Liderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka pokonała Włoszkę Jasmine Paolini 6:3, 7:5 w 2. kolejce Grupy Fioletowej turnieju WTA Finals w Rijadzie i jest już pewna awansu do półfinału. Szansę wyjścia z grupy straciła natomiast reprezentantka Kazachstanu Jelena Rybakina.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Furjan: Nie sądzę, żeby kształt tenisa Igi Świątek zmienił się diametralnie

Aryna Sabalenka i rozstawiona z "czwórką" Jasmine Paolini przystępowały do poniedziałkowej rywalizacji, mając już na koncie po jednym zwycięstwie w grupie. Faworytką była prezentująca jesienią znakomitą formę Białorusinka, ale pojedynek zapowiadał się ciekawie. I taki rzeczywiście był, choć głównie w drugim secie.

Pierwszy stał pod znakiem dominacji Sabalenki, która prowadziła już 4:0. Wprawdzie Włoszka o polskich korzeniach wygrała dwa kolejne gemy, ale Białorusinka nie pozwoliła rywalce bardziej się rozpędzić.

Wielkie emocje były natomiast w drugiej partii. Liderka rankingu WTA odrobiła straty z 0:2 i wyszła na prowadzenie 4:2, lecz Paolini doprowadziła do stanu 4:4. Z każdym gemem poziom meczu stawał się coraz wyższy, a kibice oglądali niesamowite wymiany, godne rywalizacji tenisistek ze światowej czołówki.

Przy stanie 5:4 dla Włoszki Sabalenka znajdowała się w sporych tarapatach, obroniła dwie piłki setowe. Paolini nie popełniała błędów i faworytka musiała wznieść się na swój najwyższy poziom, aby uniknąć konieczności rozgrywania trzeciego seta. Dokonała tego - wyrównała na 5:5, a potem, już z większą pewnością, wygrała dwa kolejne gemy.

Sabalenka zapewniła więc sobie awans do półfinału i jest już bardzo blisko utrzymania pozycji liderki światowego rankingu na koniec 2024 roku.

Drugą półfinalistkę z Grupy Fioletowej wyłoni pojedynek 3. kolejki Paolini z tegoroczną mistrzynią olimpijską Qinwen Zheng.

Chinka wcześniej w poniedziałek pokonała Jelenę Rybakinę 7:6 (7-4), 3:6, 6:1. Reprezentantka Kazachstanu straciła szansę awansu do półfinału.

W niedzielę odbyły się pierwsze spotkania Grupy Pomarańczowej, w której znalazła się Iga Świątek. Polka rozpoczęła od pokonania Czeszki Barbory Krejcikovej 4:6, 7:5, 6:2. Jej kolejną rywalką będzie we wtorek Amerykanka Coco Gauff. Tego samego dnia inna tenisistka z USA Jessica Pegula zmierzy się z Krejcikovą.