To wadliwy cement zastosowany przez koncern Halliburton mógł być powodem katastrofalnego wycieku ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej z odwiertu Macondo, eksploatowanego przez BP - donosi piątkowy "Wall Street Journal Europe". Trzy spośród czterech testów przeprowadzonych przez koncern Halliburton wykazały, że typ zaprawy cementowej podobnej do tej, której użyto do zaplombowania odwiertu, nie wiązał się prawidłowo.
Cementowanie ma zasadnicze znaczenie w zabezpieczeniu szybu po zakończeniu wierceń badawczych, ale przed uruchomieniem produkcji. Cement pompuje się do szybu, by zapobiec wydostawaniu się węglowodorów, a tym samym wybuchowi.
Testy Halliburtona były przeprowadzone przed wybuchem na platformie Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej 20 kwietnia, ale ani Halliburton, ani BP niczego w tej sprawie nie zrobiły - wynika z listu członków amerykańskiej komisji prezydenckiej, badającej okoliczności katastrofy, który cytuje "WSJ Europe". List powołuje się na pismo okólne Halliburtona z 8 marca 2010 roku, w którym koncern udostępnił BP dane techniczne jednego z dwóch testów przeprowadzonych w lutym. Wynikało z nich, że mieszanka użyta do produkcji cementu nie będzie trwała, ale nie ma żadnych dowodów, że Halliburton zwrócił uwagę na tę kwestię jako problematyczną, lub że BP wykazała się dociekliwością - napisał "WSJ", cytując dokument komisji (National Commission on the BP Deepwater Oil Spill). Zarówno Halliburton, jak i BP dysponowały w marcu danymi wskazującymi, że rzadka zaprawa cementowa, podobna do tej, którą wpompowano w odwiert Macondo, okaże się nietrwała, ale żaden z koncernów nie podjął w związku z tym żadnych działań - dodaje gazeta.
Z pierwszego z dwóch testów przeprowadzonych w kwietniu wynikało, że zaprawa będzie niestabilna, choć test ten mógł być wykonany nieprawidłowo, a z drugiego - iż zwiąże się prawidłowo. Pracownicy komisji dochodzeniowej nie mają pewności, czy Halliburton sporządził sprawozdania z obu tych testów i czy były one zakończone przed pracami z cementem, które miały na celu zasklepienie uszkodzonego odwiertu.
Wskutek wybuchu na platformie Deepwater Horizon 20 kwietnia zginęło 11 osób. Do Zatoki wyciekło 5 mln baryłek ropy. Zatrzymanie wycieku trwało kilka tygodni.