Agenci kubańskiego wywiadu są bardzo aktywni w Wenezueli i mają bezpośredni dostęp do prezydenta Hugo Chaveza. Napisano tak w tajnej depeszy z amerykańskiej ambasady w Caracas, ujawnionej przez portal internetowy Wikileaks.
W depeszy dyplomatycznej z 30 stycznia 2006 roku, zaklasyfikowanej jako "tajna", ówczesny ambasador USA w Wenezueli William Brownfield napisał, że agenci kubańskiego wywiadu mają bezpośredni dostęp do Chaveza i często dostarczają mu raporty wywiadu niesprawdzone przez wenezuelskich urzędników.
Kubańska infiltracja wywiadu Wenezueli może mieć bezpośredni wpływ na interesy USA - napisano w depeszy. Służby wywiadu wenezuelskiego należą do najbardziej wrogich wobec Stanów Zjednoczonych na tej półkuli, ale brak im wiedzy, jaką mogą dostarczyć służby kubańskie. Wywiad kubański regularnie przekazuje (rządowi Wenezueli) raporty wywiadowcze o działalności przedstawicieli rządu USA.
Kubańscy pracownicy wywiadu szkolą Wenezuelczyków zarówno na Kubie, jak i w Wenezueli, poddając ich indoktrynacji politycznej i udzielając instrukcji operacyjnych - napisano w depeszy, nie cytując żadnych źródeł.