Trzech niezależnych ekspertów, przez trzy miesiące, będzie zajmować się ekspertyzą w sprawie lwiego ogona. Lew, któremu ogon urwali wandale, jest fragmentem pomnika "Zwycięstwo", który stoi na placu Jana Pawła II we Wrocławiu.
Monument ma ponad sto lat i nie można tak po prostu przykleić do niego brakującego fragmentu. Miejski konserwator zabytków z Wrocławia musiał więc zażądać w tej sprawie opinii ekspertów. Przez trzy miesiące specjaliści będą szukać odpowiedzi na pytanie co zrobić, żeby lew znowu miał ogon, zgodnie z regułami sztuki konserwatorskiej.
Niestety, ponieważ pomnik jest wykonany z piaskowca, a ogon w 3/4 swojej długości stanowi element, który nie ma podparcia na postumencie figury, wymagana jest dokładna analiza dotycząca zarówno sposobu, jak i technologii jego odtworzenia. Zgodnie z wolą miejskiego konserwatora zostaną przygotowane opinie eksperckie na ten temat i dopiero na ich podstawie konserwator podejmie decyzję o rodzaju prac - tłumaczy Ewa Mazur z Zarządu Utrzymania Dróg i Mostów we Wrocławiu.
Eksperci mają się odpowiedzieć na pytanie, czy można dokleić fragmenty ogona, które udało się zabezpieczyć, a jeżeli tak to jaką metodą. Być może brakujący fragment będzie trzeba stworzyć od nowa. Niezależnie od metody jaką wybiorą specjaliści lew odzyska ogon najwcześniej wiosną.
Alegoria Walki i Zwycięstwa wraz z fontanną powstała we Wrocławiu w 1905 roku na zamówienie komitetu budowy nieistniejącego już pomnika Otto von Bismarcka. Zniszczone w czasie wojny figury zostały odrestaurowane w 1955 roku. Piętnaście lat później zostały przesunięte na południową część placu. Fontanna i obie rzeźby przeszły kompleksową renowację kilka lat temu.