarzut braku bezstronnoci i niezawisoci. Uchwaa SN rwnie nie jest zakazem orzekania. pic.twitter.com/pNiYsWR4v3
patrykmichalski29 stycznia 2020
Według opozycji, przejęty przez PiS Trybunał Konstytucyjny próbuje zablokować uchwałę rozstrzygając sprawę "urojonego" sporu ws. kompetencji. Co ważne, Krystyna Pawłowicz jako poseł PiS, głosowała w sprawie ustawy o SN, której przepisy ma teraz interpretować jako niezawisła sędzia.
Pose Krystyna Pawowicz gosowaa "za" ustaw o SN, teraz jako sdzia Trybunau Konstytucyjnego ma by sprawozdawc w sprawie, w ktrej jedno z pyta odnosi si do tej ustawy. Sprawa dotyczy rzekomego sporu kompetencyjnego midzy Sejmem-SN-prezydentem. @RMF24pl pic.twitter.com/oz0gDYCxds
patrykmichalski29 stycznia 2020
Sdzia TK Krystyna Pawowicz ma by sprawozdawc ws. sporu kompetencyjnego midzy Sejmem-SN-prezydentem. Data rozprawy 25.02, 11:00Przewodniczcy skadu orzekajcego: J. Przybska@RMF24pl
patrykmichalski29 stycznia 2020
Obowiązujące prawo nakazuje takiemu sędziemu wyłączenie się ze sprawy - mówi Robert Kropiwnicki z KO. To robienie sobie żartów z Polaków i z polskiego systemu prawa, bo ta pani stała na barykadzie rozwalania polskiego sądownictwa, a teraz mamy uwierzyć, że jest niezależnym sędzią i w dodatku sędzią sprawozdawcą - dodał.
Nie ma możliwości zawieszenia uchwały Sądu Najwyższego, nie ma też żadnego sporu kompetencyjnego między Sejmem i prezydentem a SN - podkreśla Robert Kropiwnicki.
Według posła KO, wielu członków Trybunału, jeżeli mieli wcześniej do czynienia z przedmiotem orzekania, wyłączało się, a dotyczyło to byłych posłów, a także ekspertów. Pani (prezes TK, Julia) Przyłębska przestała udawać, że tu chodzi o jakąś niezależność, odkrywa prawdziwe oblicze tej ekipy w Trybunale - zaznaczył.
To ważny fakt wobec próby stworzenia pewnego chaosu i galimatiasu czy anarchii prawnej w polskim sądownictwie - powiedział szef MS Zbigniew Ziobro o opublikowanym w środę postanowieniu TK. Jak dodał, postanowienie TK wiąże wszystkie polskie sądy.
Jak mówił, nikt nie może mieć wątpliwości, że TK działa "w oparciu o obowiązujące w Polsce prawo".
Jest to działanie wiążące, powszechnie obowiązujące, nie tylko wszystkie strony sporu, ale też i wszystkie sądy w naszym kraju. Ten fakt jest wart wyeksponowania i pragnąłbym zwrócić uwagę państwu na to (...), że do czasu rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego przez Trybunał Konstytucyjny, ta uchwała trzech Izb SN nie może skutkować żadnymi konsekwencjami, to już bezpośrednio wynika z decyzji TK - powiedział minister.
Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego kończy spór wokół tego, czy uchwała trzech Izb SN wywołuje jakiekolwiek skutki prawne; uchwała wywołała straszne zamieszanie - uważa z kolei poseł PiS Przemysław Czarnek.
Jego zdaniem, na mocy postanowienia TK z ubiegłej środy postępowanie przed SN ws. rozstrzygnięcia wątpliwości interpretacyjnych zostało zawieszone. Nie da się wydać orzeczenia, prawnie wiążącego i wywołującego jakiekolwiek skutki prawne w postępowaniu, które zostało zawieszone. Niemniej jednak Sad Najwyższy podjął (w ubiegły czwartek) tę uchwałę, w której podzielił sędziów na sędziów orzekających, sędziów, którzy nie mogą orzekać, sędziów, którzy mogą orzekać, ale podlegają jakiejś swoistej kontroli - mówił.
Jak dodał, ze względu na to, że wywołało to "straszne zamieszanie", postanowienie TK z 28 stycznia było "ze wszech miar oczekiwane". Można powiedzieć, że kończące spór wokół tego, czy w ogóle są jakiekolwiek skutki prawne tej uchwały Sądu Najwyższego z czwartku - tłumaczył. Według posła PiS teraz "sędziowie w całej Polsce mają pełną jasność, że wszyscy sędziowie powołani na urząd sędziego mają prawo, a nawet obowiązek dalej orzekać".
Pytany o sytuację, w której sędzia sam wyłącza się ze sprawy, Przemysław Czarnek podkreślił, że sędzia zawsze ma prawo do wyłączenia się ze składu orzekającego ze względu na przesłanki, które znajdują się w ustawie. Natomiast pośród tych przesłanek ja nie widzę żadnej, która mogłaby usprawiedliwiać wyłączanie się z uwagi na uchwałę Sądu Najwyższego, która nie wywołuje żadnych skutków prawnych - dodał.
Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego było konieczne i zapewnia stabilizację wymiaru sprawiedliwości do czasu rozpoznania wniosków prezydenta, premiera i Krajowej Rady Sądownictwa - powiedział przewodniczący KRS Leszek Mazur.
Określił postanowienie TK jako "doniosłą i niełatwą decyzję". W związku z wydaniem w trybie niezwykle przyspieszonym uchwały połączonych izb SN, tego rodzaju postanowienie Trybunału było absolutnie konieczne i zapewnia stabilizację wymiaru sprawiedliwości do czasu rozpoznania wniosków prezydenta, premiera i KRS - zaznaczył przewodniczący KRS.
Zdaniem sędziego Mazura, postanowienie TK odpowiada na pojawiające się w ostatnim czasie zasadnicze zastrzeżenia i wątpliwości wokół statusu sędziów. To postanowienie generalnie mówi, że niedopuszczalne są wnioski o wyłączenie sędziów wskazanych przez KRS, ich orzekanie nie podlega ograniczeniu, a ich orzeczenia obowiązują - podkreślił przewodniczący KRS.
Niemal tydzień temu Sąd Najwyższy orzekł, że sędziowie wskazani przez nową Krajową Radę Sądownictwa są nieuprawnieni do orzekania. "Nienależyta obsada sądu występuje wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba wyłoniona na sędziego przez KRS w obecnym składzie" - podał SN.
Jak zastrzeżono w uchwale podjętej łącznie przez ponad 60 sędziów SN i odczytanej przez I prezes SN Małgorzatę Gersdorf odnosi się ona zarówno do obsady składów Sądu Najwyższego, jak i obsady składów sądów powszechnych i wojskowych.
Nienależyta obsada występuje, jeżeli "wadliwość procesu powoływania sędziów prowadzi w konkretnych okolicznościach do naruszenia standardów niezawisłości i bezstronności" w rozumieniu Konstytucji RP i prawa europejskiego.