Piłkarze Włoch pokonali w rzutach karnych Hiszpanów 4-2 i awansowali do finału mistrzostw Europy. Po pierwszej połowie żadna z drużyn nie była bliżej awansu - utrzymywał się remis 0:0. Mimo kilku ładnych akcji - bramka padła dopiero 60', Chiesa zdobył gola na 1:0 dla Włochów. Już w 80' Morata wyrównał wynik 1:1. Potrzebna była dogrywka, w której jednak nie padła bramka. Spotkanie rozstrzygnięte zostało dopiero po rzutach karnych.
W pierwszej połowie w grze obu zespołów widać było dużą ostrożność. Częściej przy piłce utrzymywali się Hiszpanie, na czym szczególnie zależało selekcjonerowi Luisowi Enrique. I to oni w 13. minucie przeprowadzili pierwszą groźną akcję: Pedri świetnie podał do wychodzącego na czystą pozycję Mikela Oyarzabala, ale Bask źle przyjął piłkę i zmarnował szansę. W 25. minucie Dani Olmo strzelał z pola karnego, jednak za słabo, by zaskoczyć Gianluigiego Donnarummę.
Włosi pierwszy groźny strzał oddali tuż przed przerwą. Piłka po uderzeniu z ostrego kąta Emersona otarła się o poprzeczkę i wyszła na aut bramkowy.
Druga połowa toczyła się w znacznie szybszym tempie, a obie drużyny przeprowadzały groźniejsze akcje. W 52. minucie kapitan Hiszpanów Sergio Busquets uderzył tuż nad poprzeczką, a po chwili po drugiej stronie boiska Federico Chiesa sprawdził czujność Unai Simona.
W 60. minucie Włosi przeprowadzili szybką kontrę, zainicjowaną przez Donnarummę i zakończoną precyzyjnym strzałem Chiesy w długi róg. Swój udział w tej akcji miał Ciro Immobile, który w walce o piłkę zaangażował dwóch obrońców hiszpańskich, co ułatwiło zadanie koledze z ataku.
CO ZA STRZA FEDERICO CHIESY Wosi bliej finau #EURO2020. pic.twitter.com/ky6Q5x1e4E
sport_tvpplJuly 6, 2021
Natychmiast po stracie bramki Luis Enrique zdecydował się wpuścić na boisko najlepszego dotychczas strzelca drużyny - Moratę. W 80. minucie przeprowadził on razem z Olmo składną akcję zakończoną golem.
PIKNA AKCJA HISZPANW #strefaEuro pic.twitter.com/cywZ5P8HZW
sport_tvpplJuly 6, 2021
W dogrywce przeważali Hiszpanie. Najlepszą okazję mieli w 98. minucie, gdy Olmo bezpośrednio uderzył z rzutu wolnego, a odbitą przez Donnarummę piłkę próbował jeszcze skierować do bramki Morata.
Wynik już się nie zmienił i po 120 minutach gry o awansie miał rozstrzygnąć konkurs rzutów karnych. Hiszpanie przeszli już tę próbę pomyślnie, eliminując w ćwierćfinale Szwajcarów, ale tym razem strzelali mniej precyzyjnie. Trafili do siatki rezerwowi Gerard Moreno i Thiago Alcantara, natomiast zawiedli bohaterowie meczu Olmo i Morata - pierwszy posłał piłkę nad poprzeczką, a drugi oddał słaby strzał, który łatwo obronił Donnarumma.
W drużynie włoskiej nie wykorzystał "jedenastki" na początku konkursu Manuel Locatelli, ale później nie mylili się Andrea Belotti, Leonardo Bonucci, Federico Bernardeschi i Jorginho, który przypieczętował awans "Azzurrich" do finału.
11 lipca ponownie na Wembley Włosi zagrają w finale ze zwycięzcą środowego półfinału, w którym zmierzą się Anglicy z Duńczykami.
