Ponad 80 dżihadystów zgięło w wyniku ataków przeprowadzonych przez rosyjskie siły zbrojne na konwoje bojowników Państwa Islamskiego uciekających z ar-Rakki, ich nieformalnej stolicy na północy Syrii - podało ministerstwo obrony Rosji.
Resort poinformował, że siły rosyjskie systematycznie bombardują dżihadystów uciekających z Rakki.
Do tego miasta zbliżają się obecnie siły kurdyjsko-arabskie wspierane przez międzynarodową koalicję pod wodzą USA. AFP podała, że we wtorek zbliżyły się one do wschodnich peryferii Rakki, ale są jeszcze dalekie od rozpoczęcia szturmu na miasto. Dżihadyści uciekają z Rakki od strony południowej.
Resort obrony podał, że rosyjskie uderzenia nastąpiły 25, 29 i 30 maja i ich celem były konwoje przemieszczające się z Rakki w kierunku Palmiry w środkowej Syrii. Poinformowano, że zniszczono kilkadziesiąt samochodów a także wyposażenie wojskowe.
Jakakolwiek podjęta przez bojowników Państwa Islamskiego próba opuszczenia Rakki w kierunku Palmiry będzie stanowczo powstrzymana. Rosyjskie lotnictwo w Syrii ma siłę ognia i środki, by skutecznie niszczyć terrorystów o jakiejkolwiek porze dnia albo nocy - zapewniło ministerstwo.
W środę ministerstwo obrony Rosji przekazało, że fregata "Admirał Essen" i okręt podwodny "Krasnodar" przeprowadziły z Morza Śródziemnego atak z użyciem pocisków manewrujących Kalibr, którego celem były pozycje i obiekty Państwa Islamskiego w rejonie Palmiry.
(az)