Departament Stanu USA uznał przedstawiciela przywódcy wenezuelskiej opozycji Juana Guaido jako charge d'affaires Wenezueli w Waszyngtonie. Carlos Alfredo Vecchio jest byłym doradcą Leopoldo Lopeza - jednego z czołowych polityków opozycyjnych, który przebywa obecnie w Wenezueli w areszcie domowym.
Juan Guaido, który ogłosił się w ubiegłą środę tymczasowym prezydentem, uzyskał poparcie Stanów Zjednoczonych i wielu innych krajów. W sobotę na jego stronę przeszedł attache wojskowy Wenezueli w Waszyngtonie płk Jose Luiz Silva.
Waszyngton stoi na stanowisku, że ostatnie wybory prezydenckie w Wenezueli, przeprowadzone w maju 2018, które wygrał socjalista Nicolas Maduro, są nieważne, bowiem nie mogli w nich wziąć udziału przywódcy opozycji. Maduro natomiast twierdzi, że jest demokratycznie wybranym prezydentem, a Guaido bierze udział w sponsorowanym przez USA zamachu stanu.
Poza Stanami Zjednoczonymi przejęcie władzy przez Guaido uznały Kanada, większość państw Ameryki Łacińskiej - z wyjątkiem m.in. Meksyku, Boliwii, Kuby i Nikaragui - Izrael, a spośród państw europejskich: Albania, Kosowo i Gruzja.
Dzisiaj również rząd Australii oznajmił, że uznaje Juana Guaido jako tymczasowego prezydenta Wenezueli.
Wzywamy wszystkie strony do konstruktywnej współpracy w celu uzyskania pokojowego rozwiązania obecnej sytuacji, w tym powrotu do demokracji, poszanowania rządów prawa i wspierania praw narodu wenezuelskiego - głosi oświadczenie opublikowane przez minister spraw zagranicznych Australii Marise Payne.
Unia Europejska wstrzymała się na razie z deklaracją ws. uznania rządów Guaido. Grupa państw UE - Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Portugalia i Holandia - wystosowała natomiast w sobotę ultimatum, zapowiadając, że jeśli Maduro nie rozpisze nowych, uczciwych wyborów prezydenckich w ciągu ośmiu dni, kraje te również uznają Guaido.
Opracowanie: