Co najmniej dziwny jest fakt, że po dwóch tygodniach od katastrofy polska prokuratura wciąż nie ma oryginalnego zapisu rozmów pilotów z wieżą kontrolną - mówi Adam Bielan z PiS. Edmund Klich - szef cywilnej komisji badania wypadków lotniczych, który pracował na miejscu katastrofy - dodaje z kolei, że Polska w tym śledztwie jest petentem, a nie musiało tak być. Taka wypowiedź padła w wywiadzie dla TVN24.
Adam Bielan dziwi się, że nasi śledczy mogą tylko czekać na informacje od strony rosyjskiej i stawia pytanie: czy gdyby na terytorium Polski rozbił się samolot z głową obcego państwa na pokładzie, sytuacja wyglądałaby podobnie. Sam też na nie odpowiada: Oczywiście polska prokuratura już dawno przekazałaby wszystkie potrzebne informacje swoim kolegom.
Witold Waszczykowski, wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, przypomina natomiast, że w Polsce rozdzielono prokuraturę i resort sprawiedliwości. W Rosji prokuratura wciąż jest politycznie podległa. Być może jest tak, że dla rosyjskiej prokuratury, która podlega bezpośrednio premierowi Putinowi, nasza prokuratura może nie być partnerem do rozmów - mówi.
Adam Szejnfeld z PO zapewnia z kolei, że śledztwo w sprawie katastrofy 10 kwietnia prowadzone jest zgodnie z międzynarodowymi umowami i standardami.
Być może próbą ratowania sytuacji jest wizyta w Moskwie ministra obrony narodowej Bogdana Klicha.