Drugi mecz i druga porażka Agnieszki Radwańskiej w turnieju WTA Finals w Singapurze. Dziś najlepsza polska tenisistka przegrała 6:7, 4:6 z Włoszką Flavią Pennettą i praktycznie straciła szansę awansu do półfinału tej prestiżowej imprezy.
Wydawało się, że Pennetta to idealna rywalka na przełamanie dla Radwańskiej. Ostatni dobry mecz zagrała grubo ponad miesiąc temu w Nowym Jorku. To wtedy sensacyjnie wygrała wielkoszlemowe US Open, po którym zapowiedziała koniec kariery. Kończący sezon turniej mistrzyń jest więc jej ostatnim występem. A na dodatek w niedzielę gładko przegrała z Simoną Halep.
Te okoliczności kazały upatrywać faworytki w krakowiance. I Radwańska zaczęła mecz zgodnie z oczekiwaniami. Już w pierwszym gemie przełamała serwis Włoszki i wydawało się, że kontroluje przebieg spotkania. Niestety, Włoszka się odrodziła i doprowadziła do tie-breaku. Decydujący gem znów był niezwykle wyrównany. Polka popełniła w nim jednak dwa błędy więcej i ostatecznie przegrała 6:7. Podobnie zacięta walka toczyła się w drugim secie. Tym razem obie tenisistki wygrywały wszystkie gemy przy swoim serwisie, aż do siódmego. Wtedy to Pennetta przełamała Radwańską i choć po chwili nie wykorzystała trzech piłek meczowych, to w dziesiątym gemie nie wypuściła już okazji z rąk. I wygrała z Polką w dwóch setach.
To już druga porażka Agnieszki Radwańskiej w tym prestiżowym turnieju. Teoretycznie najlepsza polska tenisistka wciąż może marzyć o awansie do półfinału. Ale by tak się stało, najpierw Maria Szarapowa musiałaby dziś pokonać Simonę Halep. A następnie w czwartek ograć też Pennettę. Z kolei Radwańska w ostatnim występie musiałaby wysoko pokonać Rumunkę.
(j.)