FBI aresztowało Jacka Teixeirę - mężczyznę podejrzanego o wyciek tajnych dokumentów amerykańskich służb. "New York Times" podał wcześniej, że liderem kanału dyskusyjnego, gdzie doszło do wycieku dokumentów i prawdopodobnym sprawcą wycieku jest właśnie Teixeira, 21-letni żołnierz sił powietrznych Gwardii Narodowej z Massachusetts.

REKLAMA

FBI przekazało, że dokonano aresztowania w stanie Massachusetts, a agenci prowadzą czynności w jednym z domów w miejscowości North Dighton. FBI zaznaczyło, że sprawa ma związek z wyciekiem tajnych dokumentów i pojawiającymi się na ten temat medialnymi doniesieniami.

Aresztowanie przebiegło bez incydentów, Teixeira zostanie postawiony w stan oskarżenia przed sądem federalnym w Bostonie. Zostanie oskarżony o bezprawne wydobywanie, przechowywanie i przekazywanie niejawnych dokumentów związanych z obroną narodową - ogłosił prokurator generalny USA Merrick Garland. Prokurator generalny po swoim oświadczeniu odmówił odpowiedzi na dodatkowe pytania mediów.

FBI aresztowao 21 letniego mczyzn, podejrzanego o opublikowanie w internecie tajnych dokumentw amerykaskich sub. Jack Teixeira to onierz si powietrznych Gwardii Narodowej z Massachusetts. Mczyzna suy w jednostce wywiadowczej Si Powietrznych Gwardii Narodowej. pic.twitter.com/NirzDKMw7g

p_zuchowskiApril 13, 2023

Wyciek tajnych danych był celowym, przestępczym aktem - stwierdził przedstawiciel Pentagonu, gen. Pat Ryder.

Nadal badamy sprawę zabezpieczania materiałów niejawnych, w tym m.in. listę osób, które mają dostęp do takich dokumentów, czy to jak są one przekazywane i wiele innych kwestii - podkreślił Ryder na konferencji prasowej.

Jak zaznaczył, istnieją ścisłe wytyczne dotyczące ochrony niejawnych i wrażliwych informacji. To było celowe przestępstwo, naruszenie tych wytycznych - powiedział.

A 21-year-old US Air Force National Guard employee has been arrested over the leak of highly sensitive US defence and intelligence documents.Jack Teixeira is reported to be the leader of an online gaming chat group in Discord (a social media platform popular with gamers) where... pic.twitter.com/BVyjhYZlFq

nexta_tvApril 13, 2023

Podejrzany administratorem grupy

Według dziennikarzy "NYT" Teixeira, który służy w jednostce wywiadowczej Sił Powietrznej Gwardii Narodowej, był administratorem liczącej 20-30 osób grupy dyskusyjnej na portalu Discord, złożonej w dużej mierze z nastolatków, w której przez miesiące zamieszczono ponad 300 niejawnych dokumentów.

Dziennikarze ustalili to na podstawie rozmów z innymi członkami grupy i cyfrowych śladów, które pozostawił po sobie autor przecieku. Grupa skupiona była wokół dyskusji na temat broni, gier wideo i rasistowskich memów.

Wcześniej "Washington Post" opublikował artykuł, w którym stwierdzono, że prawdopodobnym źródłem wycieku danych z Pentagonu jest "młody mężczyzna, pracujący w bazie wojskowej".

"Był przeciwko wojnie"

"Ten gość był chrześcijaninem, był przeciwko wojnie i chciał po prostu informować swoich przyjaciół o tym, co się dzieje" - powiedział dziennikowi "NYT" jeden z członków grupy. Wśród członków mieli być również "ludzie, którzy są na Ukrainie".

Przedstawiciele administracji USA potwierdzili, że śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie mają zamiar odbyć rozmowę z Teixeirą.

Reporterzy "NYT" rozmawiali z matką domniemanego sprawcy wycieku przed domem Teixeiry. Pytani, czy ich syn zgodzi się porozmawiać, rodzice żołnierza stwierdzili, że będzie potrzebował adwokata i że są pewni, że wkrótce odwiedzą ich agenci federalni.

Joe Biden: Śledczy są coraz bliżej

Prezydent USA Joe Biden powiedział w czwartek, że śledczy badający sprawę ujawnienia ściśle tajnych danych wywiadowczych, są coraz bliżej ustalenia źródła wycieku. Incydent jest uważany za najpoważniejszą tego typu wpadkę służb od dekady.

Biden, który przebywa z wizytą w Irlandii przyznał, że nie jest szczególnie zaniepokojony dokumentami, które wyszły na jaw. Nie martwię się tym, co zostało ujawnione. Martwię się jednak, że w ogóle to się stało. Cały czas toczy się intensywne śledztwo w tej sprawie, prowadzone przez wywiad i Departament Sprawiedliwości. Śledczy są coraz bliżej, ale dziś jeszcze nie mam jasnych odpowiedzi - przekazał prezydent USA dziennikarzom.

Pliki z wrażliwymi danymi

W ubiegły piątek świat obiegła wiadomość, że ponad setka ściśle tajnych dokumentów amerykańskich agencji wojskowych i wywiadowczych została opublikowana w mediach społecznościowych i na forach popularnych gier online. Pliki zawierały wrażliwe dane dotyczące wojny w Ukrainie, w tym informacje opisujące rozmieszczenie ukraińskiego wojska i obecności natowskich służb specjalnych w kraju ogarniętym wojną.

Taki incydent zawsze kładzie cień na system uszczelniania kanałów komunikacyjnych funkcjonujących w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Premier Mateusz Morawiecki pytany w Waszyngtonie, czy po wycieku tajnych dokumentów amerykańskiego rządu Polska nie będzie się wahać zanim podzieli się wrażliwymi informacjami, odparł jednak, że takie błędy zawsze mogą się zdarzyć i nie zmieni to formy współpracy transatlantyckiej, która według premiera powinna być "jak najściślejsza".