Ruch Autonomii Śląska przedstawił swojego kandydata na prezydenta Katowic. Jest nim Aleksander Uszok, krewny rządzącego od 16 lat Katowicami Piotra Uszoka, który w ubiegłym tygodniu poinformował, że nie będzie się ubiegał o reelekcję.
Jestem krewnym Piotra Uszoka, ale nie chciałbym na tym bazować, bo od dobrych kilku lat aktywnie działam w Katowicach i w regionie - tłumaczył Aleksander Uszok. Jak dotąd zajmowałem się głównie sprawami regionalnymi, nie brałem pod uwagę kandydowania w Katowicach. Decyzja Piotra Uszoka diametralnie zmieniła sytuację i postanowiłem włączyć się do rozgrywki - dodał.
Kandydat RAŚ na prezydenta Katowic ma 37 lat. Ukończył kulturoznawstwo w Uniwersytecie Śląskim, pracuje w jednym z katowickich domów kultury, działa w radzie jednostki pomocniczej w Kostuchnie - dzielnicy Katowic. Ponadto jest przewodnikiem turystycznym po woj. śląskim, biega w maratonach i ultramaratonach.
Zapytany o plany dotyczące Katowic, Uszok odpowiedział, że obecnie "dobiega końca pewna epoka". Na pewno cieszy dobra sytuacja finansowa miasta, cieszy to, że Katowice miały szansę w ostatnich latach zmienić się z takiego ośrodka o przemysłowym charakterze w bardziej różnorodny, nastawiony na usługi i nowe technologie. Mamy również w Katowicach niskie bezrobocie. Katowicom skutecznie też udaje się walczyć o nowych inwestorów - mówił.
Kandydatów na prezydenta Katowic przybywa. W poniedziałek zarząd regionu śląskiego Platformy Obywatelskiej rekomendował jako kandydata na prezydenta Katowic prezesa Parku Śląskiego w Chorzowie i radnego Katowic Arkadiusza Godlewskiego. Tego dnia zamiar kandydowania potwierdził podczas konferencji prasowej inny katowicki radny Marek Szczerbowski (SLD). Na początku września zamiar kandydowania ogłosił też poseł Jerzy Ziętek, który wystąpił z PO i zarejestrował własny komitet.
(mn)