Dramatyczny pościg w centrum Warszawy. Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn, którzy - uciekając ciemnym BMW przed funkcjonariuszami - potrącili dwoje starszych ludzi. Oboje są w ciężkim stanie.
Policja próbowała zatrzymać ciemne BMW do kontroli na moście Śląsko-Dąbrowskim. Kierowca zignorował jednak sygnał i pomknął w stronę Pragi. Funkcjonariusze ruszyli w pogoń.
Uciekinierzy skręcili w ulicę Jagiellońską. Tam doszło do tragedii. Kierowca ciemnego BMW potrącił dwójkę starszych ludzi i ściął słup z sygnalizacją. Samochód udało się zatrzymać dopiero na rondzie Starzyńskiego.
Okazało się, że trzej mężczyźni, którzy uciekali przed funkcjonariuszami, byli pijani. Mieli od 1,8 do 2,3 prom. alkoholu. Tylko jedna osoba była trzeźwa, niestety nie był to kierowca. Prokuratorskie zarzuty będą zależały od stanu dwójki pieszych. Według informacji dziennikarki RMF FM, te chwilę - niestety - jest on ciężki. Słup z sygnalizacją, który po ścięciu przewrócił się na ulicę, przez prawie pół godziny blokował przejazd tramwajów.