Wyjściowe składy na mecz Włochy - Hiszpania:
Włochy: Gianluigi Donnarumma - Giovanni Di Lorenzo, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Emerson - Nicolo Barella, Jorginho, Marco Verratti, Federico Chiesa, Ciro Immobile, Lorenzo Insigne
Hiszpania: Unai Simon - Cesar Azpilicueta, Eric Garcia, Aymeric Laporte, Jordi Alba - Koke, Sergio Busquets, Pedri - Ferran Torres, Mikel Oyarzabal, Dani Olmo
Hiszpanie mają dobre wspomnienia z ćwierćfinału Euro 2008, kiedy zwyciężyli w rzutach karnych po bezbramkowym remisie w najtrudniejszym meczu na drodze do końcowego triumfu.
Obie drużyny spotkały się ponownie w finale Euro 2012 i tym razem przewaga Hiszpanii nie podlegała dyskusji - wygrała w Kijowie aż 4:0.
Włosi zrewanżowali się cztery lata później, w 1/8 finału mistrzostw Europy we Francji, kiedy po dobrym występie zwyciężyli 2:0 na Stade de France. Odpadli jednak w kolejnej rundzie, po porażce w rzutach karnych z Niemcami.
W eliminacjach mistrzostw świata 2018 znów doszło do konfrontacji Włochów z Hiszpanami. U siebie piłkarze z Płw. Apenińskiego zremisowali 1:1, ale na wyjeździe - we wrześniu 2017 roku - ulegli Hiszpanom aż 0:3. Ostatecznie Italia po raz pierwszy od 1958 roku nie zagrała na mundialu.
Ten fakt zapoczątkował zmiany w reprezentacji Włoch. Kadrę objął Roberto Mancini i doprowadził ją niemal do perfekcji. "Mancini sprawił, że kraj ponownie zakochał się w reprezentacji narodowej" - napisała agencja Reuters.
Podopieczni Manciniego już przed Euro 2020 byli wymieniani w gronie faworytów, a przebieg turnieju potwierdzał te opinie.
Włosi spisują się znakomicie. W ćwierćfinale pokonali lidera światowego rankingu FIFA Belgię 2:1, co oznacza, że nie przegrali 32. spotkania z rzędu. Ostatniej porażki doznali we wrześniu 2018 roku w meczu Ligi Narodów z Portugalią (0:1).
Podopieczni Roberto Manciniego przystąpili do gry bez Leonardo Spinazzoli, bardzo ważnego dla włoskiej drużyny bocznego obrońcy, który w meczu ćwierćfinałowym z Belgią zerwał ścięgno Achillesa i wróci na boisko najwcześniej za pół roku. Na lewym skrzydle zastąpił go Emerson.
W drużynie hiszpańskiej po raz pierwszy na Euro na ławkę rezerwowych został odesłany Alvaro Morata, a jego miejsce na środku ataku zajął Mikel Oyarzabal, którego na skrzydłach wspierali Dani Olmo, zastępujący kontuzjowanego Pablo Sarabię, oraz Ferran Torres.
Hiszpanie mieli najwięcej kłopotów przed turniejem - z powodu koronawirusa (awaryjnie przygotowywało się kilkunastu innych piłkarzy). W efekcie w dwóch pierwszych spotkaniach brakowało kapitana Sergio Busquetsa.
W drodze do półfinału Hiszpania pokonała dotychczas - w ciągu 90 minut - tylko jednego rywala.
Po dwóch remisach - 0:0 ze Szwecją i 1:1 z Polską (Gerard Moreno nie wykorzystał w meczu z biało-czerwonymi rzutu karnego) oraz kilku zmianach w składzie Hiszpanie wygrali na koniec fazy grupowej ze Słowacją 5:0.
W 1/8 finału podopieczni Luisa Enrique pokonali wicemistrzów świata Chorwatów 5:3 po dogrywce, po 90 minutach było 3:3.
Natomiast w ćwierćfinale musieli się bardzo namęczyć ze Szwajcarami, choć rywale grali od 77. minuty w dziesiątkę. Po 90 minutach i dogrywce było 1:1. W serii rzutów karnych Hiszpanie pomylili się dwa razy, ale zwyciężyli 3-1.