Przed nami wielki finał Euro 2012. Kto wróci do domu jako mistrz Europy - Włosi czy Hiszpanie? To okaże się już dziś wieczorem. A typować trudno, bo - jak wiadomo - piłka jest nieprzewidywalna. Świadczy o tym choćby to, że wielu zaskoczył skład dzisiejszego spotkania. Nie przewidzieli go na przykład wybitni sportowcy, których poprosiliśmy o wytypowanie finalistów Euro.
O wytypowanie zespołów, które zagrają w dzisiejszym finale, poprosiliśmy jeszcze przed rozpoczęciem turnieju wybitnych sportowców. Najlepsze drużyny obstawiali dla nas tenisiści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, były kolarz Czesław Lang, były bramkarz Jerzy Dudek, tyczkarz Paweł Wojciechowski i selekcjoner polskiej reprezentacji Franciszek Smuda. O dziwo, żaden nie trafił!
Co prawda, Hiszpanię jako kandydata do mistrzowskiego tytułu wytypowali niemal wszyscy (poza Fyrstenbergiem), ale Włochy nikomu już nie przyszły do głowy. Matkowski, Lang i Dudek widzieli w finale tę samą parę: Hiszpanię i Niemcy. Na reprezentację zza naszej zachodniej granicy postawił także Fyrstenberg, jednak, jego zdaniem, Niemcy mieli szansę zagrać z Anglią.
Jako jedyny w polską reprezentację uwierzył Paweł Wojciechowski. Tyczkarz przypuszczał, że na drodze biało-czerwonych do tytułu stanie "La Furia Roja". Tej wiary w naszych zabrakło natomiast selekcjonerowi kadry Franciszkowi Smudzie, który także, jak większość typujących dla nas gwiazd, postawił na Niemców i Hiszpanów. Pesymizm czy tylko realizm? Cóż, wyniki naszych mówią same za siebie...