W poniedziałek Iga Świątek rozpocznie zmagania w wielkoszlemowym Wimbledonie. Według bukmacherów Polka jest faworytką do końcowego triumfu, mimo że trawiaste korty nie są jej ulubioną nawierzchnią.
Iga Świątek, liderka światowego rankingu, jest faworytką bukmacherów do zwycięstwa w turnieju, w którym doszła najdalej do czwartej rundy. Nieco niżej oceniają oni szanse broniącej tytułu Jeleny Rybakiny z Kazachstanu i Białorusinki Aryny Sabalenki.
W zależności od firmy kursy na końcowy triumf Świątek w turnieju oscylują wokół 2,5-3:1, czyli w przypadku jej zwycięstwa można liczyć na wygraną w wysokości ok. trzykrotności postawionej stawki.
Akcje 22-letniej Świątek stoją tak wysoko zarówno ze względu na jej prowadzenie na liście WTA, najwyższy numer rozstawienia, ale i drabinkę turnieju, której losowanie było dla niej bardzo szczęśliwe.
Wszystkie teoretycznie najgroźniejsze rywalki znalazły się w drugiej połówce, a na drodze podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego z uznanych nazwisk są praktycznie tylko Amerykanki Cori "CoCo" Gauff i Jessica Pegula.
Notowania Rybakiny to 4,5-5,5:1, a akcje Sabalenki stoją 5-6:1. W dalszej kolejności bukmacherzy faworytek zmagań na londyńskiej trawie upatrują w Czeszce Petrze Kvitovej, która już dwukrotnie triumfowała na kortach All England Lawn Tennis and Croquet Clubu, a niedawno wygrała w dobrym stylu imprezę w Berlinie, oraz ubiegłorocznej finalistce, Tunezyjce Ons Jabeur, która na otwarcie zagra z Magdaleną Fręch.
Wysokie notowania mają też Cori Gauff - głównie ze względu na wysoką pozycję w rankingu i drabinkę, oraz Czeszka Karolina Muchova, która była finałową rywalką Świątek w niedawnym French Open, a także Barbora Krejcikova, której doświadczenie i umiejętności deblowe mogą okazać się przydatne na szybkich kortach w stolicy Wielkiej Brytanii.
Wśród mężczyzn zdecydowanie najwyżej stoją akcje Serba Novaka Djokovicia, który będzie walczył o ósme zwycięstwo w Londynie, co byłoby wyrównaniem rekordu Szwajcara Rogera Federera.
Polka zagra z Chinką na korcie numer 1 (druga arena wimbledońskich obiektów, po korcie centralnym). To pierwszy poniedziałkowy pojedynek w tym miejscu.
Rywalką Magdy Linette będzie Szwajcarka Jil Teichmann. Ich pojedynek zaplanowano jako drugi na korcie nr 17, gdzie najpierw (o godz. 12) Rumunka Ana Bogdan zmierzy się z Rosjanką Ludmiłą Samsonową.
Wśród mężczyzn z Polaków w singlu jest tylko Hubert Hurkacz. Rozstawiony z numerem 17. tenisista z Wrocławia zacznie od meczu z doświadczonym Hiszpanem Albertem Ramosem-Vinolasem.
Ich pojedynek zaplanowano jako drugi na korcie nr 18, po meczu Rosjanki Weroniki Kudermietowej z Estonką Kaią Kanepi. To oznacza, że Hurkacz rozpocznie najwcześniej po godz. 13.
W turnieju singlowym wystąpi jeszcze Magdalena Fręch, która rozpocznie rywalizację w kolejnych dniach.