W przyszłym tygodniu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbędzie się debata i głosowanie nad rezolucją na temat praworządności w Polsce i na Węgrzech w kontekście prowadzonych wobec tych krajów procedur z artykułu 7 - poinformowały PAP służby prasowe PE.
Decyzja została podjęta w czwartek przez Konferencję Przewodniczących PE. W skład Konferencji wchodzą liderzy grup politycznych i szef PE.
Początkowo debata miała dotyczyć tylko Węgier, jednak na wniosek frakcji socjalistów dodano Polskę. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w debacie ma wziąć udział wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova.
PE powinien zareagować. Wnosimy o to, aby PE zwrócił się do Komisji Europejskiej, aby ta z kolei zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości UE o zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. (...) Apelujemy również do Trybunału, aby rozpatrywana w wyniku skargi Komisji Europejskiej wcześniejsza zmiana dotycząca kwestii dyscyplinarnych, była przyspieszona, rozpatrzona szybciej, ze względu na szybki bieg wydarzeń w Polsce - mówił Włodzimierz Cimoszewicz z frakcji socjaldemokratów, jeszcze przed złożeniem wniosku.
Uchwalona przez Sejm 20 grudnia nowelizacja m.in. Prawa o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze m.in. wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów". Ustawą Senat ma się zająć na posiedzeniu 15-17 stycznia.
Nowela wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W przypadku problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru wymagana będzie obecność 32 sędziów SN.
Po tym, gdy nowelizacja trafiła do Senatu marszałek Grodzki zwrócił się do Komisji Weneckiej o wydanie opinii o tych zmianach.