Nie Kazimierz Deyna, Grzegorz Lato, Włodzimierz Lubański czy Zbigniew Boniek tylko Ernest Wilimowski jest najlepszym polskim piłkarzem wszech czasów – twierdzi dziennikarz i znakomity historyk futbolu Andrzej Gowarzewski.
Gowarzewski nie lubi marnować czasu. Ledwie w listopadzie, wspólnie z PZPN-em opublikował pozycję obowiązkową dla każdego kibica Orłów: encyklopedię reprezentacji Polski "Biało-Czerwoni 1921-2018", a na dniach wypuści równie pokaźną pozycję o historii mistrzostw Polski.
TUTAJ MOŻESZ ODDAĆ GŁOS NA ORŁA WSZECH CZASÓW>>>
Gdy budowaliśmy gremium fachowców tworzących własną "10" w zabawie serwisu eurosport.interia.pl i radia RMF FM, polegającej na wyborze najlepszego polskiego piłkarza wszech czasów, trudno było pominąć historyka tej klasy co Gowarzewski, znającego od podszewki wszystkie pokolenia "Biało-Czerwonych".
Dla mnie numerem jeden wśród polskich piłkarzy w historii jest Ernest Wilimowski - nie ma wątpliwości pan Andrzej i zaznacza, że przy tym wyborze odrzuca emocje patriotyczno-wojenne.
Wilimowski prezentował najwyższy poziom światowy. Pod względem klasy sportowej, talentu i umiejętności jest trochę wyżej niż każdy z członków drugiej siódemki, o której opowiem za chwilę - uważa i dodaje, że trudno o obiektywne kryteria do oceny piłkarzy grających w różnych epokach.
Istotne jest jedno, że Wilimowski występował w reprezentacji Polski, która nie była w najlepszym momencie, on ją w zasadzie ciągnął w pojedynkę. Swą klasę potwierdził w wieku 25 lat, gdy zaczynał się na dobre rozkręcać, reprezentując Niemcy. Jego bilanse strzeleckie są absolutnie najlepsze w całej historii futbolu niemieckiego i to zdecydowanie najlepsze! Do tego stopnia, że Niemcy postanowili szczególnie eksponować to, co osiągnęli po wojnie, aby zawoalować okres, w którym musieli się ratować talentem Polaka - Wilimowskiego - oznajmia Andrzej Gowarzewski i nie myli się. Wilimowski w ośmiu meczach rozegranych w kadrze III Rzeszy strzelił 13 bramek!
Wilimowski miał szansę jechać na MŚ do Szwajcarii w 1954 r., ale selekcjoner Sepp Herberger go nie zabrał - podkreśla historyk dziwny fakt, bo w owym czasie Wilimowski strzelał jak z armaty dla VfR Kaiserslautern, dla którego w 90 meczach zdobył aż 70 bramek!
Ex-aequo na drugim miejscu Gowarzewski umieścił "Siedmiu Wspaniałych", jak nazwał, w kolejności alfabetycznej:
Zbigniewa Bońka, Gerarda Cieślika, Kazimierza Deynę. Grzegorza Latę, Roberta Lewandowskiego, Włodzimierza Lubańskiego i Ernesta Pohla.
Jest ich siedmiu, więc nazwa "Siedmiu Wspaniałych" pasuje jak ulał. Mam świadomość, że jest wielu kibiców, którzy któremuś piłkarzowi z tej siódemki da pierwszeństwo. Pohl jest nieco zapomniany, a on również absorbowałby do klasy światowej, gdyby okoliczności, w których grał były lepsze - uważa Gowarzewski.
Twierdzi również, że Cieślik, Deyna, Pohl i Lubański mogliby pod względem trofeów zdobytych w piłce międzynarodowej konkurować z Bońkiem czy Lewandowskim, gdyby tylko w okresie PRL-u zezwolono im na wyjazd zagraniczny u szczytu kariery. ‘
Z wyborem najlepszego wśród bramkarzy ból głowy miałem największy, w końcu postawiłem na Szymkowiaka, który jest nieco zapomniany, a pod względem umiejętności gry w bramce był mistrzem. To fachowiec w starym stylu. On nie latał po polu karnym, operował na linii i był fenomenem: gibkość, intuicja, technika obrony były u niego fantastyczne. Zawsze mówił o tym z atencją Hubert Kostka, który również miał ambicje być pierwszym bramkarzem w historii Polski - opowiada nam Andrzej Gowarzewski.
Do końca kwietnia w naszej zabawie wybieracie 10 najlepszych spośród 40, w zamieszczonej obok ankiecie. W maju najpierw wyselekcjonujecie pierwszą "trójkę", a później tego najlepszego.
Oto najlepsi polscy piłkarze zdaniem Andrzeja Gowarzewskiego:
1. Ernest Wilimowski
2. Zbigniew Boniek
2. Gerard Cieślik
2. Kazimierz Deyna
2. Grzegorz Lato
2. Robert Lewandowski
2. Włodzimierz Lubański
2. Ernest Pohl
9. Lucjan Brychczy
10. Edward Szymkowiak
Rezerwa: Józef Młynarczyk, Artur Boruc, Hubert Kostka, Jerzy Gorgoń, Stanisław Oślizło, Władysław Żmuda, Zygmunt Maszczyk, Jakub Błaszczykowski.
(nm)