Kolejne 684 osoby zmarły w Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa, w efekcie łączna liczba ofiar wzrosła do 3605 - podało w piątek po południu brytyjskie ministerstwo zdrowia.
To oznacza, że w Wielkiej Brytanii na koronawirusa zmarło już więcej osób, niż w Chinach, gdzie zaczęła się epidemia.
Bilans nowych zgonów obejmuje 24 godziny między 17.00 w środę a 17.00 w czwartek. Jest wyraźnie wyższy od tego podanego dzień wcześniej, gdy poinformowano o rekordowej jak do tej pory dobowej liczbie zgonów - 569.
Jeśli chodzi o poszczególne części Zjednoczonego Królestwa to najwięcej nowych zgonów odnotowano w Anglii - 602, następnie w Szkocji - 46, Walii - 24 i Irlandii Północnej - 12.
Dotychczasowy bilans zgonów to 3244 w Anglii, 172 w Szkocji, 141 w Walii i 48 w Irlandii Północnej. Jednocześnie ministerstwo zdrowia podało, że od początku epidemii testom na obecność koronawirusa poddano 173784 osoby, z czego zakażenie stwierdzono u 38168. To oznacza wzrost o 4450 w stosunku do sytuacji z czwartku. Bilans nowych zakażeń obejmuje okres od 9.00 w czwartek do 9.00 w piątek.
Minister zdrowia Matt Hancock wyraził w piątek opinię, że szczyt zgonów w Wielkiej Brytanii może nastąpić w Niedzielę Wielkanocną.
Brytyjska królowa Elżbieta II zdecydowała, że w niedzielę wygłosi. Monarchini co roku wygłasza przemówienie telewizyjne do narodu w święta Bożego Narodzenia, ale orędzia do narodu w nadzwyczajnych sytuacjach są niezwykle rzadkie. W ciągu swoich 68-letnich rządów zdarzyło się to zaledwie trzy razy - po rozpoczęciu pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r., przed pogrzebem księżnej Diany w 1997 r. oraz po śmierci królowej-matki w 2002 r. Ponadto wygłosiła przemówienie telewizyjne w 2012 r. z okazji 60. rocznicy panowania.
Jak poinformował Pałac Buckingham, przemówienie zostanie wyemitowane w niedzielę o 20.00 czasu londyńskiego - w telewizji, w radiu i poprzez media społecznościowe.
W połowie marca, wcześniej niż było to pierwotnie planowane, Elżbieta II wraz z mężem, księciem Filipem, przeniosła się na zamek w Windsorze, gdzie pozostanie co najmniej do końca okresu wielkanocnego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Boris Johnson o stanie zdrowia: Czuję się lepiej, ale pozostanę w izolacji