Do 34 wzrosła liczba osób, które zmarły we Włoszech w związku z koronawirusem - poinformował w niedzielę rządowy komisarz do spraw kryzysu Angelo Borelli. Zakażonych jest w całym kraju 1577 osób.
W ciągu doby zmarło pięć następnych osób. Zastrzega się, że były one już obciążone innymi chorobami.
Liczba 1694 potwierdzonych dotąd we Włoszech przypadków obejmuje obecnie zakażonych, zmarłych i 83 osoby już wyleczone.
Najwięcej przypadków notuje się w Lombardii - jest ich tam ponad 980. W regionie tym zmarły 24 osoby.
We włoskich szpitalach przebywa obecnie 693 chorych, w tym 140 na oddziałach intensywnej terapii.
W sobotę informowano o 29 przypadkach śmiertelnych w kraju oraz o 1128 zakażonych.
Na konferencji prasowej w siedzibie Obrony Cywilnej w Rzymie przedstawiciel Krajowego Instytutu Zdrowia zwrócił uwagę na to, że wszystko wskazuje na to, że wirus krążył we Włoszech już od połowy stycznia, a więc na ponad miesiąc przed wybuchem obecnego kryzysu.
W niedzielę poinformowano o odwołaniu dwóch dużych wydarzeń we Włoszech, zapowiedzianych na marzec. To międzynarodowy festiwal filmowy w Bergamo w Lombardii, którego gościem specjalnym miał być polski reżyser Jerzy Skolimowski. Impreza ma się odbyć w maju. Na listopad przełożono zaś spotkanie w Asyżu na temat ekonomii według papieża Franciszka. Miało się ono rozpocząć 26 marca.