Jesteśmy gotowi do podjęcia dalszych poważnych środków, jeśli Putin nie wstrzyma inwazji Ukrainy. Prezydent Rosji jest coraz bardziej odizolowany w społeczności światowej - powiedziała szefowa KE Ursula von der Leyen we wspólnym oświadczeniu z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.

REKLAMA

Podkreśliła, że wizyta Binkena w Europie ilustruje wyjątkowo ścisłą koordynację między Unią Europejską, a Stanami Zjednoczonymi w odpowiedzi na inwazję Putina na Ukrainę.

Dzięki tej koordynacji wspólnie zaprojektowaliśmy, opracowaliśmy i wdrożyliśmy w rekordowym czasie zestaw sankcji, które pokazują naszą determinację, by zmusić Putina do zapłacenia ceny. (...) Dzięki tym środkom Bank Centralny nie może wykorzystać znacznej części swoich rezerw do obrony rubla, który obecnie traci na wartości. (...) Znaczące banki komercyjne są odcięte od rynków światowych i SWIFT, co ogranicza ich zdolność do finansowania gospodarki. Giełda pozostaje zamknięta od początku tygodnia. Zachodnie firmy, jedna po drugiej, ogłaszają własne działania, wstrzymując produkcję, inwestycje i sprzedaż - wskazała.

Współpraca na globalną skalę

Jak mówiła, u podstaw tej skutecznej reakcji leży współpraca UE-USA, która zgromadziła coraz większą liczbę krajów, stosujących identyczne lub podobne sankcje.

Naszymi partnerami są - w G7 - Wielka Brytania, Kanada i Japonia oraz kraje takie jak Norwegia, Szwajcaria i Korea Południowa. Ponad 40 krajów częściowo lub całkowicie przyjęło nasze sankcje. To świadectwo determinacji globalnej społeczności do odrzucenia tej inwazji. Wystarczy zobaczyć wynik głosowania w tym tygodniu w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. 141 krajów, przytłaczająca większość członków ONZ, poparło rezolucję potępiającą Rosję za brutalną inwazję. Tylko 4 kraje na 193 stanęły obok Rosji: Białoruś, Korea Północna, Syria i Erytrea - zaznaczyła.

UE uruchomi dyrektywę o ochronie tymczasowej

Pomimo tego - jak wskazała - w obliczu światowych protestów armia Putina kontynuuje swoją działalność. Nasilają się bombardowania i ataki rakietowe na cele cywilne. Unia Europejska i Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Ukrainę i jej odważnych ludzi swoim niezłomnym przywództwem - powiedziała.

UE, jako sąsiad Ukrainy, nie szczędzi wysiłków. Przekazujemy 500 mln euro pomocy humanitarnej. Pracujemy szybko nad utworzeniem centrów pomocy humanitarnej w Polsce, Rumunii i na Słowacji. Robimy też wszystko, co w naszej mocy, z organizacjami międzynarodowymi i pozarządowymi, aby stworzyć korytarze humanitarne, rozciągające się na terytorium Ukrainy - wskazała.

Wreszcie - jak podsumowała - państwa członkowskie uzgodniły, że po raz pierwszy w historii uruchomią dyrektywę o ochronie tymczasowej.