W pierwszych trzech kwartałach 2016 roku migranci złożyli w Niemczech więcej wniosków o przyznanie azylu niż we wszystkich pozostałych krajach UE - informuje dziennik "Die Welt", powołując się na dane unijnego urzędu statystycznego Eurostat.

REKLAMA

Od początku stycznia do końca września w 28 krajach Unii Europejskiej złożono 988 tys. wniosków azylowych, z czego - jak podaje niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych - dwie trzecie, czyli 658 tys., w Niemczech.

"Welt" podkreśla, że w przypadku Niemiec dane te nie informują, ilu migrantów przybyło w badanym okresie do tego kraju, bo wiele z tych osób przybyło do Niemiec jeszcze w 2015 roku, jednak z uwagi na biurokratyczne opóźnienia wniosek mogły złożyć dopiero w następnym roku. W niemieckiej bazie od stycznia do września 2016 roku zarejestrowano 272 tys. przyjazdów. Liczba ta może być i tak zawyżona, ponieważ niektórzy migranci rejestrowani są dwukrotnie, gdy po skierowaniu do danego landu bez pozwolenia kontynuują podróż do innego kraju.

Dlatego bardziej miarodajne są dane o liczbie rozpatrzonych pozytywnie wniosków azylowych - wskazuje gazeta. Od stycznia do września 2016 roku w całej UE prawo azylu uzyskało blisko 756 tys. osób - z tego ok. 420 tys. w Niemczech, 68 tys. we Włoszech, 63 tys. we Francji, 58 tys. w Szwecji, 29 tys. w Austrii, 24 tys. w Holandii i ok. 7,6 tys. w Grecji.

W całym 2015 roku wniosek o azyl w UE złożyło ponad 1,2 mln osób, w 2014 roku - ok. 560 tys.

Zdaniem cytowanego przez gazetę wiceprzewodniczącego Bundestagu Johannesa Singhammera z CSU, po porównaniu liczby rozpatrywanych pozytywnie wniosków azylowych "nie utrzymuje się często podnoszony zarzut, jakoby Europa spychała odpowiedzialność za przyjmowanie uchodźców na kraje południa". Singhammer ocenia też, że dane Eurostatu pokazują, iż "kryzys uchodźczy nie został jeszcze w Niemczech opanowany".

W 2016 roku, po zamknięciu tzw. bałkańskiego szlaku migracyjnego, większość migrantów znów przybywała do Europy przez Włochy. Inaczej jednak niż wcześniej, wiele osób zostawało w tym kraju zamiast traktować go tylko jako przystanek w dalszej podróży na północ.

Dane Eurostatu pokazują jednocześnie, że część krajów UE zmniejszyła swoje zaangażowanie w przyjmowaniu uchodźców. Na przykład Dania, które przez długie lata przyjmowała ok. 4,5 tys. uchodźców rocznie, w 2015 roku przyjęła ich aż 21 tys., ale w pierwszych trzech kwartałach 2016 roku złożonych zostało tam tylko 5,3 tys. wniosków azylowych. W odpowiedzi na kryzys migracyjny Dania zaostrzyła kontrole graniczne oraz przepisy ustawy imigracyjnej.

(az)