Zagwarantujemy wystarczającą ilość gazu na sezon grzewczy - zapewniła łotewska minister gospodarki Ilze Indriksone, cytowana przez agencję LETA. W sobotę rosyjski Gazprom poinformował o wstrzymaniu dostaw tego surowca na Łotwę.

REKLAMA

Obecne szacunki pokazują, że gaz dla Łotwy będzie zapewniony. Będziemy mieć wystarczającą ilość gazu na sezon grzewczy - podkreśliła Indriksone. Zaznaczyła przy tym, że jej kraj i tak nie liczył na dostawy gazu z Rosji.

Gazprom ogłosił w sobotę, że wstrzymuje dostawy gazu na Łotwę w związku z "naruszeniem warunków odbioru" surowca. Nie sprecyzowano, o jakie naruszenie chodzi.

Wcześniej łotewskie przedsiębiorstwo Latvijas Gaze poinformowało, że kupuje gaz w Rosji, ale nie od Gazpromu, i płaci za surowiec w euro, a nie - jak chce strona rosyjska - w rublach. Zaznaczono, że surowiec nie jest kupowany od Gazpromu, bo nie ma możliwości, by się z nim rozliczać. Nie ujawniono jednak, jaka firma jest dostawcą, tłumacząc, że to "informacja handlowa, która nie jest omawiana w przestrzeni publicznej".

W połowie lipca łotewski Sejm zdecydował, że od 1 stycznia 2023 roku będzie obowiązywał zakaz importu gazu z Rosji na Łotwę. Sejm pozwolił przy tym firmie Latvijas Gaze na napełnienie magazynów do końca sierpnia, by zagwarantować rezerwy na zimę.