Dziś, podobnie jak wczoraj, 37 połączeń Kolei Śląskich zostało zastąpionych autobusami. To 15 proc. wszystkich połączeń. Pozostałe, czyli ponad 250 obsługiwane taborem kolejowym. Jak twierdzi rzecznik spółki Maciej Zaremba "rozkład jazdy jest realizowany".
W sumie, w drugi dzień świąt, przewoźnicy mają do wykonania 289 kursów - w tym 252 pociągami, 37 autobusami. Trasy, na których zamiast pociągów nadal jeżdżą autobusy to: Bielsko-Biała - Wadowice, Czechowice-Dziedzice - Wodzisław Śl., Pszczyna - Rybnik - Wodzisław Śl. oraz Lubliniec - Częstochowa. Od niedzieli, po zakończonym remoncie torów, niektóre pociągi wróciły na odcinek Sosnowiec-Sławków. Kursują tam na zmianę z autobusami.
Utrudnienia na kolei w województwie śląskim trwają od 9 grudnia - gdy całość przewozów w regionie przejęła samorządowa spółka Koleje Śląskie. Z powodu kłopotów z taborem, awarii oraz błędów organizacyjnych firma nie poradziła sobie z pełną realizacją przygotowanego przez siebie rozkładu jazdy. W połowie ubiegłego tygodnia udało się ustabilizować sytuację, oznaczało to jednak m.in. wprowadzenie na części linii komunikacji zastępczej, a na kilka tras międzywojewódzkich wróciły Przewozy Regionalne.