Aż 59 610 zakażeń koronawirusem wykryto w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii - podała Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA). To najwyższy dobowy bilans od 9 stycznia i piąty najwyższy od początku pandemii Covid-19.

REKLAMA

Najwyższym pozostaje ten z 8 stycznia, gdy poinformowano o 68 tys. wykrytych infekcji.

W ciągu minionych siedmiu dni wykryto łącznie 377,6 tys. zakażeń, co oznacza wzrost o 12,1 proc. w stosunku do poprzednich siedmiu, a od początku pandemii już 10,93 mln.

UKHSA poinformowała również o 150 zgonach z powodu Covid-19, które stwierdzono podczas minionej doby. Ich łączny bilans za ostatnie siedem dni - 801 - jest jednak o 6,5 proc. niższy niż był w siedmiu poprzednich. Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło już w Wielkiej Brytanii 146 627 osób.

UKHSA nie podała jak na razie ile nowych przypadków wariantu Omikron wykryto minionej doby, ale we wtorek minister zdrowia Sajid Javid mówił, że według szacunków łącznie może być ich już ok. 200 tysięcy.

Covidowy "plan B"

Javid wspomniał o tym rozpoczynając w Izbie Gmin debatę nad covidowym "planem B" dla Anglii, ogłoszonym w zeszłym tygodniu w związku z rozprzestrzenianiem się Omikronu. Obejmuje on trzy elementy, przy czym w przypadku rozszerzenia nakazu noszenia maseczek na większość zamkniętych przestrzeni publicznych oraz zalecenia pracy z domu głosowanie będzie miało charakter wsteczny, bo te środki już obowiązują.

Trzecim elementem, mającym obowiązywać od środy, jest wprowadzenie certyfikatu covidowego, który będzie wymagany do wejścia do klubów nocnych oraz na imprezy masowe powyżej określnych poziomów.

Wynik głosowania nad "planem B", które odbędzie się późnym wieczorem, jest niemal przesądzony, bo mimo że przeciw własnemu rządowi zamierza zagłosować ok. 70 posłów Partii Konserwatywnej, poparcie restrykcji zapowiedziała główna siła opozycji, Partia Pracy.