Federacja Lekarzy Wenezueli ogłosiła, że szpitale w tym kraju mimo pandemii koronawirusa stanęły wobec konieczności zamykania całych oddziałów z powodu braku leków, materiałów technicznych i złego stanu wyposażenia.

REKLAMA

Prezes Federacji Douglas Leon Natera w oświadczeniu opublikowanym w piątek przez część wenezuelskich mediów stwierdził, że "trudno pracować mając do dyspozycji trzy lub cztery procent niezbędnych leków".

Lekarze pracujący ponad siły na oddziałach intensywnej terapii skarżą się ponadto na bardzo niskie uposażenia oraz fatalny stan 80 proc. szpitali w kraju.

Praktycznie rzecz biorąc, już obecnie mamy do czynienia z zamknięciem de facto naszych szpitali, a rząd nie interesuje się stanem zdrowia Wenezuelczyków - cytuje hiszpańska agencja EFE wypowiedź Natery. W jego ocenie, "kraj nie jest przygotowany do prowadzenia rzeczywistej walki z żadną chorobą".

W tej sytuacji apeluje on do współobywateli, aby "sami chronili się przed zakażaniem koronawirusem wszelkimi dostępnymi im środkami, takimi jak zwykłe mydło i maseczki na twarz oraz dokładne mycie rąk".

Już 13 listopada wenezuelski związek pracowników służby zdrowia alarmował, że w szpitalach kraju "brakuje 40 proc. maseczek ochronnych i 46 proc. rękawiczek".