Rewelacje na temat przyszłości byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przynosi tygodnik "Wprost". Na swoich stronach w internecie twierdzi, że gen. Krzysztof Bondaryk ma zająć się koordynowaniem działalności związanej z wojskową kryptografią.
Krzysztof Bondaryk, były szef ABW, ma się zająć kryptografią wojskową - dowiedział się "Wprost". Temat tajnej łączności jest rozproszony między różne instytucje. Bondaryk miałby zająć się koordynowaniem - mówi rozmówca tygodnika z tajnych służb wojskowych.
Informacje potwierdza jeden ze współpracowników premiera: Tomasz Siemoniak był z tym u Tuska. Ale decyzja nie jest jeszcze podjęta. Sam Bondaryk podobno też nie wie, czy chciałby zaangażować się w sprawę.
Temat żyje, ale diabeł tkwi w szczegółach. Wszystko zależy od tego, jakie dostałby kompetencje i możliwości wprowadzania swoich projektów - mówi "Wprostowi" osoba, która pracowała z byłym szefem ABW.
Szef rządu zapowiedział zmiany w składzie swojego gabinetu. Ma je ogłosić w środę. Żadne nazwiska nie padły, ale ruszyła lawina spekulacji. Jedna z nich mówi, że Jacek Cichocki miałby porzucić Ministerstwo Spraw Wewnętrznych na rzecz kierowania Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Sam Tusk pytany o nowego szefa ABW powiedział: Gdy będę miał informację, to ją przekażę. Jak wiecie, ja nie lubię o służbach rozmawiać, kiedy nie ma jakiejś ewidentnej potrzeby.
W połowie stycznia szef ABW gen. Krzysztof Bondaryk zrezygnował z funkcji, bo - jak ujawnił wtedy premier - nie zgadzał się na zapowiadany kierunek zmian w służbach specjalnych. Premier od zeszłego roku mówi o potrzebie reformy systemu polskich służb specjalnych tak, by były one bardziej wyspecjalizowane. Chodzi np. o to, by ABW koncentrowała się na wyprzedzającym informowaniu o zagrożeniach oraz zwalczaniu najważniejszej części przestępczości gospodarczej i terrorystycznej. Obecnie obowiązki szefa ABW pełni płk Dariusz Łuczak, który wcześniej był zastępcą Bondaryka.