Tegoroczny Wimbledon zapisał się w historii pod względem pogromu czołowych singlistek. Po raz pierwszy od wprowadzenia rozstawienia w 1927 roku w ćwierćfinale zabraknie ośmiu tenisistek z najwyższymi numerami.
Jako ostatnia honoru czołówki broniła występująca z "siódemką" Karolina Pliskova. Czeszka przegrała w poniedziałek w 1/8 finału z Holenderką Kiki Bertens (20.) 3:6, 6:7 (1-7).
Czeszka była też ostatnią z 10 najwyżej rozstawionych tenisistek z tych, które pozostały do tego czasu w stawce.
Mecze otwarcia przegrały Amerykanka Sloane Stephens (4.), Ukrainka Jelina Switolina (5.), Francuzka Caroline Garcia i Czeszka Petra Kvitova (8.). Na drugiej rundzie zatrzymały się wiceliderka światowego rankingu Caroline Wozniacki (2.) i broniąca tytułu Hiszpanka Garbine Muguruza (3.), a na kolejnej pierwsza rakieta świata Rumunka Simona Halep (1.) oraz Amerykanki Venus Williams (9.) i Madison Keys (10.).
(m)